Pomógł: 68 razy Dołączył: 14 Kwi 2009 Posty: 1871 Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-04-04, 22:47
Irkus napisał/a:
Fajny masz ten stawik na działce,jest jakoś zasilany strumieniem lub bijące źródełko.
Jazie potrzebują raczej dobrze natlenionej wody
Sprawę załatwia wielkość zbiornika - 4 ryby w zbiorniku 7 x 4,2 x 2 - pionowe ściany. Spora głębokość zabezpiecza jaziom tlen zarówno zimą, jak i w upalne lato. Zbiornik zasilany wyłącznie spływającą z terenu deszczówką.
Fajnie wyszło,może wreszcie Tobie uda się dobrać materiał na wykończenie betonu który się sprawdzi.Wode lejesz jak ostatnio lekko podrasowaną czy jeszcze jakoś uszlachetniasz.Tak wogóle to czekam na efekt końcowy,kojaczki w czarnym otoczeniu tak trzymać i nie odpuszczać.
Pomógł: 68 razy Dołączył: 14 Kwi 2009 Posty: 1871 Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-04-06, 22:16
Tak, bardzo liczę na ten Abratex, jego trwałość, przyczepność i elastyczność. Cenowo to dobrej jakości folia, ale ja nie lubię folii.
Bogdan, ja do oczka będę lał... deszczówkę z dachu. Liczę na parę ostrych wiosennych ulew, które napełnią mi oczko, dopełnię je 1m3 wody z Mausera, tego w którym teraz pływają koi. Może uzupełnię też kilkuset litrami twardej wody z drenażu pod oczkiem. W zeszłym roku potraktowałem wodę nadmanganianem potasu, żeby wybić mikroby i utlenić substancje organiczne. Teraz być może też dam, ale małą dawkę.
Pomógł: 68 razy Dołączył: 14 Kwi 2009 Posty: 1871 Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-06-06, 09:57
W tym roku ze względu na pracę przy budowie komór filtracyjnych, a przede wszystkim ukrycie pod ziemią filtra bębnowego, ryby czekały w Mauserze w piwnicy aż do początku czerwca.
Dopiero w tą sobotę przyszedł czas na przenosiny. Lekki deszczyk jakby rozmazał nieco zdjęcie, w każdym razie widać jak to wygląda. Ryby mocno podrosły, największa ok. 55cm, potem 50, sporo po 40-kilka. Żadne rekordy, ale oczko zaczyna się robić pełne. Chciałbym docelowo zredukować obsadę do ok. 10 dobrych sztuk.
Co do RDF, to musiałem wykopać (znowu kilkanaście worków ziemi) dziurę ponad metr długą i 60cm głęboką:
W dziurze zmieścił się RDF. W ferworze walki zapomniałem, że oczko i dopływ wody mam po prawej stronie, a odpływ po lewej - obecnie filtr jest wstawiony odwrotnie, a odpływ popłuczyn widoczny po lewej stronie musiałem podciągnąć w prawo (dodatkowa godzina roboty). Jak się nie ma w...
Na przyszłość - maskowanie RDF-a. Wodoodporna sklejka pomalowana farbą do oczek, na to pójdą cienkie łupki (lub ich atrapa, jeszcze się okaże):
Pomógł: 68 razy Dołączył: 14 Kwi 2009 Posty: 1871 Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-06-06, 11:33
czester 1 napisał/a:
czemu zrezygnowałeś z poprzedniego prefiltra?
Używałem prefiltr w piwnicy, w obiegu z Mauserem - bęben z kołowrotkiem przeniosłem z prefiltra z oczka. Wymagał on bezustannego płukania, bo się zatykał. Szło na to 50W zaangażowanej do tego pompy 6500. Być może zaniedbałem kwestię porządnego przeczyszczenia sita od czasu do czasu Karcherem. Poza tym musiałem systematycznie omiatać ściany stożka, bo nie wszystko spływało na dno. Tutaj może należałoby popracować lepiej nad projektem zgarniacza.
RDF zawsze traktowałem jako rozwiązanie docelowe i muszę stwierdzić, że pomijając drobne problemy techniczne sprawdza się na razie idealnie. Zapewnia duży przepływ, oddziela wszystko poza drobnymi glonami - na te będzie UV, czekam na nowy żarnik. Spłukiwanie bębna działa świetnie. Spodziewam się kłopotów z - jeżeli się pojawią - glonami nitkowatymi, te lubią się zaczepiać na korycie popłuczyn, trzeba będzie tego pilnować (relacja na świeżo od Tomka).
Efekt jest taki: po wpuszczeniu ryb z pozoru sklarowany zbiornik wypełnił się pływającymi drobinami mułu tak na oko około 1 mm i mniej. Płukanie włączało się co parę minut. Po 1 dobie zastałem stan taki, że zero zawiesiny w wodzie, filtr włącza się raz na kilka (dziesiąt? - nie mierzyłem) minut.
Jak się coś nie posypie, to naprawdę co do filtracji wstępnej sezon będzie rewelacyjny.
to dziwne bo mój płukam co 25min/10sek. raz na dwa tygodnie musze spuścić wode z cyklonu i wyczyścić kołowrotek (trwa to ok 3min.), gdyż osad na siatce jest tak duży (gęsty) że ciśnienie wody nie daje rady go zrzucić.
Pomógł: 68 razy Dołączył: 14 Kwi 2009 Posty: 1871 Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-06-06, 14:28
czester 1 napisał/a:
to dziwne bo mój płukam co 25min/10sek
Pisałem, że zlekceważyłem kwestię gruntownego przeczyszczenia siatki. Nie bardzo mogłem to robić, bo mam pompę na stałe połączoną wężem z bębnem (nierozbieralne). To dość gęsta siatka, rodzaj szyfonu.
Cytat:
wolanin napisał/a:
Zapewnia duży przepływ.
tzn. jaki?
A bo ja wiem, z dotychczasowym airliftem na 75-tce przy czystym sicie nie zauważa przepływu. Może to koło 10m3/h, nie mierzyłem. Wiem, że dopiero 25m3/h to już problem z przepustowością siatki, ma 70 mikronów.
Witam, tak przeglądam temat i bardzo mi się pond podoba. Kilka miesięcy minęło i chciałbym zapytać jak do tej pory sprawuje się Abratex?
Pewnie najcięższą próbę będzie miał przez zimę, ale czy polecił byś go jako alternatywę do żywicy z włóknem szklanym, bo cenowo chyba wychodzi o wiele korzystniej?
Advertisement ..:: Sponsor ::..
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25.01.2007
Posty: 4134
Skąd: USA
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum