nie zgodzę się - gupik latem ma w oczku jak w raju- lepiej niż w akwa
Święte słowa. Kolega co roku wpuszcza kilkanaście gupików i jest ok. Co prawda póżniej wyciąga ich 2 razy więcej A takiej przestrzeni w akwarium jak w oczku im napewno nie zapewnimy.
A ile ja bym wyciągnął mając na uwadze, że w oczku czai się okoń i 3 orfy?
Oczywiście w odpowiednich warunkach- ja widze jak u Huberta zachowują się gupiki, ale w tym oczku innych ryb nie ma. Gupik dobrze znosi spadki nawet poniżej 15 stopni i zadomowił się już w krajach europy południowej np we Włoszech.
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
Witam.Czy można już wpuszczać akwariowe do oczka?Czy jeszcze za szybko?Temperatura z rana w okolicach 15,ale wieczorem woda wczoraj miała 19 i tak się zastanawiam czy wpuszczać już gupiki i platki.
Pomógł: 37 razy Dołączył: 27 Sty 2006 Posty: 1600 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-05-14, 19:26
Ja wpuszczam w drugiej połowie przyszłego tygodnia - jutro bowiem pogoda ma się nieco zepsuć, a od wtorku będzie stabilna (oczywiście piszę o Mazowszu:))
Pomógł: 37 razy Dołączył: 27 Sty 2006 Posty: 1600 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-05-16, 10:25
Sadownik napisał/a:
a czy takie większe karasie im nic nie zrobią??
Raczej zrobią. Karaś to najgorsze towarzystwo dla ryb akwariowych z przyczyn powszechnie znanych (szybki metabolizm, kopanie w podłożu, żarłoczność itp.). Co najwyżej można trzymać gupiki razem z narybkiem karasia tak do 2,5 cm przez jakiś czas.
Nastąpiło, zgodnie z prognozą, załamanie pogody - gdybym w sobotę przy pięknej pogodzie wpuscił do oka gupiki i kardynałki, to dziś byłoby już po nich. Trzeba czekać aż pogoda się ustabilizuje.
Pomógł: 37 razy Dołączył: 27 Sty 2006 Posty: 1600 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-05-16, 13:47
ILUSION napisał/a:
Mam rozumieć, że mogą stać się ich pokarmem?
Młode oczywiście tak, ale nie w tym rzecz. Karasie swym zachowaniem zaburzają dobrostan takim gatunkom jak np. gupiki. Mogą je podskubywać (zwłaszcza wydłużone pletwy samców), przeganiać, nie dopuszczać do karmy, a ponadto zatruwać swoimi produktami przemiany materii i po prostu nie dawać spokoju ze wzgledu na swą ruchliwość i tendencje do kopania w dnie.
Pomógł: 26 razy Dołączył: 09 Mar 2010 Posty: 1341 Skąd: wlkp
Wysłany: 2011-05-16, 18:37
Rozumiem, mimo wszystko zaryzykuję może gdzieś w roslinności lub przy kaskadzie znajdą trochę spokoju. Czekam tylko aż Ty wpuscisz, masz w tym doświadczenie to wiesz kiedy, u mnie chyba jest troszkę cieplejszy rejon więc będzie ok
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum