co to jest ten randap??jak go stosować czy nieszkodzi innym roślinkom?
To takie coś
Dość silny herbicyd. Należy stosować uważnie w pogodę z małym wiatrem, gdzie na pewno nie będzie padać po spryskaniu.
Działa tak, że roślina go wchłania przez liście i po pewnym czasie traci możliwość pobierania przez korzenie wody z gruntu, choćby stała nawet w wodzie.
Zamiera tak po około 2 tygodniach po spryskaniu.
Kup najlepiej koncentrat taki jak na obrazku, rozcieńcza się z wodą, wszystko napisane jest na opakowaniu. Kosztuje około 30 zł.
Ostatnio zmieniony przez AurorA 2010-11-02, 22:43, w całości zmieniany 1 raz
Trzeba uważać aby nie popryskać roślin z sąsiedztwa.
w przypadku gdy chcemy usunąć konkretną roślinę można posmarować ją preparatem np. przy pomocy pędzelka lub wacika. Uwaga! Przestrzegać zalecanego stężenia preparatu (zastosowanie zbyt stężonego tylko "sparzy"roślinę i uniemożliwi doprowadzenie substancji czynnej do korzeni-kłączy) a ponadto roślina powinna być w dobrej kondycji (nie przywiędnięta albo przycięta).
Dość silny herbicyd. Należy stosować uważnie w pogodę z małym wiatrem, gdzie na pewno nie będzie padać po spryskaniu.
Działa tak, że roślina go wchłania przez liście i po pewnym czasie traci możliwość pobierania przez korzenie wody z gruntu, choćby stała nawet w wodzie.
Zamiera tak po około 2 tygodniach po spryskaniu.
Co do Rundapu to nie wiem czy oglądaliście ostatnio program uwaga.
okazuje się że w takich krajach jak Francja producent rundapu musiał zapłacić wielotysieczne odszkodowania a u nas za kłamliwy napis "ulega biodegradacji" dostał 300 zł kary.
Radziłbym ostrożnie , szczególnie w pobliżu wody bo badania wykazały że jest szkodliwy i utrzymuje się długo.
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
Pomogła: 84 razy Dołączyła: 22 Mar 2009 Posty: 2513 Skąd: Słupsk
Wysłany: 2010-11-02, 01:11
Dobrnęłam na razie do 3 odcinka ale już czuję ,ze jestem chora.
Ile ja takiej soji się najadłam? a roundap ? przepięknie cały trawnik sobie spaliłam w Rowach 4 lata temu (pomylka butelek)
Przerażający film.
Rzeczywistość bardziej.
Dziś to nie zasnę
_________________ Mój akwenik online: http://91.222.160.54:7777/
Użytkownicy I Explorera logują się w oknie po lewej, wszyscy inni po prawej.
Użytkownik: "oczko" , Bez hasła
Dzwoń do mnie jak zobaczysz szczura, kota, obcego lub brak wody
Jeśli nie masz mojego numeru wyślij priv.
Dzięki za czujność i pomoc !
Nawet nie czytałem Waszych postów , bo już muszę uciekać do pracy, ale tego środka już na dzień dzisiejszy nie używam i Was tez przestrzegam.
Kiedyś wierzyłem w niego, ale najnowsze badania to tragedia .
Mariusz Czernicki, najgorsze to jest to że ja nic bardziej skuteczniejszego do zwalczania chwastów nie znam a jak jest to pewnie i tak takie samo świństwo
_________________ Pozdrawiam Jarek
Moderator to też człowiek,więc nie utrudniaj mu życia OCZKO WODNE JARKA G OGRÓD JARKA
najgorsze to jest to że ja nic bardziej skuteczniejszego do zwalczania chwastów nie znam
Wyścielam obecnie czarną folia, w lecie przy wysokiej temp. trawa ginie w tydzień.
Oczywiście na takie zabiegi można sobie pozwolić w własnym ogrodzie bądź w botaniku, tam wszelkie zabiegi bez chemii są mile widziane.
W ogródku prywatnym gdy trzeba zarobić i to szybko, szkoda zabiegu- roundup i tyle.
Trawa Mariusz to może i Ci zginie, ale chwasty typu podagrycznik i inne o rozłogowym systemie korzeniowym raczej nie.A ja od czasu do czasu np takie muszę zwalczać. Staram sie wtedy pryskać miejscowo na daną roslinę. A mam koleżankę co np podagrycznik traktowała randapem za pomocą pędzelka i wypleniła z całej działki.Wydaje mi się,że randap to problem, ale nie dla nas, gdyż stosujemy go sporadycznie na niewielkie ilości uciążliwych chwastów.
Na ogródku warzywnym już nie odważył bym się zastosować ale w "zieleniaku" dlaczego nie. Tym bardziej, że jak wspomniała zuzi10, można go stosować na konkretną roślinę i ostatecnie go gleby mogą trafić śladowe ilości tego świństwa. Skuteczności Rundapowi odmówić nie można.
Pomógł: 13 razy Dołączył: 06 Sie 2009 Posty: 450 Skąd: Myślenice
Wysłany: 2010-11-04, 16:53
Kiedyś już pisałem że używałem rundapu do odchwaszczania mocno zarośniętego żwirowego parkingu, polewałem po prostu obficie konewką całą powierzchnię i po jednorazowym zabiegu mam zawsze rok spokoju. Rudap jest "zabójczo skuteczny" . Natomiast na grządce czy w pobliżu oczka na pewno bym go nie używał
polewałem po prostu obficie konewką całą powierzchnię i po jednorazowym zabiegu mam zawsze rok spokoju.
Działkowy sąsiad mojego ojca, kolejarz, chcąc pozbyć się uciążliwych chwastów użył herbicydu, który stosowany jest (lub był bo to było dość dawno temu) na nasypach kolejowych. 7 lat nie urosło mu nic na części działki, na której to wypróbował nawet perz
Pomogła: 85 razy Dołączyła: 04 Lip 2009 Posty: 2044 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-11-06, 13:20
zuzi10 napisał/a:
ale chwasty typu podagrycznik
są to rośliny szalenie odporne na rundap - ręczne usuwanie daje większe efekty Zuzi - i wiem co mówię, bo pięć lat walki z plantacją podagrycznika daje szkołę
[ Dodano: 2010-11-06, 13:22 ]
dobra - wrzucę foty, jak wygląda moje podwóreczko p o tym jak wujo w lipcu zarzucił Rundap na maleńką powierzchnię
Wiem Vanka, jaki jest odporny, ale nie zawsze da się ręcznie. Mam " plantacje " podagrycznika za siatką na alejce sąsiadującego Ogrodu ROD. Musze tam pryskać co rok i to w najsilniejszym rozcieńczeniu , bo się odnawia. i nic nie pomaga,że ja u siebie go wyrwę "pazurami" lub pazurkami z ziemi . Nie zna granic niestety.
Advertisement ..:: Sponsor ::..
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25.01.2007
Posty: 4134
Skąd: USA
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum