Witam oczko wodne (+/- 6000L)(ok.3x4m) ma już z jakiś miesiąc (stało w takim stanie jak jest teraz tylko, że bez filtrów na chemii przez 2 tyg), najgłębszy punkt ma 1,4m, posiada jedną półkę o głębokości od 60 cm do 40cm, filtrowane jest przez FILTR Extreme 12 (AQUA SZUT) + Lampa UV 11W oraz 'samoróbkę' z wkładami gąbkowymi, rurkami karbowanymi,żwirem napowietrzanie to: POMPA NAPOWIETRZAJĄCA ACO-9602. Proszę was o dobre rady, sugestie co mam dalej z tym zrobić oraz chętnie przyjmę krytyczne słowo dlatego, że wiem jak to spartoliłem kamieni polnych ma przybyć by oczko otoczyć (na razie brak czasu na szukanie ich w polu) staram się zrobić budkę na kable itp. żeby nie padało bezpośrednio na nie. Posiadam 1 karpia KOI, 6 karasi, 1 złotą orfę, aktualnie 7 małych lotosów, 2 irysy, rogatki, żabiścieki, 2 grzybieńczyki, pałkę wodną, sit, miętę wodną dziką i taką zieloną, 2 lilie(jedna na półce a drugą na dno matka dała choć nie widać dalej jej liści na powierzchni wody), przęstkę, 2 cale, niezapominajkę, wywłócznik, tatarak, jeżogłówka, potocznik, mozga, moczarka, knieć błotną. Niestety nie widzę żeby roślinki się szybko rozwijały może to przez tę wodę i tyle glonów. Jak zamaskować te wszystkie rurki itp oraz jak zakryć tą brzydką czarną folię tak by nie wydawać pieniędzy ewentualnie minimalne kwoty xP(gr. 1,1 mm) poprzednio bez napowietrzacza zginęło 5 ozdobnych karasi.
Ostatnio zmieniony przez JAREK G 2010-06-26, 18:48, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 38 razy Dołączył: 02 Cze 2007 Posty: 1414 Skąd: k. Bydgoszczy
Wysłany: 2010-06-26, 17:21
Apat, wylot z filtra musi być 2x większy niż wlot... (odpowiedź na twoje zapytanie z innego działu. Co do uszczelnienia to chyba najlepszy silikon lub daj uszczelki...
Pomógł: 48 razy Dołączył: 28 Sty 2006 Posty: 1436 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-06-27, 01:51
Widać że bardzo się śpieszyłeś przy budowie, kilka rzeczy nie przemyślanych i zrobionych na łapu capu.
Po pierwsze folia, dlaczego jest tam tyle stojących fałd, widać że folia gruba, 1mm lub więcej, stąd problemy przy tak małym oczku z jej układaniem. Tu w zupełności wystarczyła by folia 0,8 mm.
Druga sprawa to właśnie ta cała instalacja od filtrów pętająca się pod nogami. Schował bym całość w nasypie kaskady? Przed usypaniem górki zrobił bym pod nią komorę dla filtrów z bloczków betonowych, takiej wielkości aby zmieścić tam całą "maszynerię". Można ją nawet trochę wkopać w grunt tak, aby po nasypaniu na nią nasypu pod kaskadę uzyskać pożądaną długość wysokość kaskady.
Filtry ustawić w niej tak aby maksymalny poziom wody w beczce był taki sam jak maksymalny poziom w oczku. Filtry połączyć do kupy rurami PVC. Wtedy masz jedną rurę zasilająca oba filtry, wychodzącą z pompy i jedną rurę podającą wodę na kaskadę. Tak że, z oczka wychodzi jedynie rura zasilająca filtry i kabel od pompy i ewentualnie, poprzez zawór pływakowy np od WC, stałe zasilenie oczka w wodę, które służy do uzupełniania odparowanej wody do zadanego poziomu.
Pompę schował bym w naprzeciwległym brzegu w komorze wykonanej z perforowanej małej beczki z zakręcaną pokrywą. Tak to bym widział:
Cała instalacja zasilająca zrobiona z PE lub PVC i połączona elastycznym przewodem np. igelitowym z pompą za pomocą złączek GEKA - http://www.aqua.zgora.pl/...pt_pliki/d9.htm (szukaj w menu "Szybkozłączki GEKA), łatwiej wtedy demontować pompę na zimę.
Przejściówki do beczki na rury z PVC znajdziesz TUTAJ - http://www.thcskiba.com/s...ade1411ab784ccd
Kosztują parę złotych ale myślę że warto. Robienie prowizorek przy oczku nie powinno mieć miejsca, bo to inwestycja na lata i powinna pracować przez te lata bez problemów. W efekcie, taka prowizorka jest droższa niż kupienie dobrych i trwałych elementów całego sytemu. Wierz mi, lepiej teraz wydać więcej kasy niż tracić nerwy, czas, i dodatkową kasę na ewentualne naprawy.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 08 Maj 2010 Posty: 107 Skąd: Kędzierzyn-Koźle
Wysłany: 2010-06-27, 10:06
Pawel Woynowski napisał/a:
Po pierwsze folia, dlaczego jest tam tyle stojących fałd, widać że folia gruba, 1mm lub więcej, stąd problemy przy tak małym oczku z jej układaniem. Tu w zupełności wystarczyła by folia 0,8 mm.
tak, owszem ma 1,1mm matka się uparła na taką grubą folię miała być geomembrana ale cóż, a wybrała taką drubą z tego powodu, że nasz pies kocha kąpiele w wodzie.
Pawel Woynowski napisał/a:
Druga sprawa to właśnie ta cała instalacja od filtrów pętająca się pod nogami. Schował bym całość w nasypie kaskady? Przed usypaniem górki zrobił bym pod nią komorę dla filtrów z bloczków betonowych, takiej wielkości aby zmieścić tam całą "maszynerię". Można ją nawet trochę wkopać w grunt tak, aby po nasypaniu na nią nasypu pod kaskadę uzyskać pożądaną długość wysokość kaskady.
to się właśnie już robi wyszło jednak trochę ponad poziom oczka z lanym z betonu fundamentem,
Pawel Woynowski napisał/a:
poprzez zawór pływakowy np od WC, stałe zasilenie oczka w wodę, które służy do uzupełniania odparowanej wody do zadanego poziomu
też tak chcę zrobić tylko że uzupełnieniem miała by być woda z beczek na deszczówkę
[ Dodano: 2010-06-27, 13:28 ]
tylko z tą beczką by był już większy problem, pompa schowana między kniecią błotną albo między kamieniami na dnie tej półki nie rzuca się tak bardzo w oczy,
Pomógł: 48 razy Dołączył: 28 Sty 2006 Posty: 1436 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-06-28, 04:01
piotr5875 napisał/a:
Obawiam się , że nawet ta folia 1,1 mm nie wytrzyma Ci wizyty psa w oczku ja z tego powodu zrobiłem siatkobeton
A jeszcze bezpieczniej będzie z żelbetonu.
Nie gońcie w piętkę. Od 16 lat mam oczko 7,5 x 3,5 x 1,20 m na folii PVC 0.8 mm w środku dużego osiedla mieszkaniowego, gdzie szczególnie w lato mam dużo wizyt psów w oczku i jakoś folii nie uszkadzają. Bo to nie jest kwestią folii, a konstrukcji oczka. Jeśli pies będzie się musiał wdrapywać po stromym brzegu, aby wyjść z oczka, to rzeczywiście może uszkodzić folię. Jeśli będzie wchodził i wychodził z oczka po łagodnie wyprofilowanym brzegu tak do głębokość ok 60 - 70 cm, to nie musi drapać pazurami aby się wydostać i nie ma opcji, nie uszkodzi w żaden sposób folii.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 08 Maj 2010 Posty: 107 Skąd: Kędzierzyn-Koźle
Wysłany: 2010-06-28, 10:04
u mnie na szczęście spaniel zawsze z tej półki sobie wychodzi zaczepi się kamienia i wyskakuje xP haski się boi wody na szczęście to nawet nie wchodzi, choć oczko robi im za wodopój,
[ Dodano: 2010-06-28, 11:39 ]
Teraz pytanie do ogrodników wodnych, czym pozbyć się mszyc z roślin wodnych tj. lotosy, irysy, moczarki, itp. Dlatego, że zastanawiałem się ostatnio dlaczego tyle mrówek(mam masę koloni mrówek na ogródku) upodobało sobie liście moich lotosów oraz moczarki, oraz czemu liście lotosów straciły "wodoodporność" dzisiaj patrzę z bliska a tu masa mszyc siedzących na wszystkich roślinach które leżą na wodzie albo wystają ponad nią.
Pomógł: 48 razy Dołączył: 28 Sty 2006 Posty: 1436 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-06-29, 09:48
Na mrówki, które demolują mi skalniak, używam z bardzo dobrym skutkiem preparatu o handlowej nazwie Mrówkofon, firmy Bros. Ma postać czerwono różowego cukru, który rozsypuje się w suche dni, w miejsca gdzie spotykasz mrówki (mrowiska, ścieżki mrówek. Mrówki bronią kolonie mszyc przed biedronkami, które są naturalnym i skutecznym wrogiem mszyc.
Dodatkowo można zrobić oprysk ekologicznym preparatem z ...tytoniu.
10 dkg tytoniu zalewa się 1 litrem zimnej wody i odstawia na 12
godzin po upływie tego czasu wodę zlewa się, a pozostałość ponownie
zalewa 1 litrem wody i gotuje 20-30 minut, nastepnie po
oziębieniu oba płyny miesza się i uzupełnia wodą do 2 litrów dodając 15 gram
mydła szarego. Takim wywarem robimy oprysk.
Pomógł: 6 razy Dołączył: 31 Maj 2006 Posty: 1329 Skąd: Tychy p.Moszna 2014
Wysłany: 2010-06-29, 10:50
Pawel Woynowski napisał/a:
Na mrówki ... tytoniu.
10 dkg tytoniu zalewa się 1 litrem zimnej wody i odstawia na 12
godzin po upływie tego czasu wodę zlewa się, a pozostałość ponownie
zalewa 1 litrem wody i gotuje 20-30 minut, nastepnie po
oziębieniu oba płyny miesza się i uzupełnia wodą do 2 litrów dodając 15 gram
mydła szarego. Takim wywarem robimy oprysk.
W zapachu to byba musi być nieciekawe, ale ważne żeby było skuteczne
_________________ ...........\\\ ///
.........( @ @ )
--oOOo-(_)-oOOo----->
A multis animalibus decore vincimur
pozdrawiam Castleman
Pomógł: 1 raz Dołączył: 08 Maj 2010 Posty: 107 Skąd: Kędzierzyn-Koźle
Wysłany: 2010-06-29, 11:43
Wiecie mrówki aż tak mi nie przeszkadzają najbardziej boję się mszyc (czyli ten wywar z tytoniu podziała na mszyce tak ?) i wczorajszego odkrycia takich małych jakby pijaweczek przezroczystych z zielonymi punkcikami które robią mi ogromne szkody w podwodnych liściach roślin takie strzępki .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum