Wysłany: 2010-05-11, 22:12 Woda pomiędzy dwiema warstwami folii.....
Witam.
Mam mały problem. Jak zapewne wielu z Was wie, mam oczko wyłożone plandeką, a właściwie dwiema warstwami plandeki (tak "na wszelki wypadek). W ostatnich dniach ciagle pada, praktycznie bezustannie, no i niestety woda wdarła się pomiędzy jedna i drugą warstwe plandeki... Efekt jest jak zapewne się domyślacie nie ciekawy, mianowicie folia odstaje, np fałdy które dotąd były "sprasowane", teraz odstają i są napompowane wodą.... Czy jest jakiś sposób aby te wode usunąć?? Pierwszy raz mam taki problem....
Z góry dziękuje za pomoc...
Pomógł: 1 raz Dołączył: 26 Mar 2010 Posty: 74 Skąd: Sędziszów Młp.
Wysłany: 2010-05-15, 19:25
tancerz2005, to musi być coś innego bo nie jest możliwe żeby swobodnie padająca woda wyparła tony wody w oczku więc musiała się pierwsza plandeka przedziurawić i jakoś tam podpływa.
Pomógł: 18 razy Dołączył: 31 Sty 2009 Posty: 253 Skąd: nad Poznaniem
Wysłany: 2010-05-16, 11:32
Jestem tego samego zdania przecieka ci pierwsza "plandeka"
lub przelało ci się woda w oczku i naleciało pomiędzy 2 warstwy. Dobrym sposobem może być wylanie z oczka trochę wody i osuszenie powierzchni pomiędzy plandekami. Poza tym zabezpiecz 2 warstwy aby woda nie wdarła się tam ponownie.
_________________ Wiosna...
woda kryształ, teraz czas na osady denne
Nie, nie. Plandeka jest bez uszkodzeń, obejrzałem wszystko dokładnie. Brzegi oczka są na równi z gruntem, i po ostatnich ulewach woda zakrywała brzegi folii, wiec mogła bez problemu się tam wedtrzeć, tym bardziej, że w poniedzialek zalało nas, i moje oczko powiekszyło się na cały ogród.... Macie jakieś pomysły jak osuszyc przestrzen miedzy plandekami, ale bez koniecznosci sciągania pierwszej warstwy?? Czy woda z czasem nie odparuje sama z pomiedzy tych warstw??
Pomógł: 18 razy Dołączył: 31 Sty 2009 Posty: 253 Skąd: nad Poznaniem
Wysłany: 2010-05-21, 03:55
nie wydaje mi sie aby odparowała ale zrób tak jak pisałem wcześniej
Dobrym sposobem może być wylanie z oczka wody około 30cm i osuszenie powierzchni pomiędzy plandekami. Poza tym zabezpiecz 2 warstwy aby woda nie wdarła się tam ponownie.
_________________ Wiosna...
woda kryształ, teraz czas na osady denne
wg mnie wodę można by usunąć tylko na 2 sposoby:
1. drastyczny, wspominany wyżej przez kolegów, czyli wypompowanie całej wody z oczka a później osuszenie przestrzeni między plandekami
2. mniej inwazyjny: wsunąć między plandeki gruby, gładki wąż lub rurę pcv- na zasadzie takiej jak osusza się wykopy- do dna (nie powinno z tym być problemu skoro wewnętrzna folia pływa) i wypompowywać wodę urządzeniem, które jeszcze wymyślam
musi to być jakaś mała pompa zasysająca - nie znam się na niech więc może koledzy coś podpowiedzą
Po skutecznym usunięciu wody może się pojawić problem z wyciągnięciem węża dlatego proponowałem, żeby miały gładkie powierzchnie.
Takie tam przemyślenia przy porannej kawie więc nie śmiejcie się ale to może się udać.
Pomogła: 85 razy Dołączyła: 04 Lip 2009 Posty: 2044 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-05-21, 06:10
A nie wydaje się Wam, że fizycznie nie jest możliwe, zeby podciekająca woda wypełniłą przestrzeń między dwiema foliami,(plandekami) gdzie na obie działa ciśnienie wody z oczka I rozumiemm, że brzegi były jakoś zabezpieczone. Mi się wydaje, że jest to możliwe jedynie wtedy, kiedy jedna z folii sie rozczelni - czyli złapie dziurę.
No, ale może się nie znam
Vanki rozumowanie jest bardzo logiczne, ale jakbym miał się zastanowić nad urządzeniem, które jeszcze Adalbert wymyśla, to zasugerowałbym odkurzacz do oczek, ale że go nigdy na oczy nie widziałem, to ewentualnie proszę się nie śmiać
A nie wydaje się Wam, że fizycznie nie jest możliwe,
Fizycznie to akurat jest możliwe. W przypadku gdy spływająca z okolicy woda dostawała się do szczeliny między plandekami, która była nieco wyżej od lustra wody w oczku to ciśnienie słupa wody w tej szczelinie było wyższe niż tego wewnątrz oczka bez względu na jej ilość.
Czyli jak bede wlewal wiadrem wode w szczeline miedzy plandekami np. przez rurke, to po pewnym czasie woda wypchnie mi plandeke? Nie za bardzo w to wierze
Pomogła: 85 razy Dołączyła: 04 Lip 2009 Posty: 2044 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-05-21, 20:22
Adalbert napisał/a:
Vanka napisał/a:
A nie wydaje się Wam, że fizycznie nie jest możliwe,
Fizycznie to akurat jest możliwe. W przypadku gdy spływająca z okolicy woda dostawała się do szczeliny między plandekami, która była nieco wyżej od lustra wody w oczku to ciśnienie słupa wody w tej szczelinie było wyższe niż tego wewnątrz oczka bez względu na jej ilość.
pozwolę sobię zaprzeczyć Twojej Teori - wlewana woda??? ie ma czegos takiego Wojtek przepraszam
Wodę trzeba by było wstrzelić, wstrzyknąć, nooo zrobić to pod dużym ciśnieniem...(patrz dziś powódź)
nie ma mozliwości podlania wody - w takim przypadku. No chyba,że są takie szczeliny , że można w piłkę nożną grać
sory, że baba Wam tu gada, ale mimo, że fizyki nie lubiłam trochę jej łyknęłam
a pomijając wszystko 0 JESTEM PRZECIWNA WYNALAZKOM - jak trzeba to i mod dostanie bana, ale będę krzyczeć, że ni huhu.. nie trzeba plandeki, aby mieć wodę w ogrodzie - nie koniecznie podczas powodzi
ie ma czegos takiego Wojtek przepraszam
Wodę trzeba by było wstrzelić, wstrzyknąć, nooo zrobić to pod dużym ciśnieniem...(patrz dziś powódź)
nie ma mozliwości podlania wody - w takim przypadku.
Nie ma potrzeby przepraszać. Też nie byłem fanem fizyki a co gorsza nie było chętnych żeby mi ją wmusić ( miałem pecha do nauczycieli)
Wystarczy jednak proste doświadczenie aby to udowodnić.
Dwa woreczki w kuflu. W wewnętrznym woda (skoda że jej nie zabarwiłem bo by było lepiej widać)
między woreczki, około 1 cm poniżej poziomu wody, dałem lejek bo nic cieńszego nie mogłem na szybko znaleźć i wlałem tam wodę zabarwioną atramentem
na trzecim zdjęciu widać jak zabarwiona woda dostała się bez problemu między dociśnięte ciśnieniem do ścianek kufla woreczki i doszła aż do dna. Co w tym doświadczeniu ważne to widać, że pozio wody barwionej i nie barwionej jest taki sam.
A w oczku tancerza2005 to tylko sprawa skali.
Przekonani?
Pomógł: 1 raz Dołączył: 26 Mar 2010 Posty: 74 Skąd: Sędziszów Młp.
Wysłany: 2010-05-21, 21:52
Adalbert, ja nigdy z fizyki dobry nie byłem a teraz rzeczywiście widzę co i jak, a jeśli ci się chce spróbuj bez lejka to zrobić po prostu bezpośrednio ze szklanki lać wodę i co w tedy będzie bo dalej jakaś myśl mi krąży po głowie że coś tu jest nie tak.
ja nigdy z fizyki dobry nie byłem a teraz rzeczywiście widzę co i jak, a jeśli ci się chce spróbuj bez lejka to zrobić po prostu bezpośrednio ze szklanki lać wodę i co w tedy będzie bo dalej jakaś myśl mi krąży po głowie że coś tu jest nie tak.
Nie chce mi się a poza tym dostałem zjobkę od połowicy, że jej tyle atramentu zmarnowałem. Nie wdzę jednak przeszkód aby każdy wątpiący zmodyfikował doświadczenie w dowolny sposób. Należy pamiętać, że przy dwóch ułożonych na sobie plandekach, w bądź co bądź nierównym wykopie, siłą rzeczy powstaną fałdy stwarzające efekt lejka w moim doświadczeniu. A reszta to grawitacja
na trzecim zdjęciu widać jak zabarwiona woda dostała się bez problemu między dociśnięte ciśnieniem do ścianek kufla woreczki i doszła aż do dna. Co w tym doświadczeniu ważne to widać, że pozio wody barwionej i nie barwionej jest taki sam.
to, że woda wypełniła przestrzenie między folią, a szklanką jest całkiem naturalne, ale nie wypchnęła przecież od spodu czystej wody, a sama nie została na dole...
Advertisement ..:: Sponsor ::..
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25.01.2007
Posty: 4134
Skąd: USA
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum