Pomógł: 48 razy Dołączył: 28 Sty 2006 Posty: 1436 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-07-01, 13:36
Apat napisał/a:
Wiecie mrówki aż tak mi nie przeszkadzają najbardziej boję się mszyc
Mrówki, "opiekują" się mszycami, ponieważ bardzo sobie cenią ich ...odchody, czyli spadź, w związku z czym odganiają od kolonii mszyc, wszystkie drapieżne owady do których zalicza się między innymi zwykła biedronka i jej larwy. Mszyce to jej podstawowy pokarm, zjada poza tym tarczniki, czerwie, wełnowce i inne "szkudniki".
Pomógł: 1 raz Dołączył: 08 Maj 2010 Posty: 107 Skąd: Kędzierzyn-Koźle
Wysłany: 2010-07-02, 15:40
zuzi10 napisał/a:
Apat na mszyce w oczku wystarczy strumień wody z węża. Resztę załatwią rybki
nie wiem czemu ale moje mszyce nawet strumienia z węża się nie boją po prostu się trzymają a za mocno nie chcę lać żeby roślinek nie poniszczyć jeszcze bardziej, rybki jak na razie bawią się z robakami pod wodą. A i tak jeszcze czy ważki lub ich larwy jakoś szkodzą oczku, bo ostatnio co chwilę jakieś ważki(w promieniu 1km nie ma żadnego zbiornika wodnego) kopulują nad oczkiem, wielkie małe itp. A oprysk skutecznie podziałał na mrówki trzeba przyznać dzięki za przepis.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 08 Maj 2010 Posty: 107 Skąd: Kędzierzyn-Koźle
Wysłany: 2010-07-02, 18:59
Moje ważki również są ładne szkoda, że nigdy nie dają się sfotografować, a najładniejsze to takie niebieskie jaskrawe neonki które cały czas kopulują jedna para lata z liści na liście a 2 inne za nimi. A takie pytanie czy jeśli wypłuczę filtr(musiałem, gdyż był cały zapchany glonami) to bakterie żyjące na jego wkładach przeżyją, wkład z maty kokosowej się tak dziwnie pieni. Oraz po czyszczeniu Lampy UV zauważyłem że jej żarnik jest taki białawy czy to znaczy że się przepalił ? chodzi max 300 godzin, fakt faktem po wyłączeniu z prądu i rozkręceniu był ciepły. Oraz czy taki patent żarnika UV tylko że z lamp do utwardzania żelu z taką białawą powłoką wzdłuż niego nada się na ewentualną wymianę ?
Pomógł: 1 raz Dołączył: 08 Maj 2010 Posty: 107 Skąd: Kędzierzyn-Koźle
Wysłany: 2010-07-05, 21:03
Witam ponownie, nie wiem co zrobić z tymi małymi robaczkami pożerającymi moje lotosy i lilie(została tylko jedna, 2 zgniła z powodu braku liści pożartych przez robaczki, 4 lotosy pomimo że wypuszczają nowe liście są doszczętnie jedzone przez robaczki, nie zdążą wyjść na taflę wody a już zostają tylko same łodygi, 3 już zgniły z powodu braku liści) rybki jedzą ile mogą zaciągają muł z brzegów folii ale nie mogą opanować tych robaków, nie są karmione, glony rozwijają się na potęgę na odsłoniętej wodzie, którą miała zasłonić lilia. Pomocy, robaczki nie ruszają tylko situ, pałki oraz mięty wodnej.
Pomógł: 48 razy Dołączył: 28 Sty 2006 Posty: 1436 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-07-06, 14:48
Podejrzewam, że to może być Szarynka grzybieniówka (Galerucella nymphaeae).
A jak z nią walczyć to możesz przeczytać u Leszka Bieleckiego - http://staw.bieleccy.com.pl/str5_szarynka.html
Bardzo podoba mi się w ogóle filozofia Leszka w stosunku od oczka i do przyrody.
Apat, a nie możesz tych lotosów wyciagnąć do jakiejś wanny lub beczki i tam je spryskać jakimś środkiem na tego typu szkodnika i poddać np tygodniowej kwarantannie. Roslinie taka przeprowadzka nie powinna zaszkodzić, a Ty może pozbędziesz się tego szkodnika.Może wyniesie się z oczka jak nie będzie miał co żreć
Pomógł: 1 raz Dołączył: 08 Maj 2010 Posty: 107 Skąd: Kędzierzyn-Koźle
Wysłany: 2010-07-06, 23:23
zuzi10 napisał/a:
Apat, a nie możesz tych lotosów wyciagnąć do jakiejś wanny lub beczki i tam je spryskać jakimś środkiem na tego typu szkodnika i poddać np tygodniowej kwarantannie. Roslinie taka przeprowadzka nie powinna zaszkodzić, a Ty może pozbędziesz się tego szkodnika.Może wyniesie się z oczka jak nie będzie miał co żreć
już tak zrobiłem, tylko nie znalazłem środka na te szkodniki, jak roślinki i tak stracone, to eksperymentuję z stężeniem aktywnego tlenu w wanience murarskiej które zabije te robaki, na oberwanie chorych liści nie mogę sobie pozwolić dlatego że to by oznaczało wyrwanie wszystkich możliwych, starałem się robaki usuwać palcem lecz skądś biorą się nowe, jak na razie robaki są bardzo odporne i dalej żerują,usuwam je systematycznie i zwiększam cały czas stężenie aktywnego tlenu do puki nie zacznie szkodzić roślinkom
Pomógł: 1 raz Dołączył: 08 Maj 2010 Posty: 107 Skąd: Kędzierzyn-Koźle
Wysłany: 2010-07-10, 19:43
dobra roślinki udało się uratować, rybki wyjadły robaki z liści grzybieńczyka, pomału wypuszcza zdrowe nie positowane liście, lotosy również udało się uratować robaki utlenione teraz znów wypuszczają nowe zielone liście. Tylko mam znów problem z tzw. 'zupką', lampa UV chyba działa(żarnik jest ciepły) kupny filtr co chwilę sie zatyka glonami tzn. złoże biologiczne jest całe oblepione glonami mechaniczne też. Zrobiony z beczki działa odwrotnie od zamierzeń wpada do niego woda względnie zielona z oczka a wypada pełna glonów, na peszlu osadzają się glony mimo oczyszczenia go przez wylanie wody dołem leci czysta woda. Woda przez pewien czas była ok, widzialność wynosiła +/- 80 cm teraz jest to gdzieś 9cm
Advertisement ..:: Sponsor ::..
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25.01.2007
Posty: 4134
Skąd: USA
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum