Pomogła: 1 raz Dołączyła: 22 Maj 2006 Posty: 261 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2006-08-09, 14:18
Jacku, czy Twoje oczko jest naturalne tzn. czy dno jest np. z folii itp. ? Czy w stawie o podłożu ilastym (chyba) jest możliwa woda jak kryształ? Nie mam możliwości wysypania dna żwirem, niestety.
Pomógł: 48 razy Dołączył: 28 Sty 2006 Posty: 1436 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2006-08-12, 16:53
phalina napisał/a:
U mnie wraz deszczem znikneły glony z kamieni,a może to zasługa słomy
Raczej deszczu, kwaśnego zresztą, jak większość opadów w Polsce, zakwasiło Ci wodę Słoma nie zakwasza, jedynie oddaje do wody sole mineralne które nie pasują glonom, a w połączeniu z obfitym deszczem masz efekt
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 13 Maj 2006 Posty: 568 Skąd: Suwałki
Wysłany: 2006-08-12, 19:06
Powinnam sie cieszyć,ale jak tak dalej będzie padać ,to woda wystąpi z brzegów. Teraz już przepływa na moją strefę bagienną.Potem już tylko ogródek. On pochłonie każdą ilość wody.
Pomógł: 20 razy Dołączył: 26 Kwi 2006 Posty: 1278 Skąd: z Mazur
Wysłany: 2006-09-03, 12:13
Teraz i ja wiem jak wyglądają glony nitkowe zaczynają rosnąć w betonowym kręgu tam gdzie,,pędze'' narybek.
koczisss [Usunięty]
Wysłany: 2007-03-05, 19:12 Glony nitkowe
Dziś po raz pierwszy od jesieni mogłem bardziej zajrzeć do oczka, przerębel na tyle się powiększył, że 1/3 oczka jest bez lodu. W niektórych miejscach lód ma jeszcze około 15 cm.
Był dzień słoneczny, to dobrze było widać dno, osokę na nim leżącą i inne rośliny. Wszystko to było oblepione glonami. Czy po zimie to normalna sprawa?
W niektórych miejscach lód ma jeszcze około 15 cm.
Musze Cię koczisss, zmartwić to jak przy ta niskich temperaturach masz już glony nitkowe, to jak lód stopnieję , temperatura wody się podniesie i wyjdzie słoneczko to tych glonów będzie sporo więcej przynajmniej do czasu aż ruszy na dobre wegetacja roślin
_________________ Pozdrawiam Jarek
Moderator to też człowiek,więc nie utrudniaj mu życia OCZKO WODNE JARKA G OGRÓD JARKA
Pomógł: 2 razy Dołączył: 03 Maj 2006 Posty: 44 Skąd: Dolny Śląsk
Wysłany: 2007-03-05, 21:30
U mnie też wszystko pokryte przez nitkowate. Trochę mnie te glony zniechęcają do stawiarstwa bo wygląda to paskudnie. Trudno z nimi walczyć w dużym stawie. Chodzi mi jeszcze po głowie wpuszczenie karpi żeby mąciły wodę. Ostatecznie, w całkowitej desperacji, pokrycie powierzchni wody rzęsą . Przynajmniej nie będzie widać tej ohydnej waty.Co ciekawe, po sąsiedzku są bardziej żyzne zbiorniki, a glonów tam ani śladu. Nieraz mi się wydaje że nitkowate lubią czystą ale niekoniecznie żyzną, dobrze natlenioną i nasłonecznioną wodę. Dlatego rośliny na wiosnę to chyba niezbyt pomogą. No chyba żeby pokryć całe oczko liśćmi grzybieni.
Pomógł: 48 razy Dołączył: 28 Sty 2006 Posty: 1436 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-03-07, 18:24
meps napisał/a:
U mnie też wszystko pokryte przez nitkowate. Trochę mnie te glony zniechęcają do stawiarstwa bo wygląda to paskudnie. Trudno z nimi walczyć w dużym stawie.
Duży staw to znaczy jakie ma wymiary, długość, szerokość, głębokość. Znasz pH wody.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum