Witam. Jestem wielkim miłośnikiem wędkarstwa, przyrody tak jak i mój Tata i postanowiłem razem z Nim wykopać staw który będzie się znajdował około 80 m od domu. I mam pewne wątpliwości co do tego wykopaliska ponieważ.
Nie mamy zamiaru załatwiać żadnych formalności w urzędach, tak twierdzi Tata Doszły do nas takie pogłoski od znajomych że zgody na to nie będzie potrzeba jeśli to jest ziemia dla siebie i do własnego użytku, a gdyby ziemia ta była sprzedawana to mogli by się przyczepić te całe starostwo. My będziemy nawozić podwórko
Musowe wymiary tego stawu będą wynosić 4 m szerokości, około 25 m długości i planujemy zrobić na 3-4 metry głębokości. Szerokość nie zbyt imponująca ale takie jest pole 1 metr od sąsiada i od drogi. Ziemia jest zmieszana, czarna ziemia ale więcej piasku w niej taka mieszanka (teren bardziej piaskowaty gdzie rośnie cały czasz trzcina) i jest w niej na pewno dużo iłu
Stawik będzie na lekkiej górce, ostatnio u nas same powodzie więc trzeba zrobić jakiś odpływ, mi się wydaje, czy coś innego doradzicie . 60 metrów od stawu znajduje się kanał (poziom wody około 3 cm a rowu 3m)z jakimiś rurami od pól żeby woda spływała do kanału u nas w kanale znajduje się ta rura ale ona jest zatkana bo woda nie wylatuje przedstawie wam to na obrazku jak to mniej więcej wygląda
Koparka przyjedzie za tydzień koszt 90 zł/h
I teraz tak,
Opłaca się takie coś wykopać o tych wymiarach sąsiadami ciężko się dogadać więc nie uprosimy nic pola
Jaki odpływ byście zrobili, rure przekopać do kanału?
Nie byłem w stanie wszystkiego tutaj wypisać ale jakieś pytania dla informacji
PROSZĘ WYRAZIĆ WSZYsTKIE SWOJE SUGESTIE ODNOŚNIE TEGO PLANU
Pomógł: 69 razy Dołączył: 17 Sie 2006 Posty: 1931 Skąd: opolskie
Wysłany: 2010-08-02, 22:40
kendzioR napisał/a:
Nie mamy zamiaru załatwiać żadnych formalności w urzędach,
przeczytaj tutaj http://forum.oczkowodne.net/viewtopic.php?t=2792 , z resztą pierszych kilka tematów tego dotyczy.Nie licz na to ze ktoś Ci napisze "tak olej urzędy , śmiało kop" , musisz się liczyć z "uprzejmym sąsiadem" lub jakimś innym donosem
_________________ pozdrawiam Darek
Ryzyko zwiększa przyjemność......żyje się tylko raz
Dzisiaj nie potrzeba "życzliwych" sąsiadów są satelity.Czarno widzę tą waszą inwestycje bez zezwolenia na dodatek jeszcze z wyprowadzona rurą do kanału to raz, a dwa wygląda na to że dokładnie nie wiesz jaki jest poziom wód gruntowych na tej górce gdzie ma być staw
_________________ Pozdrawiam Jarek
Moderator to też człowiek,więc nie utrudniaj mu życia OCZKO WODNE JARKA G OGRÓD JARKA
Jutro bardziej popytam w sprawie właśnie takich, ale ten Pan który będzie to kopał ma jakieś tam stanowisko w gminie co robi różne potrzeby dla gminy związane drogami wykopaliskami itp on twierdził że z tym nie ma problemu...
maruder [Usunięty]
Wysłany: 2010-08-03, 00:35
Wykop sobie sam dołek głęboki na metr i zobaczysz, czy masz wodę. Nie musisz od razu zamawiać koparki. A zezwolenie lepiej mieć.
Woda jest na pewno, dziś dowiem się jaki jest poziom wód gruntowych
To jest bardzo istotne, podobnie jak sprawdzenie jak oscyluje woda w ciągu sezonu.
Jeśli to ma być staw rośliny, liliowy, to max. wody powinno być do 150cm.
Projekt powinien opierać się na wzięciu pod uwagę ruch wody.
Najczęściej popełniany błąd to kopanie stawu z pogłębianiem się do środka.
Staw powinien zaczynać się od półek, za nimi po lekkim skosie powinno lecieć pogłębienie (potocznie tz. pierścień) w kierunku mnicha. Środek powinien być zawsze płytszy.
Wówczas tylko staw działa prawidłowo, ruchy wody rozkładają się prawidłowo, temperatury wody rozkładają się też prawidłowo., ryby mają swoje miejsca i jest możliwość posadzenia sporo roślin.
Rzucę ci zaraz szkic
Tak najprościej jak mogę to przedstawić.
Powiększ na fotosiku, bo tak nic nie widać
.
Dzięki, bardzo Mi to pomogło w rozpatrzeniu mojego planu. Tylko nie wiem o co chodzi u Ciebie z tym rowem dopływowym. Woda będzie z źródła i chcę zrobić odpływ przed ulewnymi deszczami, powodziami . Woda gruntowa jest już na 30 centymetrach. Ja jestem zielony w takich sprawach więc wytłumaczcie mi co nie co... . Dziś łopatą spróbuje wykopać mniej więcej 1 metr aby sprawdzić jaka jest ziemia. Z góry dziękuje
maruder [Usunięty]
Wysłany: 2010-08-03, 12:52
Skoro jesteś zielony, to najpierw zdobądź wiedzę, a dopiero później bierz się do pracy - chyba logiczne? Najgorzej jest coś zrobić i początkowo się cieszyć, że jest, a później patrzeć na to i wkurzać się, że tyle rzeczy można było lepiej zrobić.
Ty mnie nie rozumiesz, jestem zielony w sprawach przepływu wody żeby funkcjonowała jakoś. A resztę, to wiem prawie wszystko Napisałem ten temat bo miałem parę wątpliwości co do wykopaliska i proszę aby ktoś mi pomógł. I nie chce odbiegać od tematu
Tylko nie wiem o co chodzi u Ciebie z tym rowem dopływowym.
Ja dałem Ci przykład stawu z dopływem wody.
Teraz rozumiem że Ty dopływu nie masz, jeśli masz źródła , bądź woda będzie z opadów, wówczas mówimy bardziej o sadzawce, a ona z kolei rządzi się innymi sprawami, gdyz wodę masz zazwyczaj stojącą.
Mimo wszystko odpływ w sadzawce musisz mieć, najlepszym sposobem jest mnich-betonowy spust, zakładany podwójną warstwą desek na prowadnicach(ceowniki), miedzy deskami zasypany gliną.
Nim łatwo jest regulować poziom wody.
Acha rozumiem , jeszcze jedna jest teoria do obgadania, ponieważ wybrałem się dziś po południu na te pole gdzie będzie znajdował się staw i postanowiłem wykopać około 1m dól, i tak mi się trafiło że przy 70 cm natknąłem się na rure drenażową (4 cm nie zbyt gróba ), jest poprowadzona do kanału (ten na moim rysunku) acha i odległość kanału a stawu to około 150 m nie 60m jak na rysunku. Kopiąc tą dziurę woda bardzo szybko przybierała. Może z tą rurą drenażową by coś pokombinował z odpływem?
Pomógł: 3 razy Dołączył: 04 Maj 2010 Posty: 166 Skąd: Olsztyn
Wysłany: 2010-08-03, 22:11
JAREK G napisał/a:
Dzisiaj nie potrzeba "życzliwych" sąsiadów są satelity.
Nikt nie będzie sprawdzał cz ktoś kopie jakiś mały stawek przez satelitę , Polska raczej nie ma swoich satelit szpiegowskich, już szybciej z samolotu, ale kogo obchodzi w urzędzie jakiś staw, racze bardziej myślą o tym kiedy pójdą z biura do domu.
jestem zielony w sprawach przepływu wody żeby funkcjonowała jakoś. A resztę, to wiem prawie wszystko
kendzioR napisał/a:
trafiło że przy 70 cm natknąłem się na rure drenażową (4 cm nie zbyt gróba ), jest poprowadzona do kanału (ten na moim rysunku) acha i odległość kanału a stawu to około 150 m nie 60m jak na rysunku. Kopiąc tą dziurę woda bardzo szybko przybierała. Może z tą rurą drenażową by coś pokombinował z odpływem?
Coś mi się wydaje że bliżej Ci jednaj do pierwszych słów z Twojego cytatu Według ,mnie z tym kopaniem idziesz całkowicie na żywioł bez jakikolwiek planów i wiedzy
_________________ Pozdrawiam Jarek
Moderator to też człowiek,więc nie utrudniaj mu życia OCZKO WODNE JARKA G OGRÓD JARKA
Advertisement ..:: Sponsor ::..
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25.01.2007
Posty: 4134
Skąd: USA
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum