Witam, przy domu mam oczko wodne dość sporych wymiarów, jest od kilkunastu lat, w zbiorniku pływa pare karpi hodowlanych i karasi hodowlanych i ozdobnych i ich mieszańców, w zeszłym roku też miałem podobny problem, padło mi kilkanaście sztuk jak nie wiecęj. Woda mimo że nie jest wizulani zbyt czysta to chemicznie jest ok.
Napowietrzanie jest tzn b.mocna pompa i kaskada, ale ryby padają co godzine jedna bez żadnych objawów, może są lekko wzdęte ale moze to moje przewrazliwienie, CO DZIWNE PADAJĄ MI ŻABY, POPROSTU LEŻĄ MARTWE CAŁE NAPRĘZONE I WYCIĄGNIĘTE, DOSŁOWNIE JAKBY JE KTOS ROZCIAGNAŁ, JEDNĄ KTÓRA JESZCZE ŻYŁA PRZENIOSŁEM DO BACZKI W WARZYWNIKU Z WODA I ODRZYLA, NIESTETY RYBKI NIE. CO ROBIC?
wogole kiedys zab mialem tyle ze rechot byl niesamowity w tym roku tylko jedna zostala i pewnie dogorywa w beczce. POMOCY!!
zalaczam pare zdjec stawu
Ostatnio zmieniony przez JAREK G 2010-05-26, 23:03, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 7 razy Dołączył: 30 Mar 2009 Posty: 347 Skąd: Biała P./Olsztyn
Wysłany: 2010-05-26, 22:54
Pokaż zdjęcia tych ryb i żab, a nie stawu. Coś musi być w wodzie, że nawet żaby padają. Jak się dobrze domyślam, staw jest "naturalny" co się rozumie przez brak folii lub betonu?? Możliwe, że coś dopływa lub podsiąka co może tak negatywnie wpływać na stworzenia w stawie.
staw jest sztuczny, poktyty folią, a jesli chodzi o czystosc chemiczna to byla sprawdzana w zeszlym sezonie w sanepidzie, a woda ma taki kolor co roku a ryby nigdy nie padaly, ale co dziwne to te zaby, po wlozeniu do czystej wody jakby ozyla, do tego woda jest doplenianna ze studni glebinowej ale to nie moze byc z nia problem bo w beczce tez jest ta woda i zaba zyje, a napewno nie moze byc to przebicie pradu w pompach bo rybki by wszystkie wyplynely, lacznie z cala reszta, a co jeszcze dziwniejsze zyja u mnie raki stawowe a one jakos nie zdychaja, a jako grupa zwierzat sa lepszymi biowskaznikami niz ryby i plazy
zdjec nie dodam bo rybki sa juz na komposcie, moge dodac jutro jesli zdechna jakies nowe ale to nie ma sensu bo nie ma zadnych zewnetrznych objawow
Jest też możliwość, że do wody dostały się chemiczne środki ochrony roślin. Rozejrzyj się wkoło i może okaże się, że któryś sąsiad pryskał drzewka owocowe przy niesprzyjającym wietrze i skaził ci oczko. Teraz jest sezon na opryski. Niektóre środki, szkodliwe dla ryb, ulegają dość szybkiej biodegradacji i istnieje taka możliwość, że gdy dawałeś wodę do badania to ich tam już nie było. Nie wykluczone, że gdybyś dał do badania śniętą rybę to okazało by się, że nafaszerowana jest związkami np. fosforu. Nie wiem czy takie badania robi sanepid ale taka możliwość jest możliwa
Też jestem zdania ,że jest zatrucie ,żaby pływają po wierzchu
i ryby też pod pływają do lustra wody,może masz podtrute górną
warstwę wody.
poz.Leszek
--------------
Pomógł: 7 razy Dołączył: 30 Mar 2009 Posty: 347 Skąd: Biała P./Olsztyn
Wysłany: 2010-05-27, 13:55
Kaef napisał/a:
Baciszew napisał/a:
(...)raki stawowe a one jakos nie zdychaja, a jako grupa zwierzat sa lepszymi biowskaznikami niz ryby i plazy
Co do raków to się niestety mylisz, nie są żadnymi bioindykatorami.
Każde prawie stworzenie jest bioindykatorem, charakteryzującym środowisko w którym żyją. Istnieją jednak zwierzęta o większym lub mniejszym zakresie tolerancji co do parametrów środowiska wodnego czy lądowego (fizyko - chemiczne, biotyczne, środowiskowe).
Pokaż zdjęcia ryb, najlepiej jak najlepszej jakości. One muszą coś mieć, nie koniecznie na zewnątrz. Po rozcieńciu brzucha można czasami się przerazić.
Były ostatnio wpuszczane jakieś nowe ryby, stworzenia, rośliny?? Jak długo żyją Twoje ryby w oczku??
akurat w kwesti tego czy raki sa bioindykatorami środowiska wodnego to bym sie nie sprzeczal, bo ewidentnie sa.mimo ze jest mniej wrazliwy od raka szlachetnego na zanieczyszczenie wody to nadal rak blotny pozstaje biowskaznikiem.
zadne ryby nie byly wpuszczane, nie wiem co moglo byc przyczyna ale od wczoraj nie znalazlem zadnej martwej ryby ani zaby, wszytsko ucichlo
Pomógł: 7 razy Dołączył: 30 Mar 2009 Posty: 347 Skąd: Biała P./Olsztyn
Wysłany: 2010-05-27, 14:33
A jest możliwość, że ktoś "życzliwy" pomógł rybkom przedostać się do krainy wiecznej wody?? Wiele jest środków, które po czasie ulegają detoksykacji i nie ma po nich śladu w wodzie. Staw wygląda na zadbany, cieżko coś powiedzieć nie znając Ciebie ani okolicy, sąsiadów.
Weź obsadź oczko większą liczbą roślin przybrzeżnych czy pływających. W stawiku widzi mi się nawet trzcina
A jaką masz pewność, że są to raki błotne?? Są to zwierzęta pod ochroną i nie występują już tak licznie jak kiedyś. Z resztą wszystkie raki w tym i szlachetne występowały kiedyś licznie i są to bardzo wytrzymałe zwierzęta, nie dały za to rady z dżumą raczą, mniejszy wpływ na to miało zanieczyszczenie środowiska.
_________________ "Nie konwersuj z debilem, bo ściągnie Cię do swojego poziomu i pokona doświadczeniem"
Niedaleko mnie przepływająca przez Pruszków rzeka Utrata była praktycznie cuchnącym ściekiem. Nie było tam żadnych ryb ani roślin. Przeżyły tylko raki pręgowane.
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
Pomógł: 1 raz Dołączył: 26 Mar 2010 Posty: 74 Skąd: Sędziszów Młp.
Wysłany: 2010-05-28, 18:28
panowie co do raków to są takie i takie i nie ma co się bardzo (w tym przypadku) kierować nim co do jakości wody. Byłem kiedyś nad dużym zalewem i widziałem jak rybki dziwnie krzywo pływały przy pow. i po rozmowie z jednym goście okazało się że to niedotlenie + jakiś pasożyt, nie pamiętam nazwy.
Może po prostu jakiś pasożyt nie działający na raki dostał się do wody. A co z innym życiem w stawie ??? jak ono się zachowuje.
P.S
co do raków jeszcze to na przykładzie akwariowych.
Marmurkowy będzie bez problemu żył w przysłowiowym słoiku, a spróbujcie hodować camberlusa orange w "słoiku".
tak samo może być naszymi.
u mnie do wody dostała sie woda z kompostu,ryby padały bez żadnych objawów,wymieniałem codziennie,przez 5 dni,pewną część wody,dolałem do wody fmc,dodatkowo napowietrzałem.na obecna chwilę pomogło,w sumie po pierwszej wymianie widać było że ryby lepiej się poczuły.wiadomo że u ciebie z podmiana wody będzie większy problem.zbadaj tą wodę jeszcze raz i poszukaj czy się coś do wody nie dostaje.dużo masz ryb?
Advertisement ..:: Sponsor ::..
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25.01.2007
Posty: 4134
Skąd: USA
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum