Czesc mam nastepujacy problemi jednioczesnie pytanie . Oczko dosc 7 m na 10m
glebokosc okolo 170 cm. Dwa lata z rzedu zimowaly tam karsie i wszystko bylo ok. W tym roku po stopieniu lodu okazalo sie iz przy brzegu lezy okolo 100 martwych zab. Wygladaja na uduszone. Pytanie czy jest jakis sensowny sposob by zapobiec takim zdarzeniom na przyszlosc. Moze jakis straszak na zaby (taki jak na krety czy gryzonie) tak by jesienia je przeploszyc i nie wpuscic do oczka. Woda metna wiec nie wiem co sie dzieje na glebokosci, z tego co widze ryby sa Nie wiem czy wszystkie ale zdecydowana wiekszosc. Prosze o rade pozdrawiam.
Takie problemy z żabami zdarzają się bardzo często, choć może nie na taka skalę.
Jak temu zapobiegać? Sam posłucham chętnie opinii innych, ale ja uważam że nie można dopuścić do wybudzenia ich zimą ze stanu odrętwienia - nie kuć przerębli nie chodzić po lodzie itd.
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
Nie kułem nie odsniezalem,nie jezdzilem na lodzie, moze czasami pies przebiegl przez stawik ale skad ich tyle sam nie mam pojecia. Myslalem o jakims odstraszaczu takim jak na krety co niby wytwarza jakies tam dzwieki ale czy to pomoze?
Arek napisał/:aJa bym myślał nie jak je przegonić tylko co zrobić aby zdrowo przezimowały. Może zabrakło im tlenu pod wodą?
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Ja się staram przed zimą wyłowic żaby,żeby nie było na zimę ich za dużo
w oczku, wiadomo,że wszystkich się nie wyłowi.Wyłowione żaby zaworze
do stawu.Robię to dla tego,bo trzy lata temu też miałem pomór żab
w oczku i padło mi parę ryb.Teraz nie mam problemu z pomorem żab
a żaby też pobierają tlen z wody i może go zabraknąc dla ryb.
A podstawowa sprawa to żaby zakopują się w mule i to jest ich
ochrona na zimę a my w oczkach nie zastawiamy osadu bo chronimy
ryby
Moze faktycznie zabrakło im tlenu z tym ze rok wczesniej nie bylo podobnego problemu. Wszystkie ryby przeżyły i pewnie kilka zab. Powiem szczerze ze bardziej zalezy mi na rybkach i na zachowaniu równowagi w oczku a 100 lub ponad 100 zab nie bardzo mi sie podoba a juz w szczególności mojej zonie. Nie mam pojecia kiedy zdążyły sie zjawicw oczku . Siedze tam dosc czesto i taki tłum powinien sie rzucić w oczy. Moją metodą niestety albo stety bedzie płoszenie albo odławianie ich i przenoszenie na zwirownie ktora mam w okolicy.
To jest jakas plaga 100 do ziemi a kolejne 100 w wodzie plywa zywa. Normalnie nie wieze zaba na zabie jaakas plaga czy co? Bede musial jakos siatke uszczelnic, bo odstraszaczy brak. ma ktos jakis sposob na nadmiar zab?
Pomógł: 2 razy Dołączył: 23 Mar 2009 Posty: 193 Skąd: Kraków/Brzezie
Wysłany: 2010-03-26, 19:45
Bardzo prosty sposób...a nawet dwa pierwszy to podbierak wiaderko i wyjazd w jedną stronę nad pobliski staw albo możliwość druga; zaprosić kilkunastu francuzów i kucharza
To jest jakas plaga 100 do ziemi a kolejne 100 w wodzie plywa zywa.
Plaga to była u mie bo mi po zimie padło 100% zab lącznie ponad 3 wiaderka trupów wyłowiłem z oczka. No ale sie nie dziwie w mojej okolicy jest aż 9 stawów i 3 kanały...
Pomógł: 7 razy Dołączył: 05 Mar 2007 Posty: 804 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2010-03-28, 16:15
u mnie podobnie. 100 chyba nie bylo ale dobre 40 martwych odlowilem. U mnie najpewniej sie udusily (podobnie jak ryby).
wyglada na to, ze o zaby dba sie podobnie jak o ryby - dobre napowietrzanie to podstawa. a jak sie ich zrobi za duzo to natura sama zaingeruje.
Wysłany: 2011-02-06, 19:57 Problem z żabami :(:(:(
Witam,to pierwszy mój post na tym forum a więc proszę o powiadomienie mnie o jakichkolwiek błędach. Ale do rzeczy, otóż mam w ogrodzie spore oczko wodne w, którym od około 4 lat co wiosnę witają mnie żaby trawne i traszki, niestety w tym i częściowo w zeszłym roku po ztopnieniu pierwszych lodów (tegoroczna odwilż) moim oczom, ukazała się spora liczba (10-15) zdechłych żab trawnych i młodych i starych osobników. Zastanawiam się czy to miało związek z tym że przed tą zimą nie zdążyłem stawu przykryć siatką i wpadła do niego spora ilość liści orzecha włoskiego, trochę ich wyłowiłem podbierakiem ale i tak zostało ich sporo. Nie wiem, czy to to że sporo liści pewnie zaczęło gnić i może wydzielać jakieś soki spowodowało ich masową śmierć, na szczęście kilka żab przetrwało i widziałem je, jak siedzą i chodzą po dnie więc proszę o szybką odpowiedź lub przedstawiajcie swoje teorie odnośnie ich śmierci. Bardzo mnie to zaniepokoiło dla tego się pytam.Pozdrawiam lis_ek
Pomogła: 85 razy Dołączyła: 04 Lip 2009 Posty: 2044 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-02-07, 10:41
lis_ek napisał/a:
Zastanawiam się czy to miało związek z tym że przed tą zimą nie zdążyłem stawu przykryć siatką i wpadła do niego spora ilość liści orzecha włoskiego,
Witaj na forum
Nic nie piszesz o wielkości oczka i jego głębokości, ale mogę wnioskować, że faktycznie to sprawka orzecha. Oprócz tego, że ma smakowite owoce nic dobrego do ogrodu nie wnosi. Wiem, bo sama mam orzecha tuż przy oczku i ile "syfu" z niego jest. Biorąc pod uwagę, że nawet jego liscie nie nadają się do kompostowania wielka szansa , że to jego "odpadki" spowodowały zatrucie wody.
Jednakże warto zapytać czy to aby nie generalna przyducha.. może oczko jest zbyt płytkie i nieczyszczone przez 4 lata mogło być same w sobie powodem śmierci tych stworzeń.
Pozdrawiam
Oczko ma wymiary ok 5x6 metrów z głębokością rożnie, jest dużo płycizn właśnie dla żab, ale są też miejsca głębokie (max to ok 1,15 m) a płycizny to raczej tak 20 30 cm. Czyściłem je w zeszłym roku około sierpnia i warunki po wymianie takie same jak poprzednio więc to raczej orzech ale może uduszenie nie mam pojęcia a co wy myślicie?
Czy twoje oczka ma przerębel styropianowy i czy jest napowietrzane,
bo jak nie to może być przyducha,czyli brak tlenu w wodzie
poz.Leszek
---------------
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum