Wysłany: 2009-05-10, 21:28 Komary i szczupaki = problem?
Chyba sobie narobiłem biedy.
Kilka dni temu udalem sie nad okoliczne jeziorko w celu pozyskania roslinek , slimaczkow i roznego rodzaju "robactwa" wodnego.
Roslinki nawet ladne "pozyczylem" .
Zwyklym sitkiem kuchennym przeczesywalem szuwary i rowniez wiele niestety nieznanych mi jeszcze zyjatek wodnych wylowilem. W tym cztery kilkucentymetrowe szczupaczki.
Jakos do ryb w oczku nie bylem do tej chwili przekonany ale majac szczupaczki w sloiku przestalem sie wahac. Instynkt lowcy i posiadacza wzial gore .... wpuscilem owe rybki do oczka. Do dzisiaj nawet bylem zadowolony. Dzisiaj jednak pogryzly mnie strasznie komary nad oczkiem. Gupikow ktorych wpuscilem w czwartek ok 20 dzisiaj nie dostrzeglem w oczku.
W zeszlym roku w minioczku gupiki byly na tyle skuteczne ze nie pamietam w ogole problemu z komarami. Zawsze plywaly przy powierzchni i byly widoczne.
Teraz ich nie widze , ani martwych ani zywych. Szczupakow tez nie widze , za to gryza mnie komary.
Co mam zrobic?
Szanse na wylowienie szczupakow z glinianki sa chyba zerowe.
Jedyne co mi przychodzi do glowy to zakup jakis karasi i orf na tyle duzych ze szczupaki ich nie zaatakuja.
Jak dlugo szczupak rosnie? I czy szczupak zjada larwy komarow?
Pomozcie mi jakos rozwiazac ten problem bo nie wyobrazam sobie przesiadywania nad oczkiem w godzinach poznopopoludniowych atakowany przez roje komarow.
A jak te komary zaczna ciąć po okolicy to sasiedzi znienawidza moje oczko.
Pomógł: 7 razy Dołączył: 30 Mar 2009 Posty: 347 Skąd: Biała P./Olsztyn
Wysłany: 2009-05-10, 21:37
Tyle sztuk w takim okresie nie mogło paść tylko łupem szczupaków ale napewno maczały w tym płetwy
Druga sprawa, że do oczka mogły się dostać inne drapieżniki np. owady.
Szczupaki mogą rosnąć i rosnąć, masz internet i możesz poszukać na stronach. Rosną duże a w takiej gliniance jak Twoja mogą do niezłej masy dorosnąć
Rozwiązaniem kłującego problemu są karasie o których wspomniałeś, rybki które wpitalają wszystko co się unosi w toni, znajduje się przy powierzchni lub nad dne, a także unoszące się nad wodą
Hej .
Nie wiem jakie masz te oczko wodne ale generalnie to komary składają jajka do małych płytkich zbiorników w których jest pełno rozkładających się szczotek roślinnych .
U mnie komary występowały dość licznie na działce do póki nie zrobiłem oczka . Po zrobieniu oczka i zamieszkaniu jego między innymi przez bardzo liczne u mnie ważki i żaby to problem z komarami się skończył.
Komary również są zjadane przez nietoperze ( 500 szt. w ciągu jednej nocy potrafi zjeść jeden nietoperz ). Można zrobić sobie lub kupić specjalną budkę dla tych ssaków .
Z czasem w jednej tylko budce potrafi zamieszkać nawet kolonia samic złożona z ok. 20 osobników .
Tak czy inaczej powinieneś szczupaki z wody wyłowić bo nic po za nimi tak się nie uchowa.
Jak podrosna to pozycze wedke i moze jakos je wylowie. Dlatego pytalem jak szybko rosna.
Teraz przeciez nie bede chyba wyglupial sie z wedka zeby lowic kilkucentymetrowe rybki.
Siatka nie zlowie bo ich nie widze a oczko zbyt duze.
Co prawda sam zlowilem je do zwyklego kuchennego sitka ale to byl niezamierzony przypadek. Pewnie bylo ich tam setki a ja wylowilem akurat te 4.
Zeby teraz te 4 wylowic to chyba bym musial machac sitkiem w gliniance do jesieni.
A moze bede je mogl zapisac za rok jako zimowe straty?
Trucie odpada , za duzo juz w tym oczku jest zycia.
Zaczalem od bakterii , ktore wpuscilem na poczatku w trigerrze , po kilku tygodniach dafnie i inne "robale" zakupione na gieldzie , potem zakupy u Aurrory na ktore tez czekalem pare tygodni , wreszczcie kilka owocnych wypraw nad dzikie zbiorniki wodne ... i teraz mam to truc?
A trucizna to potem sama wyparuje z oczka?
Kiedys bedac dzieckiem lowilem male rybki do sloika w ktory wetknieta byla szyjka polowa butelki .... a w sloiku byl chlebek.
Obawiam sie jednak ze na szczupaczki taka pulapka sie nie nadaje bo to drapiezniki przeciez.
Dołączył: 14 Maj 2006 Posty: 1054 Skąd: Władysławowo
Wysłany: 2009-05-11, 06:43
odpowiem na pytanie jak szybko rosna
otoz w ubieglym roku na poczatku maja wpuscilem do stawu z plociami i karpiami koi kilkanascie sztuk wylegu szczupaka
na jesiennym odlowie, na poczatku pazdziernika mialem szczupaki wielkosci 35-40cm
najwiekszy mial 45cm
jezeli szczupak stoi w pokarmie, przyrost jest niesamowity
jezeli nie ma innych ryb w zbiorniku, po jakims czasie pozostanie Tobie jeden osobnik
z jednym sobie przeciez poradzisz
Pomógł: 7 razy Dołączył: 30 Mar 2009 Posty: 347 Skąd: Biała P./Olsztyn
Wysłany: 2009-05-11, 10:51
Cytat:
A trucizna to potem sama wyparuje z oczka?
Tak jak pisałem, to cicha trucizna. Podwyższa pH do bardzo wysokiego poziomu a następne wraca równowaga, dzięki m.in. roślinom.
Szczupak rośnie szybko, właśnie w gdy ma mnóstwo jedzenia. Jeżeli planujesz by natura załatwiła to sama poprzez kanibalizm to trochę poczekasz... aż się szczupaczki spotkają w gliniaku
Dzis widzialem szczupaczka , mial ok 10 cm dlugosci , prawie dwa razy dluzszy.
Rzeczywiscie szybko rosna. Bardzo szybko. Wpuscilem tez troche gupikow na pozarcie.
We wtorek dokupie karasi i orf. Komary nie gryzly. Ufff.
Patryk, no cos Ty! To, ze tesciowa to najgorsza kreatura pod sloncem to tylko stereotyp
Gliniak, wstawiaj co jakis czas nowe zdjecia w swojej galerii, bedziemy mieli porownanie.
Dzis zwodowałem do oczka 6 orf i kilka karasi ..... orfy pieknie plywaja , mam nadzieje ze szczupaki ich predko nie zjedza.
Przy okazji zakupow na gieldzie zoologicznej w Krakowie wzbogacilem oczko o 20 małzów - nie wiem jakich , sprzedawca tez nie wiedzial jakie to małze - ich szczupaki raczej nie tkna
Obiecane mam tez 10 rakow. Czy szczupaki moga zjesc raki?
Advertisement ..:: Sponsor ::..
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25.01.2007
Posty: 4134
Skąd: USA
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum