witam mam pytanko zainwestowałem w japońskie koi które sprowadziłem z holandi w kolekcji posiadam kohaku utsuri showa doitsu lemon kujaku no i oczywiście chagoi są to trzy latki oraz 6szt baterflay roczniaki czy komuś z was udało się rozmnożyć te karpie
Ostatnio zmieniony przez AurorA 2010-01-13, 00:06, w całości zmieniany 1 raz
Rafik, napisz coś więcej o warunkach w jakich je hodujesz bo to podstawa Najlepiej daj zdjęcia zbiornika jak i samych karpi Przeczytaj też ten temat http://forum.oczkowodne.n...der=asc&start=0 jest godny uwagi dla kogoś kto chce hodować japońskie karpie koi, jest tam też o rozmnażaniu, choć niewiele
_________________ Pozdrawiam Jarek
Moderator to też człowiek,więc nie utrudniaj mu życia OCZKO WODNE JARKA G OGRÓD JARKA
[ Dodano: 2010-01-13, 21:55 ]
zdjęcia nie są dobrej jakości postaram się o lepsze. Zbiornik w jakim plywają koi to 10m3 woda filtrowana przez filtr wlasnej roboty z kubla na śmieci 120l i lampa uv 24w oraz filtr korzenny z gotowej formy na oczka jakieś 700l. przed zakupem japońskich koi poświęcilem dużo czasu na lekturę o tych wspanialych rybkach, za namową hodowcy zakupu ryb dokonalem na jesień gdyż wtedy koi jest bardziej odporny na transport. najbardziej obawialem się zimy ponieważ ryby byly trzymane w wodzie o tem.10c więc dokonalem zakupu namiotu ogrod. wraz z folią i przykrylem oczko.Super sprawa w największe mrozy woda nie zamarzla a konstrukcja wytrzymuje ciężar dużej ilosci śniegu.jak tylko odslonię oczko zrobię pare zdjęć i na pewno je dorzucę:)
Dziś udalo się odśnieżyć oczko i zrobilem pare zdjęć woda przy ujemnej tem. nie zamarzla przy brzegach delikatny lód oszerokości 10cm rybki mają się dobrze
Do informacji o oczku sąsiada muszę wprowadzić korektę. W piątek (wczoraj ) podniosłem ten namiot do góry bo przez oblodzona folię słabo widać i okazało się że 3/4 powierzchni pod folią jest wolne od lodu. Mrozy nie są może b. duże ale trwają już wiele dni.Wynika z tego że takie proste zabezpieczenie radykalnie poprawia warunki zimowania ryb.Wydaje się że nawet w dużych oczkach przykrycie części powierzchni namiotem plus malutka pompka mieszająca 30 cm górnej warstwy wody może znakomicie poprawić sytuację .Sam mam w tych warunkach pompkę 7 W i grzany przerębel 30 W ,lodu nie ma wcale.Można np. przykryć pogłębioną zatoczkę, połączenie z resztą zamknąć tylko w górnej 30 cm. warstwie wody pozostawiając dołem otwarte.Aby jeszcze poprawić warunki termiczne namiot można zrobić z folii pęcherzykowej z nierównym spadem, skierowanym dużą powierzchnią w kierunku południowym. W czasie b. dużych mrozów można by dodatkowo przykrywać. Aby ułatwić sobie kontrolę pod folią można zainstalować ruchome okno. Takie rozwiązanie prawie nic nie kosztuje.Powyższy tekst to nie są moje wypociny ale zebrane doświadczenia z ok 8 lat.
Pozdrawiam ! Bolek
_________________ Murowane 3 m³. 4,5 m². Filtr,lampa UV + żabi dołek 1,5 m ³ bez żadnych urządzeń.
Karasie i orfy.
Jak wyżej widać rozwiązania mogą być różne. Pomysł z ogrodem zimowym też miałem ale zabrakło kasy.Jest to niewątliwie najlepsze i najdroższe rozwiązanie. Można cieszyć się rybami i najbliższym otoczeniem cały rok.Przez całe dzieciństwo zimowe miesiące spędzałem w szklarni.Teraz w tzw. trzecim wieku tego mi brakuje.Oczywiście że wtedy nikomu nie marzyły się karpie koi.Wspominam piskorza tak oswojonego że w zaciśniętej dłoni tak długo szukał dżdżownicy aż ją wyciągnął.
Napisz coś więcej o twoim projekcie.Trochę lata zimą to jest to.
Pozdrawiam ! Bolek
W palmiarni poznańskiej wspaniałe metrowe koi są niesamowicie stłoczone,nie wygląda to dobrze ale mają się znakomicie.Wystarczy włożyć palec i już chwytają.
_________________ Murowane 3 m³. 4,5 m². Filtr,lampa UV + żabi dołek 1,5 m ³ bez żadnych urządzeń.
Karasie i orfy.
wspanialy pomysl na obniżenie kosztów budowy podsunąl mi kolega który pracuje przy oknach i zaproponowal mi drzwi balkonowe z odzysku gdyż te firmy chętnie pozbywają sie problemu recyklingu i można je za grosze lub nawet za free odkupić wystarczy gdzieś w okolicy popytać i z malym nakladem finansowym może się udać a póżniej tylko piecyk i kawusia w styczniowe dni i podziwianie koi
Pomógł: 38 razy Dołączył: 02 Cze 2007 Posty: 1414 Skąd: k. Bydgoszczy
Wysłany: 2010-01-23, 19:19
moje koi pierwszy raz będą zimować w Polsce, na oku gruba tafla lodu, styropian z napowietrzaniem... no ciekaw jestem jak przeżyją, jeśli nie to za rok na bank postawię taki namiot foliowy nie spodziewałem się, że temperatura utrzyma się do tego stopnia, że nic nie zamarza - no mały szok
Wczoraj w nocy -20 w dzień -13 dziś w nocy -17 i woda pod foliakiem nie zamarzła rybki anemicznie pływają gruba warstwa śniegu dobrze izoluje jestem zadowolony
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum