Dołączył: 10 Kwi 2009 Posty: 25 Skąd: Szemud k. 3miasta
Wysłany: 2010-06-08, 15:42
Witam.
U mnie również pojawił się problem z rybkami. Dziś zauważyłem 2 niewielkie rybki pływające leniwie tuż przy powierzchni. Nie uciekały jak się podeszło blisko oczka jedynie leniwie płynęły sobie dalej. Po jakiejś godzinie poszedłem znów zobaczyć co z nimi i jedna już pływała do góry brzuchem a druga nadal leniwie tuż przy powierzchni pływa. Załączam zdjęcie tej co jeszcze pływa.
Druga wyglądała identycznie z tym że miała większe czerwone plamy na brzuchu oraz czerwone oczy i takie "mętne".
Do oczka raczej nie dostały się żadne środki chemiczne bo nie były używane w pobliżu. Chyba że z ostatnim deszczem się dostały lub w deszczówce były jakieś zanieczyszczenia.
W oczku mam ozdobne karasie i karpie, kilka płotek, leszczy, i dzikie karasie oraz 2 jesiotry. W sobotę karasie jak i karpie miały tarło.
Dołączył: 10 Kwi 2009 Posty: 25 Skąd: Szemud k. 3miasta
Wysłany: 2010-06-09, 16:39
Witam.
Dziś znów rano wyłowiłem jedna martwą rybkę.
W godzinach południowych zauważyłem, że kolejna dziwnie się zachowuje dokładnie tak samo jak poprzednie. |Obejrzałem zarówna martwą jak i tą ledwie żywą i nie zauważyłem aby były na nich jakieś pijawki.
Przyducha również raczej odpada bo jest mała kaskada oraz napowietrzacz.
Dodam, że rybki które padają na wielkość wskazują, że są to rybki co najmniej 2 letnie. Jak na razie starsze nie przejawiają jakichś oznak choroby. Jedno co jeszcze zauważyłem to, że od zeszłego tygodnia ryby słabo pobierają pokarm (te kolorowe pałeczki), wcześniej nie było problemu bo ledwie co wrzuciłem to zaraz znikał.
Dodaje Fotki tej ledwo żywej rybki. Może ktoś pomoże jakiś pomysł lub wie co może być przyczyną takiego stanu rzeczy.
maruder [Usunięty]
Wysłany: 2010-06-09, 20:27
mariusz84, a Ty w ogóle wiesz jakie masz rybki? Nie każda ryba w 2 lata osiąga taką wielkość. Mi one wyglądają na różanki, a te są wrażliwe na jakość wody, więc skoro nie przyducha, to może jakieś inne parametry nie są w normie? Nie masz czasem zielonej wody?
koczisss [Usunięty]
Wysłany: 2010-06-09, 21:19
Piotrze, a nie są to płotki?
Coś mi na różanki nie wyglądają, nie ten kolor oczu na ten przykład, a i ubarwienie płociowe.
Dołączył: 10 Kwi 2009 Posty: 25 Skąd: Szemud k. 3miasta
Wysłany: 2010-06-09, 21:53
Chciałem sprawdzić ph wody ale nie mam pasków lakmusowych a nie mogę nigdzie dostać w okolicy, maja być pod koniec tygodnia i wtedy zobaczę jaki jest odczyn wody.
Co prawda woda była zielonkawa ale zaczyna powoli się klarować.
Co do rybek w oczku to różanek nie mam chyba, że jakimś cudem same się wprowadziły. Mam u siebie płotki, leszcze, 2 jesiotry, karasie dzikie i ozdobne, karpie koi, orfy. Żadnych innych nie wpuszczałem chyba, że jakieś rybki są wiatropylne
Martwi mnie trochę fakt, że pokarm mimo, że w małych ilościach podawany dość długo pływa. Przez ostatnie dni zacząłem dawać raz dziennie i to naprawdę niewielką ilośćbo i tak sporo pozostaje na drugi dzień.
Dodam jeszcze, że te ryby, które jeszcze pływały ale były takie ospałe miały jedno oko białe tak jak na drugim zdjęciu widać w poprzednim poście i ogólnie wydawały się być jakby ślepe.
Pomógł: 7 razy Dołączył: 30 Mar 2009 Posty: 347 Skąd: Biała P./Olsztyn
Wysłany: 2010-06-09, 22:07
Ryby to różanki - gatunek pod ochroną.
PH może się zmienić do tego czasu, najlepiej na bieżąco monitorować sytuację, ale jeżeli nie możesz...
Karmię ryby pokarmem naturalnym (robactwo, zboża) i nie mam problemów z niczym.
Pozdrawiam
Salmo
maruder [Usunięty]
Wysłany: 2010-06-09, 22:10
Jak dla mnie to różanki; płotki są inaczej zbudowane przede wszystkim od płetwy grzbietowej do ogona, a i ogólnie są bardziej owalne. Te rybki mają wyraźnie zwężony ogonek, taki delikatny
Dołączył: 10 Kwi 2009 Posty: 25 Skąd: Szemud k. 3miasta
Wysłany: 2010-06-09, 22:33
Sprawdziłem opis i wygląd różanek i fakt faktem, że ta moja jest podobna i to bardzo.
Kształt i ubarwienie nie przypomina płotki.
Tak więc jeżeli jest to różanki to naprawdę zielonego pojęcia nie mam skąd się wzięły a skoro już są to kiepsko, że padają. Od jutra robię małą zmianę w diecie i tak jak wcześniej zanim kupiłem karmę w pałeczkach przygotuje własną karmę (płatki owsiane, makaron, otręby, gotowane ziemniaki) dodatkowo postaram się o więcej robaczków dla urozmaicenia.
Oby tylko więcej rybek nie padało. A w sumie i tak nadal nie wiem czemu tamte padły. W sumie to już o 5 rybek mniej od poniedziałku w moim stadku
Jasne że to różanki widać nawet u samicy wysunięte pokładełko. Jak padną Ci wszystkie ryby to może się nauczysz żeby nie targać do oczka ryb z naturalnych zbiorników.
To kara za łapanie gatunków chronionych.
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
Dołączył: 10 Kwi 2009 Posty: 25 Skąd: Szemud k. 3miasta
Wysłany: 2010-06-09, 23:54
hmmm Aurora dzięki za wyłożenie problemu i powodu padania rybek
Fakt ze karasie leszcze i płotki z naturalnych zbiorników nadmienię i wspomnę ponownie, że różanek żadnych nie wpuszczałem! Więc jeśli się jakimś cudem dostały to na pewno nie za moją umyślną przyczyną. Dodam, że ostatnio wpuszczałem rybki z innych zbiorników jakieś 3 lata temu a w zeszłym roku sporą część wpuściłem do jeziorka w pobliżu.
Więc jeśli rybki padają za to, że to taka kara to jak temu zapobiec??
Dołączył: 10 Kwi 2009 Posty: 25 Skąd: Szemud k. 3miasta
Wysłany: 2010-06-10, 00:15
No dobra to ta kwestia już by była wyjaśniona jednak gdyby ryby były niepewne to chyba wcześniej coś by się działo a nie po 3 latach poza tym wtedy były nawet gorsze warunki w oczku niż są teraz bo nawet roślin nie było.
A w tej chwili co można zrobić aby kolejne ryby nie padały? Jakoś ewentualnie można zatrzymać ten proces jeśli miałby się dalej rozwijać?
maruder [Usunięty]
Wysłany: 2010-06-10, 01:35
nie należy karmić ryb dopóki wszystko nie wróci do normy, a już w szczególności nie czymś takim jak Ty planujesz - niezjedzone resztki zaczną się psuć w wodzie, a to na pewno nie pomoże.
koczisss [Usunięty]
Wysłany: 2010-06-10, 10:52
AurorA napisał/a:
mariusz84 napisał/a:
Więc jeśli rybki padają za to, że to taka kara to jak temu zapobiec??
Nie wpuszczać ryb z niepewnych źródeł i naturalnych zbiorników - tak łatwo przenieść choroby. Rośliny dezynfekować. Lepiej zapobiegać niż leczyć.
Aurora, pouczasz, żeby nie brać ryb z naturalnych zbiorników, a sam masz kiełbie, skąd je wziąłeś?
Advertisement ..:: Sponsor ::..
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25.01.2007
Posty: 4134
Skąd: USA
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum