Wiem że ciężko jest zrobić zdjęcie młodemu narybkowi - mi tez sie to nie udaje - trudnom ustawić ostrość i rybek nie widać- wiaderko to dobry pomysł.
Ja prawie wszystkie zdjęcia owadów i innych zwierząt wodnych (te na mojej stronie) robiłem w pokrywce do kremu Nivea - mała głębokość więc zawsze jest ostre zdjęcie -nawet jak fotografuję oczlika.
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
A i jeszcze jedno. Mój narybek teraz jest w plastikowym pojemniku, gdy posiedzą w nim dzień często wynurzają się, co przypomina nabieranie powietrza. Czy to brak tlenu powoduje te wypływanie??
Raczej tak - pojemnik powinien stać w cieniu.
Ja ostanio dałem drugi (czy któryś tam miot) do innej wanny stojącej na słońcu i rybki sie ugotowały/udusiły
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
Pomógł: 20 razy Dołączył: 26 Kwi 2006 Posty: 1278 Skąd: z Mazur
Wysłany: 2006-08-21, 17:46
Skoro urosły do 1cm to muszą być mistrzami uczeczki i kamuflarzu, moje orfy atakują wszystko poniżej 2-3 cm.
Od czasu do czasu przeprowadzam selekcje ,,pędzonego'' narybku oddzielnym zbiorniku. ( narybek ma do oporu rozwielitek od czasu do czasu mrożone larwy ochotki).
Po selekcji najmnieszy narybek i kilka średniaków wpuszczam do oczka i widzę że wszystko ginie w 15 min.
Dołączył: 14 Maj 2006 Posty: 1054 Skąd: Władysławowo
Wysłany: 2006-08-23, 14:20
wasiki u karpia sa widoczne kiedy osiaga wielkosc okolo 3 cm
wczesniej jest bardzo podobny do karasia
fakt, ze karp koi bardzo szybko sie wybarwia
z odmianami karasia czasami trzeba sporo czasu poczekac az sie zaczna wybarwiac
pozdrawiam
Jacek
Pomógł: 20 razy Dołączył: 26 Kwi 2006 Posty: 1278 Skąd: z Mazur
Wysłany: 2006-09-03, 12:20
Wczoraj zrobiłem końcową selekcję narybku, zostało 16 szt. same największe i z rozdwojonymi ogonami resztę przebrali sąsiedzi a to co pozostało powędrowało do oczka, przed wpuszczeniem nakarmiłem ryby dżdżownicą kalifornijską ale widziałem że orfy szalały w zaroślach więc marne szanse że coś tam zostało.
Tą 16 podtuczę do zimy i myślę jak wpuścić je do oczka by orfy nie zamęczyły ich.
Pomógł: 20 razy Dołączył: 26 Kwi 2006 Posty: 1278 Skąd: z Mazur
Wysłany: 2006-09-07, 21:30
Na początek dobry będzie ,,Cyklop" a potem rozwielitki i mrożone larwy ochotki rybki będą rosły jak na drożdżach.
Jeszcze jedno mogę się mylić ale lepiej trzymać je na zewnątrz niech się hartują bo potem będą cherlaki, przynajmniej ja swoje trzymam na zewnątrz i rosną jak na drożdzach.
Dzięki Roman. Czyli mam je trzymać w akwarium na dworze?? Ale na zimę zabiore je do domu . Myśle, że w końcu będę miał swoje. Jutro zrobię fotki i podam linka.
Pozdrawiam
Marcin
[ Dodano: 2006-09-08, 12:45 ]
Witam wszystkich. Obiecałem, że pokaże foty swojego narybku. Więc proszę, będą dwie rybki, reszta pływa w akwarium.
Dołączył: 14 Maj 2006 Posty: 1054 Skąd: Władysławowo
Wysłany: 2006-09-12, 20:25
chodzi o wyleg czy narybek?
narybek od wiosny do jesieni
wyleg w gospodarstwach rybnych w maju, ale radze sie upewnic telefonicznie
nie mozna dokladnie okreslic daty, wyleg sprzedaje sie zaraz po resorpcji woreczka zoltkowego i nie mozna juz jego przetrzymac w odbieralniku
pozdrawiam
Jacek
Ja z wanny do akwa dałem około 30 szt, ale zostały najsłabsze bo te dorodniejsze przy wcześnieszej próbie wszyskie padły. Najbardziej liczę więc na te z oczka, a są naprawde dorodne i piękne
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
Pomógł: 69 razy Dołączył: 17 Sie 2006 Posty: 1931 Skąd: opolskie
Wysłany: 2006-10-27, 09:08
moje przecinki spędzą zimę w oczku w tej chwili mają 1-2 cm , jak było cieplej było ich pełno teraz widuję dwie -trzy sztuki , nie wiem czy zostały zjedzone czy też chowają się na zimę
_________________ pozdrawiam Darek
Ryzyko zwiększa przyjemność......żyje się tylko raz
Maluchów mam pełno i nie wdziałem by starsze karasie czy koi je goniły.Pływały tylko dwoma niezależnymi stadkami a treraz pływają razem Pewno są leniwe z przepasienia. Latem każdy domownik je karmi kilka razy dziennie
Pozdrawiam.
Pomógł: 69 razy Dołączył: 17 Sie 2006 Posty: 1931 Skąd: opolskie
Wysłany: 2007-02-13, 22:03
jesienią cieszylem się że dochowalem się potomstwa kupionych wcześniej karasi , byly widoczne jak bylo cieplo , a teraz nigdzie ich nie widać ---czy one tak sie schowlay czy wykończyla je zima? jakie macie doświadczenia z jesiennymi "przecinkami"
_________________ pozdrawiam Darek
Ryzyko zwiększa przyjemność......żyje się tylko raz
Advertisement ..:: Sponsor ::..
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25.01.2007
Posty: 4134
Skąd: USA
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum