Pomógł: 14 razy Dołączył: 27 Maj 2012 Posty: 748 Skąd: Łódzkie
Wysłany: 2014-05-14, 18:29
Twoja praca Wolanin podnosi mnie na duchu. Bo już myślałem że tylko ja tak mam. Proces budowy rozłożony na wiele tygodni. Parę godzin dziennie dłubania i malutki kroczek do przodu.
Gdy widzę jak inni pokazują całe oczko i piszą w stylu "wczoraj to zbudowałem" to wydaje mi się że coś ze mną nie tak
Pomógł: 14 razy Dołączył: 29 Cze 2007 Posty: 538 Skąd: Kraków i Okolice
Wysłany: 2014-05-14, 19:45
Piękna i misterna robota i odpowiedni kierunek -jak mawiał Max do Albercika: na wschodzie musi być jakaś cywilizacja!
Z wisterią miałem to samo- najpierw liście, potem kwiaty.
Paweł wielki szacun,z takim zapałem to nawet góry przeniesiesz,ja chwilowo czekam coby deszczyk troszkę odpuścił.Widzę że dosyć ładnie trzyma się nowy beton ze starym i jak piszesz nie pęka,jaką proporcje robisz plus to mikro zbrojenie?
Pomógł: 68 razy Dołączył: 14 Kwi 2009 Posty: 1871 Skąd: Kraków
Wysłany: 2014-05-15, 15:21 Re: o
bogu69 napisał/a:
Widzę że dosyć ładnie trzyma się nowy beton ze starym i jak piszesz nie pęka,jaką proporcje robisz plus to mikro zbrojenie?
Dzięki, ... - i tu miał paść Twój nick, ale zabrzmiałoby to tak jakoś bardzo metafizycznie
Do betoniarki na działce wsypuję trzy wiaderka piasku, do tego nie za duża garść włókna, które trzeba dobrze rozproszyć, żeby nie zostało w pęczkach. Do włókna masz opis stosowania, zdaje się 0.9-1kg/m3. Daję dodatkowo dwa kamienie dla lepszego mieszania - i dobre 5 minut to się kręci. Piasek w workach jedzie do Krakowa.
Potem przed betonowaniem mieszam sobie w wiaderku (to już ogródek i wszystko robione dziecięcymi zabawkami...) 3 porcje piasku i 1-1,5 porcji mocnego cementu. Zamiast betoniarki - drugie wiaderko i gumowe rękawiczki, przesypywanie ze dwa razy i jest ok. Trochę wody, mieszarka do zapraw (dobra inwestycja) i ogień!
Pomógł: 68 razy Dołączył: 14 Kwi 2009 Posty: 1871 Skąd: Kraków
Wysłany: 2014-05-22, 09:34
Dzień Oczkomaniaka uczciłem całodzienną walką o zakończenie betonowego etapu przebudowy.
Wreszcie cembrowina ukończona. Zastanawia mnie jej zakończenie przy dawnej kaskadzie. Będę chyba musiał kiedyś wstawić tam jakiś głaz, aby krawędź tak nie sterczała.
Od strony trawnika muszę jakoś podnieść teren o kilkanaście cm, bo murek pociągnąłem wyżej niż planowałem - ze względu na koty.
Po lewej stronie zbiornika można się dopatrzyć dziur w ziemi - prowadzę tam odpływ z dna i dopływ - będzie dla niego przebita dziura w ścianie, poniżej cembrowiny i wieńca.
Obok bananowca zapodział się kawałek karpy bambusa.
Ten kiełek nie bardzo nadaje się do zjedzenia, bo zawiera za dużo cyjanowodoru.
To, co zazwyczaj trafia na stoły, to kiełki gatunku Phyllostachys pubescens (dawniej edulis - 'słodki' - ma niewiele kwasu pruskiego).
Wytrwale dążysz do upragnionego celu No i wszystko poparte niezbędną wiedzą, jak u lasocha z nazwami kwiatów, czy krzewów. Godne podziwu poświęcenie...aż Ci normalnie zazdroszczę-sklerotyk ze mnie wielki. Stawiam
_________________ Radek-na marzenia dobry jest każdy czas.
Pomógł: 68 razy Dołączył: 14 Kwi 2009 Posty: 1871 Skąd: Kraków
Wysłany: 2014-05-22, 14:02
Radzionek napisał/a:
Stawiam
Oj, przydałoby się na te upały
No i słowo się rzekło (napisało), dziura jest.
W miękkim betonie wyskrobię jeszcze bruzdę wokół PCV, żeby połączyć je z żywicą poliestrową, dla lepszej izolacji. Trzeba też wymyślić jakieś mocowanie kratki, żeby karpie nie próbowały robić wycieczek do filtrów.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum