Wysłany: 2009-12-30, 09:33 Przerębel z pianki - Zrób to sam
Walka zimą o przetrwanie ,
Nie jestem zwolennikiem zsilania zimą oczka prądem chociaż wszystkie zabezpieczenia przeciwporażeniowe posiadam
Prosty sposób :Większa doniczka plastikowa z podstawką dwie duże pianki montażowe
Pamiętać aby pianką układać kilka razy i nie za szybko
DO -15 zdaje egzamin jeśli niższa temperatura co dwa dni zdejmowałem dekielek i rozbijałem warstewkę lodu nie grubszą niż 2 mm
http://piotr-wojtek.fotosik.pl/albumy/719700.html
[ Dodano: 2009-12-30, 10:30 ]
NIE dodałem wszystko jest obciążone aby było zanurzone ok 10 cm
Ostatnio zmieniony przez AurorA 2010-01-02, 22:04, w całości zmieniany 1 raz
Zrobiłem taki ponieważ widziałem styropianowy (sam nie wymyśliłem)ale z mojego doświadczenia wydaje się być bardziej trwały ,a poza tym lubię gdy coś zrobię sam a jeśli to jeszcze działa to dopiero frajda
Doniczka została opiankowana a z opiankowanej podstawki zrobiłem dekiel górny.
Myśląc ,że wszystko można kupić a tak właśnie jest ;gdzie miejsce na radość tworzenia i zadowolenie z efektów swojej pracy ?
Nie jestem pewien ale to chyba pianka była winna zabrudzenia wody w moim oczku a stało się to gdy zrobiłem z pianki coś jak karmidło dla rybek weszło na to jakieś dwie pianki małe i po krótkim czasie woda zrobiła się zielona może to tylko zbieg okoliczności,ale wydaje mi się że pianka ma za dużo w sobie składników chemicznych które mogły spowodować zabrudzenie mojej wody.
Teraz już wiem człowiek całe życie się uczy na błędach najlepiej będzie na wiosnę wypompować wodę bo coś czuję że nie wyklaruje się nigdy jak ją zostawię.
Pianka jak wyschnie i stwardnieje jestem pewien ,że nie wydziela żadnych chemicznych oparów, itp. Wątpię aby to był powód. Nie wymieniaj wody bo zniszczysz wszystko w oczku, to nie ma sensu.
No jeśli włożyłby świeżo, co wyciśniętą z puchy piankę do wody to wtedy mogłoby się coś stać, pewnie byłoby zatrucie chemiczne wody. Rybki by padły.
Lecz ja mówię o przypadku gdy pianka jest już twarda i wszystko co złe odparowało a nie gdy jest podczas schnięcia. Gdyby to była by pianka zapewne były by inne skutki.
W sumie to ponad tydzień po zrobieniu dopiero włożyłem to do wody kombinuje już na wszystkie sposoby co mogło być powodem tak brudnej wody po prostu masakra i jest tak do teraz glonów zero tylko ten kolor wody zielony i z tego moje przypuszczenia że to ta pianka zresztą nawet rośliny nie chciały rosnąć może mi nie jest pisane żeby mieć oczko
Pianka jak wyschnie i stwardnieje jestem pewien ,że nie wydziela żadnych chemicznych oparów
melek ma rację. Po związaniu pianki, czli po odparowaniu rozpuszczalników pianka jest substancją stabilną i nie powinna wydzielać żadnych substancji szkodliwych do otoczenia. W przeciwnym wypadku nie otrzymała by stosownych atestów do stosowania w pomieszczeniach ani środowisku gdzie znajduje się cokolwiek żywego.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum