Pomógł: 14 razy Dołączył: 27 Maj 2012 Posty: 748 Skąd: Łódzkie
Wysłany: 2016-07-19, 21:57
Orfy to super rybki. Póki co tylko z nimi oraz karasiami mam do czynienia więc nie mam porównania ale u mnie bardzo przypadły wszystkim do gustu. Łatwo je obserwować. Bo lubią pływać przy powierzchni. Są sprytne, szybko się uczą. Czyszczą oczko z robactwa. Dostały nawet sympatyczną ksywkę "piranie". Są zwinne i eleganckie. Fajnie obserwować jak karaś jakoś tam niezgrabnie macha płetwami podczas gdy orfa jednym gibnięciem ciała rusza jak strzała.
Nie są też specjalnie wymagające. Zimują raczej dobrze, mimo że i podczas zimy są dość aktywne. Nie trzeba też im zbytnio dawać żarełka. Potrafią sobie poradzić.
Po prostu bardzo pożyteczne i przyjazne rybki.
Naprawdę nie spodziewałem się że nabiorę do nich tyle sympatii
Pomógł: 14 razy Dołączył: 27 Maj 2012 Posty: 748 Skąd: Łódzkie
Wysłany: 2016-08-12, 19:40
Moje orfy niepokoją mnie od paru dni. Normalnie leniwie pływają po całym oczku szukając jakiegoś żarełka. A ostatnio wiszą nieruchomo w kupie w jednym miejscu. Niemal jakby były sztuczne. Bez ruchu. Pod powierzchnią wody. Wydaje się to być dziwne, zupełnie wbrew naturze orf. Mieliście z czymś takim do czynienia?
Pomógł: 27 razy Dołączył: 13 Kwi 2009 Posty: 1164 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-08-12, 19:55
Sprawdziłem, moje pływają normalnie. Woda jeszcze nie ochłodziła się na tyle by spowodować takie zachowanie. Jak chcesz to ponudzę troszkę z kwasowością wody. Przy dość dużym stężeniu w wodzie azotynów i azotanów nagłe nawet delikatne obniżenie ph /np intensywny deszcz/ powoduje podobne dziwne zachowanie się ryb. Pływają, a właściwie stoją w one ukosem w wodzie z pyszczkami do góry. Lekarstwem wtedy jest kranówa. Lepsze to niż jakaś choroba.
U mnie po tej zimnej nocy i dużym deszczu moje orfy niebieskie pływają troszkę mniej agresywnie, ale nie stoją w miejscu i pokarm pobierają jak by mniej ochoczo.Pamiętam jednak dni jak stały nieruchomo przy kaskadzie choć na pewno u mnie nie ma zbyt dużo azotanów-przeszło i pływają dalej, najgorsze co może się zdazyc to chęć poprawiania natury.
Można prosić o zdjęcie,myślałem,że orfy są tylko złote,czy ten kolor niebieski jest wyraźny
Są też niebieskie ale rzadziej występują, kolor jasno niebieski do niebieskiego(jak niebo)
Zdjęcia mogę wysłac na maila(adres podaj na PW), bo tutaj nijak nie umiem wklepać zdjęc.
Pomógł: 2 razy Dołączył: 25 Lip 2012 Posty: 184 Skąd: Borek nad Balatonem
Wysłany: 2016-08-15, 14:56
W rzeczy samej, ten kolor niebieski to jak u karpi asagi koi,może to świadczy o błękitnej linii krwi tej odmiany orfy.Chciałbym takie orfy,gdzie można je kupić?
mam je od dawna -skąd???.Było ich 16 i tyle zakupiłem kilka lat temu wielkosci 4-5cm, 7 szt sprzedałem w tym roku po15-20pln,bo nie lubie przeludnienia. moze sprzedam na wiosnę jeszcze max 3 szt oraz te 1-3 karpie podobno Buterflay.Oczko mam ok 10m3 -20 rybek , nie lubię przeludnienie ,więc sprzedaje największe okazy
Pomógł: 68 razy Dołączył: 14 Kwi 2009 Posty: 1871 Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-08-18, 08:01
Ookami napisał/a:
Miałem w zeszłym roku kilkadziesiąt, ale wytarły się w tym roku już chyba 3-4 razy. Są całe chmary narybku w rozmiarach od 1 do 4 cm.
Może spróbowałbyś z sandaczem, był "od zawsze" bardzo polecany na tym forum, jakkolwiek nie spotkałem się (z tego co pamiętam) z relacjami co do efektów.
Szczupak w miarę wzrostu będzie interesował się coraz większymi rybami.
Pomógł: 27 razy Dołączył: 13 Kwi 2009 Posty: 1164 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-08-18, 14:18
Jazie wybawią cię tylko od nadmiaru narybku, większych sztuk nie rusza. Jeżeli okoń to oczywiście tylko jeden. Inaczej się strasznie rozmnoży i skarłowacieje. Z kolei 300m2 to trochę za mało na 2 szczupaki. A jak już taki przeżyje i urośnie wykosi ci wszystko jak leci. Właściwie pozostaje ci tylko 1 szt sumika karłowatego Ten urośnie ci tylko do ok 20 góra 25cm i zje wszystkie ryby mniejsze od niego. Jest to też ryba bardzo wytrzymała na złe warunki.
Pomógł: 27 razy Dołączył: 13 Kwi 2009 Posty: 1164 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-08-19, 14:57
Okonie i sumiki tylko po 1 szt, nie ma co ryzykować. Myślę,że taki zestaw 3 różnych drapieżników /szczupak do odłowu/ Dość szybko zmniejszy ilość małych rybek.
Advertisement ..:: Sponsor ::..
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25.01.2007
Posty: 4134
Skąd: USA
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum