wyposażenie do oczka wodnego rośliny wodne pokarmy dla ryb preparaty i lekarstwa i dla ryb lampy uv, filtry, pompy




Strona Główna Oczko wodne - forum
Forum miłośników oczek wodnych.

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Tratwą po Biebrzy
Autor Wiadomość
AurorA 
Administrator
oczko wodne 5 m3



Pomógł: 270 razy
Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 10659
Skąd: Brwinów k/Wa-wy
Wysłany: 2010-08-28, 00:37   Tratwą po Biebrzy

Obiecałem zdać małą relację ze spływu tratwą po Biebrzy.



pojedyncza tratwa ma 6 metrów długości i 20 m2, my połączyliśmy 2 szeregowo wiec mieliśmy tratwę o długości 12 metrów z możliwością noclegu dla 12 osób (płynęło nas 10 osób wiec był luz))





Więcej szczegółów dotyczących budowy tratwy i cen za wypożyczenie na stronie:
http://hamulka.pl/atrakcj...po_biebrzy.html

Tu część naszej załogi , a po prawej kapitan ;)



Biebrza jest bardzo kreta i ostro meandruje, co kilkadziesiąt metrów jest skręt o 90 lub 180 stopni, wiec aby płynąć trzeba się napracować, to nie jest klasyczny spływ bo gdy się nie pracuje to tratwa stoi. Gdy się pcha i wiosłuje to prędkość można uzyskać około 1 km/h.
Wiosła dają nie wiele, najprzydatniejsze są sześciometrowe pychy. Niestety rzeka często jest tak głęboka że nie można nimi sięgnąć dna by się odepchnąć.





Przy większości zakrętów tworzą się spore zatoczki gdzie można popływać. Brzegi są bardzo zarośnięte i bagniste więc wejście do wody tylko z tratwy.



Można też skakać z dachu :P


jutro postaram się opisać napotkaną faunę i florę Biebrzańskiego Parku Narodowego.
_________________
pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIK PORTAL SKLEP
 
 
drako 
Entuzjasta



Pomógł: 14 razy
Dołączył: 29 Cze 2007
Posty: 538
Skąd: Kraków i Okolice
Wysłany: 2010-08-28, 00:51   

O, to dopiero ekstremalna przygoda. :) Nie trzeba nad Amazonkę. Super!
_________________
Pozdrawiam Drako
oczko34m3/2007r/folia08/filtr240l/strumień 5mb/koi i inne
http://forum.oczkowodne.net/viewtopic.php?t=2292
 
 
 
Adalbert 
Oczkomaniak



Pomógł: 60 razy
Dołączył: 21 Lut 2008
Posty: 2645
Skąd: Oleśnica
Wysłany: 2010-08-28, 08:46   

A komary? Wliczone w cenę? :evil:
_________________
Pozdro! Wojtek

Ceterum censeo Carthaginem esse delendam
http://forum.oczkowodne.n...der=asc&start=0
 
 
Mazur 
Oczkomaniak


Pomógł: 20 razy
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 1278
Skąd: z Mazur
Wysłany: 2010-08-28, 09:24   

mówiłem że nasz teren to raj, tu jest doskonały wypoczynek ciała ducha i umysłu.
Zastanawiamy się czy najciekawsze miejsca nagłaśniać dla pieniędzy ale i dewastacji.
Lipsk- miasteczko ciekawe ciche ulokowane jak wyspa w puszczy.
 
 
leszek50-57 
Oczkomaniak



Pomógł: 68 razy
Dołączył: 19 Lut 2008
Posty: 1681
Skąd: grudziądz
Wysłany: 2010-08-28, 10:02   

Zgadzam się z Romanem,ludzie nie poznali naszych pięknych zakątków
a podziwiają Tunezję i inne podobne kraje w których siedzi się jak
w klatce (hotele),bo po za nimi to trudno przeżyć :)
poz.Leszek
--------------
_________________
poz.Leszek
http://forum.oczkowodne.n...ht=oczko+larona
http://www.youtube.com/watch?v=Thnt11Bkyx4
 
 
 
AurorA 
Administrator
oczko wodne 5 m3



Pomógł: 270 razy
Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 10659
Skąd: Brwinów k/Wa-wy
Wysłany: 2010-08-28, 14:33   

Adalbert napisał/a:
A komary? Wliczone w cenę?


Bardzo się na nie nastawialiśmy i zakupiliśmy całą masę odstraszaczy w kremach , sprayach itp. Ja się pryskałem tylko 1 dnia - komarów troszkę było ale nie więcej niż u mnie.
Problemem przy takim spływie jest to ze nie można wyjść na ląd, na tratwie się gotuje, je, i śpi. Trzeba być dobrze zaopatrzonym w prowiant wodę itd bo nie ma możliwości uzupełnienia zapasów. Na tratwie nie ma prądu lodówki wiec nie każdy pokarm się nadaje. Jest tam totalna głusza- przez cały czas spływu widzieliśmy tylko około 5 osób (mijających nas kajakarzy). Ale nocne ugwieżdżone niebo wygląda niesamowicie- zupełnie inaczej niż w mieście.
_________________
pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIK PORTAL SKLEP
 
 
JAREK G 
Administrator
Oczko 10m3



Pomógł: 118 razy
Dołączył: 17 Paź 2006
Posty: 5184
Skąd: CZESTOCHOWA
Wysłany: 2010-08-28, 16:01   

AurorA napisał/a:

Problemem przy takim spływie jest to ze nie można wyjść na ląd, na tratwie się gotuje, je, i śpi.
Z tym to nie byłoby problemu :) Gorzej z inna czynnością , a nieodzowną naszej egzystencji w ciągu pięciu dni :P
_________________
Pozdrawiam Jarek
Moderator to też człowiek,więc nie utrudniaj mu życia ;)
OCZKO WODNE JARKA G
OGRÓD JARKA
 
 
 
zuzi10 
Hobbysta


Pomogła: 19 razy
Dołączyła: 05 Wrz 2009
Posty: 486
Skąd: sląskie
Wysłany: 2010-08-28, 16:31   

Jarek, to chyba najmniejszy problem. Chyba tak jak w pociągu lub samolocie, zostawiali po drodze.
 
 
koczisss
[Usunięty]

Wysłany: 2010-08-28, 18:23   

Skąd dokąd płynęliście?
 
 
AurorA 
Administrator
oczko wodne 5 m3



Pomógł: 270 razy
Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 10659
Skąd: Brwinów k/Wa-wy
Wysłany: 2010-08-28, 20:55   

Z Kamiennej do Sztabina.

JAREK G napisał/a:
Gorzej z inna czynnością , a nieodzowną naszej egzystencji w ciągu pięciu dni


to też był problem szczególnie dla Pań, ale daliśmy radę
_________________
pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIK PORTAL SKLEP
 
 
koczisss
[Usunięty]

Wysłany: 2010-08-28, 21:00   

Arek, czyli prawdziwej Biebrzy nie widziałeś, bo tam to tylko wąska rzeczułka jeszcze jest :)
Od Goniądza w dół zaczyna się prawdziwa rzeka :D
 
 
AurorA 
Administrator
oczko wodne 5 m3



Pomógł: 270 razy
Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 10659
Skąd: Brwinów k/Wa-wy
Wysłany: 2010-08-28, 23:14   

No to ciąg dalszy czyli fauna i flora.
Generalnie fauna i flora zbyt nas nie zachwyciła, Pan Janek (ten od którego wypożyczaliśmy tratwę- super gość) mówił ze na wiosnę jest dużo ładniej jak roślinki malutkie i świeżutkie a poza tym wtedy są gody ptaków i jest pięknie.

Przy spływie w sierpniu roślinki były pokryte brązową mazią , pożółkłe i przemielone, obgryzione przez szkodniki i chore. Ptaków nie widzieliśmy prawie wcale. Ryby które łapaliśmy na wędkę (pozwolenie na łowienie w parku narodowym kosztuje 50 zł od osoby jest wystawiane na nazwisko do karty wędkarskiej) były w większości chore na czerniawkę, a poza tym wcale nie chciały brać. Po powierzchni wody pływało bardzo dużo martwych ryb - podobno przyducha.



tu ciekawy ślimak żyworódka rzeczna w odróżnieniu od znanych nam zatoczków i błotniarek on oddycha skrzelami nie płucami i musi mieć natlenioną wodę (do oczka raczej się nie nadaje)


zamyka ona domek charakterystycznym wieczkiem

bagnik przybrzeżny

poniżej jeden z nielicznych ptaków jakie napotkaliśmy: Jaskółka dymówka
udało mi się uchwycić moment gdy samiec nadlatuje z owadem w dziobie by nakarmić młode. Co ciekawe młode w tym gnieździe były karmione przez więcej niż dwie dorosłe (obserwowałem je długo).


teraz flora :P Niestety nie wygląda ona tak pięknie jak w naszych oczkach choć zbiór gatunków dość imponujący
ponad 90 % flory stanowi trzcina- czasem po horyzont, ale takie możliwości obserwacji tylko z dachu tratwy, z kajaka zupełnie inna perspektywa

pozostałe 10 % to całkiem duże ilości sporej ilości gatunków,
rdestnicy połyskującej i pływającej a także ich mieszańca

rdestnica przeszyta

rdest ziemnowodny

strzałka wodna rośnie głownie jako roślina pływająca tworząc pło


ale jest tez sporo okazów rosnących bardzo głęboko- wytwarzają one tylko podwodne bardzo szerokie liście pływające

osoka występowała licznie w zatoczkach o stojącej wodzie

rogatek bardzo liczny czasem bardzo utrudniał nam płynięcie, ale był ładny i zdrowy w porównaniu do innych roślin

szalej jadowity - występuje głownie jako roślina pływającą w masie z innymi roślinami

grążel żółty dość liczny, także w wielu miejscach jako swobodnie pływające kłącza





Żabiściek tez liczny wzdłuż pasa trzcin

Grzybienie raczej nieliczne, ale każdego dnia mijaliśmy kilka/kilkanaście kępek

kwadratowy kształt od spodu może skazywać na to iż to rzadkie grzybienie północne



z innych roślin trafiały się jeszcze stosunkowo nieliczne stanowiska pałki i okazałej jeżogłowki oraz rzęsa, spirodella


Coś takiego nazywaliśmy hamulką (od nazwy miejscowości gdzie wypożyczaliśmy tratwy i od tego że tratwa momentalnie wyhamowywała i ciężko ją było ruszyć z miejsca)

hamulki tworzyły głownie rogatek i rdestnice, ale też grążele i żabiścieki oraz strzałki- wszytko zmiksowane


po przepłynięciu przez hamulke do spodu tratwy przyczepiało się mnóstwo roślin i trudno było się ich pozbyć- spowalniały tempo
najlepsza metodą na jej pozbycie jest cofnięcie się pod prąd- wtedy z przodu tratwy wylatuje kilkutonowa bryła roślin- niestety odkryliśmy to dopiero ostatniego dnia spływu
poniżej taka bryła

jeden z naszych forumowiczów chciał sprawdzić czy taka masa roślin utrzyma go na powierzchni


Hamulki podobno występują tylko przez okres około 3 tygodni- wcześniej rośliny są zbyt małe i mocno przytwierdzone a później się obrywają o spływają.
Spływy są organizowane do listopada.


a czego tam nie było- nie było ani śladu glonów. Woda była w kolorze herbaty albo od torfu albo od licznych rud metali które widzieliśmy przy brzegach. Niestety nie miałem z sobą odczynników by zbadać wodę.
_________________
pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIK PORTAL SKLEP
 
 
koczisss
[Usunięty]

Wysłany: 2010-08-29, 12:18   

Arek pojedź nad Biebrzę nieco wcześniej to będzie to inaczej wyglądało, a woda w tym roku ma specyficzny kolor, taki rok.
Kiedyś bywałem nad Biebrzą corocznie i to długimi okresami. Czasem woda była kryształ, że jak płynąłem łódką to czasem wiosła nie wystarczało aby dotknąć dna, a wyglądało tak, jakby było tam raptem z metr wody, a nie 2,5 m.

W tym roku jest wysoki stan wody, rzadko tak bywa w środku lata, zazwyczaj jest jakiś metr mniej, stąd kolor wody taki, a nie inny.
 
 
Jakub T 
Nowy



Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 6
Skąd: łódzkie
Wysłany: 2010-08-29, 12:32   

Co do tego pająka, to raczej jest bagnik nadwodny (Dolomedes plantarius), mniej kontrastowo ubarwiony i nieco większy niż bagnik przybrzeżny.
 
 
AurorA 
Administrator
oczko wodne 5 m3



Pomógł: 270 razy
Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 10659
Skąd: Brwinów k/Wa-wy
Wysłany: 2010-08-29, 17:00   

Raczej jednak przybrzeżny, choć barwy faktycznie nieco przyżółkłe. Sądząc po rozmiarze to zapewne stara samica. Doczytałem że to największe polskie pająki i wraz z odnóżami osiągają 7 cm.
_________________
pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIK PORTAL SKLEP
 
 
Advertisement
..:: Sponsor ::..




Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25.01.2007
Posty: 4134
Skąd: USA





Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

oczko wodne - poradnik praktyczny