Dołączyła: 19 Gru 2009 Posty: 116 Skąd: zielona góra
Wysłany: 2011-03-19, 12:41 Oczko po zimie
No własnie .I tu zaczyna się problem. Nie posiadam odkurzacza wodnego i nie wiem jak zabrać się do czyszczenie oczka po zimie.Oczko jest pełne glonów .woda zielona .Jak chciałam te glony wyjąc sposobem "oczkowym" tak jak w lecie czyli szczotka od WC to okazało się ze te glony to takie mulaste rozwalające się gluty i nie za bardzo się chciałby nawijać na ową szczoteczkę. Poza tym dno....jak się do niego zabrać .Jak szczotką troszkę dno wzruszyłam gdyż chciałam usunąć glony to okazało się że tak jest pełno kupek......no wiadomo po rybkach. No i jak tu oczko wysprzątać? Bardzo proszę o rady.
[ Dodano: 2011-03-19, 12:56 ]
dodam jeszcze ze nie właczyłam jeszcze filtra ani lampy chodzi ciągle napowietrzacz
Pomógł: 2 razy Dołączył: 23 Mar 2009 Posty: 193 Skąd: Kraków/Brzezie
Wysłany: 2011-03-19, 13:01
Możesz uprzątnąć oczko na kilka sposobów;
na glony proponuje siatkę o drobnych oczkach w stylu podbieraka i nią je wyławiać.
Co do osadów to albo poczekaj na ciepłe dni i wtedy opróżnij oczko z wody i ręczne wybieranie-w przypadku dużej ilości mułu i rybich odchodów albo uruchomienie filtra i mącenie wody-wtedy powinny te osady pozostać na filtrze, ja tak skutecznie robiłem u siebie
Pomogła: 85 razy Dołączyła: 04 Lip 2009 Posty: 2044 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-03-19, 18:40
Cytat:
dodam jeszcze ze nie właczyłam jeszcze filtra ani lampy chodzi ciągle napowietrzacz
Aga - tak jak napisał Roman, to jeszcze nie czas.. , za chwilę ruszą rośliny i to zielone cos będzie łątwiejsze do sprzątnięcia, ale termin to około początku kwietnia.
Wiem, że się denerwujesz - mam to samo , ale dajmy czas naturze, dopiero potem pomagajmy
Dołączyła: 19 Gru 2009 Posty: 116 Skąd: zielona góra
Wysłany: 2011-03-19, 22:51
VANKO kochana dlatego nic nie robię dopóki nie zapytam się tu WAS doswiadczonych.
koczisss [Usunięty]
Wysłany: 2011-03-19, 23:59
Masz już zieloną wodę i masę glonów?
Czyli równowagi biologicznej nie masz za grosz.
U mnie woda kryształ, a na dnie pełno obumarłych części liści lilii, czyli ogonków. Glonów nie ma wcale.
Nie wymieniaj wody, bo nigdy dobrze nie będzie.
Jak już będzie ciepło to zacznij działać, rozpoczynając od filtrowania. Zakup watę perlonową do filtra, a będziesz miała wodę kryształową. Ma ona jedną wadę, szybko się zapycha i trzeba co 3 dni czyścić, przynajmniej tak jest u mnie.
Ale za to woda czysta jak w strumieniu.
Pomógł: 55 razy Dołączył: 17 Lut 2009 Posty: 1403 Skąd: Radom
Wysłany: 2011-03-20, 07:29
Nitkowatych tez nie masz? Bo u mnie gdyby nie to, zima skończyłaby się idealnie. Bo woda klarowna i przejrzysta do dna i śmiecia za dużo na dnie nie leży. Za to nitkowate pięknie w tym roku wszystko obrosły
U mnie perlonówka też się świetnie sprawdza, z tym, że wymieniam ją co 2 miesiące...
Nitkowatych tez nie masz? Bo u mnie gdyby nie to, zima skończyłaby się idealnie. Bo woda klarowna i przejrzysta do dna i śmiecia za dużo na dnie nie leży. Za to nitkowate pięknie w tym roku wszystko obrosły
U mnie perlonówka też się świetnie sprawdza, z tym, że wymieniam ją co 2 miesiące...
Tak na oko brak jakichkolwiek glonów.
Czemu perlonówkę wymieniasz co 2 miesiące?
Wystarczy ją dobrze płukać i będzie służyć bardzo długo.
U mnie jest od wiosny zeszłego roku, czyli cały sezon przeżyła i zapewne jeszcze i ten przetrwa. Patrzyłem jak wygląd, po odmarznięciu, bo nie wyjmowałem z filtra na zimę, wygląda bardzo dobrze.
Pomógł: 55 razy Dołączył: 17 Lut 2009 Posty: 1403 Skąd: Radom
Wysłany: 2011-03-20, 11:32
koczisss napisał/a:
Czemu perlonówkę wymieniasz co 2 miesiące?
Nie chce mi się jej płukać (raz to robiłem i upierdliwa to robota) a koszt wymiany znikomy
U mnie wkładam do swojej ciśnieniówki tylko cienką warstwę między gąbki a część z biokulkami. W tamtym roku nie zużyłem przez cały sezon nawet jednego opakowania za 7zł a kupiłem wiosną 2 sztuki.
Nie ukrywam, że postanowiłem spróbować tej waty po Twoich postach. I teraz jestem jej kolejnym orędownikiem, bo trzeba przyznać, że wodę czyści wzorcowo
JAREK G napisał/a:
Po zimie to normalna rzecz U mnie jak zwykle nitkowatych miliony.
Czy ja wiem? W tamtym roku po zimie nitkowatych nie było u mnie prawie wcale. Może to efekt zastosowania późnym latem 2009 środka na nitkowate OASE, bo w 2010 tego środka nie stosowałem i teraz jest inwazja gluta... A może jakieś inne, naturalne przyczyny....
Ja myślę że nitkowate to między innymi spora zasługa napowietrzania . Zamontowałem znajomym przed zimą napowietrzacz i pierwszy raz po zimie mają wodę kryształ a nie "bagno" za to nitkowatych od groma. Myślę że nitkowate w znacznym stopniu przejęły zimą funkcje rośliny i pobierają z wody substancję odżywcze a przy zacienionym oczku napowietrzanie mocno im w tym pomaga.
_________________ Pozdrawiam Jarek
Moderator to też człowiek,więc nie utrudniaj mu życia OCZKO WODNE JARKA G OGRÓD JARKA
Witam też pierwszą zimę zostawiłam załączony napowietrzacz efekt taki ze glony nitkowe masakra brzegi rosliny wszystko obrosły nigdy tego nie miałam . Niech mi ktoś powie co dalej bo nasypałam pokonu do oczek wodnych uruchomiłam filtr z beczki z lampa uv i czekam co będzie ale nie zanosi sie na rewelacje co zrobić z nitkowymi? A może zastosować ozonator bo mam i z ozonować wodę z góry dzięki za odpowiedź .
Dominika,glonów nitkowych jest bardzo trudno usunąć, najlepiej
usuwać mechanicznie,szczotką lub jakąś drapaczką na którą będziesz ich owijać
to są najlepsze sposoby.
poz.Leszek
----------------
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum