Podstawowa różnica to krótkie wąsiki w kątach ust karpia. Karaś nie ma wąsów. Karpie żyja dłużej i dorastają do znacznie większych rozmiarów niż karasie. Są tez bardziej wymagające ale łatwo je oswoić. Zwykle karpie są droższe, bo trudniej je rozmnożyć.
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
Pomógł: 1 raz Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 155 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2006-06-28, 10:59
Mam jeszcze jedno pytanko. Czy mogę trzymać Karpia koi w oczku 3500 L głębokość 1m. Jeżeli chodzi o zimę jakie muszą mieć warunki bo jeżeli mógłbym go trzymać w oczku to w zimę trzymałbym go w piwnicy;]
ja mam podobnej wielkosci oczko, tez 1 metr w najglebszym miejscu, mam 5 koi, maja sie bardzo dobrze, zima tez przezyly, ale mieszkam w wielkopolsce wiec nie jest tak zle
Nic zostaja w oczku. W ta zime sam jestem zdziwiony ze przezyly, oczko mialem ok 1000l, zadnego napowietrzacza, tylko przykrylem je styropianem i raz poraz robilem dziury pretem (wtedy jeszcze nie mialem odpowiedniej wiedzy, nie sledzilem forum itd..). Odrazu jak przeszly mrozy, odkulem caly lod, ryby plywaly mocno oglupione ale napelnilem oczko i doszly do siebie.
Na wiosne wzialem sie za powiekszenie oczka. W tym roku zamontuje napowietrzacz zeby utrzymac przerebel, mysle ze jak w tamtych warunkach przezimowaly to teraz tymbardziej dadza rade
Sazan to dzika forma karpia. Nie jest tak spasiona - jest smukła (i podobno lepiej walczy na kiju ). W Polsce nie występuje, ale możne je spotkać np. w Rumuńskim zbiorniku Raduta.
W Polsce nie występuje, ale możne je spotkać np. w Rumuńskim zbiorniku Raduta.
Sazan to karp pełnołuski i łowiony jest w Wiśle a pamiętam że łowiłem u mnie na Skawince
Karp pełnołuski a sazan to co innego. Ten pierwszy ma taki sam kształt jak hodowlany bezłuski a sazan jest smukły(jak już pisałem). Jest spora róźnica między nimi.
Ernest Ale kiedy je łapałeś dokładnie?
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 13 Maj 2006 Posty: 568 Skąd: Suwałki
Wysłany: 2006-07-16, 14:42
Mam dwa karpie koi i doskonale przezimowały ,a temperatury były u nas że ho,ho.W moi oczku lód miał 90cm grubości.Moje oczko 1,70,miałam zamontowane dwa napowietrzacze ,które chodziły non stop,oprócz tego zbity namiot z płyty wyłożony w środku styropianem(mój wynalazek).Na to wszystko położona poczwórnie włóknina ogrodnicza nic mi nie zamarzło,żadna rybka nie zgineła.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum