Pomógł: 6 razy Dołączył: 31 Maj 2006 Posty: 1329 Skąd: Tychy p.Moszna 2014
Wysłany: 2009-03-06, 14:59
Rozumiem że schemat dotyczy podłączenia wyłącznika nadprądowego i różnicówki.
To jest mniej więcej to samo co na zdjęciu.
Mi chodzi o schemacik dalszej instalacji, tj od gniazdka w budynku.
Jakby można było w pesymistytcznym wariancie instalacji dwużyłowej
_________________ ...........\\\ ///
.........( @ @ )
--oOOo-(_)-oOOo----->
A multis animalibus decore vincimur
pozdrawiam Castleman
Witam!, jeszcze raz wstawiam obrazek, powinien być czytelniejszy i zrozumiały. Dedykuję go Arkowi, Castelmanowi, Jarkowi i innym zainteresowanym.
Dzięki za pamięć Ja u siebie mam akurat nową instalacje trzy żyłową zabezpieczoną różnicówką mniej więcej wygląda to tak jak na twoim zdjęciu tylko BS-ów sporo więcej i może jeszcze z tą różnicą że mam zrobione "prawdziwe" uziemienie czyli idzie w ziemię chyba co najmniej 1,5m pręt czy płaskownik (bednarka) Tak swoją drogą to zamiast mostkować "N" z "bolcem" to może lepiej koło oczka zrobić uziemienie
castleman napisał/a:
Rozumiem że schemat dotyczy podłączenia wyłącznika nadprądowego i różnicówki.
To jest mniej więcej to samo co na zdjęciu.
Mi chodzi o schemacik dalszej instalacji, tj od gniazdka w budynku.
Jakby można było w pesymistytcznym wariancie instalacji dwużyłowej
Castleman przeczytaj jeszcze raz a zrozumiesz , było to już napisane przez Szopena Najkrócej mówiąc W instalacji dwużyłowej - przewód czarny L ( prądowy) i niebieski N (neutralny ) montujesz gniazdko z bolcem, mostkujesz przewód niebieski z "bolcem" , do tego gniazdka wkładasz wtyczkę z przewodem trzy żyłowym , gdzie czarny (L) idzie do czarnego , niebieski (N) do niebieskiego a tam gdzie "bolec" przewód żółto-zielony i dalej do skrzynki z róznicówką zgodnie ze schematem Szopena Tak trochę łopatologicznie ale myślę że teraz pokapowałeś
_________________ Pozdrawiam Jarek
Moderator to też człowiek,więc nie utrudniaj mu życia OCZKO WODNE JARKA G OGRÓD JARKA
Bajbas [Usunięty]
Wysłany: 2009-03-06, 19:32 Re: Fachowo i na temat
szopen napisał/a:
Dobrze Bajbas kombinujesz, na salonach dużego sensu nie ma, ale w łazience czy w kuchni warto. Antoni !!
no ale nikt nie robi - chyba - osobnych obejść "na salony". U mnie kiedyś budowlańcom nie chciała chodzić stara betoniarka, kleli jak szewcy, by wreszcie obejść różnicowy. Ale moim zdaniem nie warto. Oczywiście jak robota goni to i "popieścić się" czasem można
Bajbas
PS. jeszcze jeden temat na zjazdowy wykład
pytanie do znawców
mam wyłącznik różnicowy w skrzynce bezpiecznikowej w mieszkaniu,z domu wyciągniętą mam siłe a z jednej z faz wyciągłem przewód do oczka dwużyłowy,
jestem ciekaw czy ten wyłącznik działa na całej instalacji ,czy tylko w konkretnych punktach.
zaznaczam że w skrzynce jest przed bespiecznikami i działa prawidłowo.
pytanie czy zadziała w oczku ,czy musze załorzyc drugi.
Pomógł: 12 razy Dołączył: 16 Maj 2007 Posty: 401 Skąd: Tarnowskie Góry
Wysłany: 2009-03-06, 21:03
castleman napisał/a:
szopen,
w skrzynce przy oczku, natomiast 3 kabelki (ochronny, neutralny i faza) powinny być doprowadzone z budynku.
A co wtedy gdy z budynku doprowadzone są dwa kable (neutralny i faza, rozumiem że ochronny to uziemienie)?
Należy zmostkować? W którym miejscu?
Dołącz proszę ten przypadek na schemacie.
Kolego Castleman, po pierwsze, nie trzy kabelki tylko jeden kabelek trzy żyłowy, taki zwyczajny, jak np. przedłużacz do kosiarki, przewód zasilający pompę itp. Kupujesz go na metry w każdym sklepie elektrycznym. Podałem typ: OMYżo 3xileś tam mm².
Jak masz z domu do oczka przewód (kabelek) dwu żyłowy, to robisz tak: różnicówka jednofazowa (są też trzy fazowe) ma dwa wejścia na dole i dwa wyjścia u góry. Może być odwrotnie, nie ma znaczenia, w końcu to jest prąd przemienny. Do lewego wejścia oznaczonego "L" podłączasz przewód fazowy, natomiast do prawego wejścia dajesz przewód neutralny (po naszemu ziemia, zero itd.). Uwaga: najważniejsza sprawa. Dodatkowo robisz mostek (przewodem o tym samym przekroju) od tego prawego wejścia, do szynki, która jest w skrzynce nad wyłącznikami i różnicówką po prawej stronie i oznaczona jako "PE". Obok tej szynki z lewej strony jest szynka oznaczona "N". Każda z tych szynek ma po kilka wejść czy wyjść na wprowadzenie przewodu. Masz załatwione zasilanie. Teraz odbiory. Zakładamy, że obok różnicówki masz wstawionych kilka wyłączników, inaczej mówiąc tych bezpieczników automatycznych. Z lewego górnego zacisku różnicówki (wyjście fazy) robisz mostki do górnych zacisków wszystkich wyłączników. Teraz podłączamy poszczególne odbiory. Kupiłeś sobie ileś tam metrów tego kabelka i łączymy. Od teraz w grę wchodzą tylko trzy żyły. Żyły kabelka są w kolorowej izolacji i tak: przewód czarny (bywa brązowy, czerwony) to przewód fazowy, łączymy do dolnego zacisku wyłącznika. Przewód niebieski "zero" do szynki lewej, czyli "N". Przewód żółto/zielony czyli ochronny do szynki prawej oznaczonej "PE". Teraz ciągniesz kabel do gniazdka, odcinasz, obrabiasz końce przewów i podłączasz. Czarny przewód z fazą do lewego kontaktu. Patrząc od przodu w lewej dziurze gniazdka ma być faza (przepisy). Do prawego kontaktu podłączasz "zero" czyli niebieski przewód a przewód żółto/zielony podłączasz do bolca uziemiającego. I to cała filozofia, pozostałe odbiory łączysz analogicznie. Popatrz na zdjęcie z pokazaną skrzynką rozdzielczą. Z lewej widać cztery wyłączniki a obok nich z prawej jest różnicówka, która zajmuje miejsce dwóch wyłaczników. Nad nimi są te dwie szynki zbiorcze, wyglądają jak jedna, ale napewno są one podzielone na dwie. Lewa to "N" a prawa "PE".
Kończę bo pewnie i tak już jestem wywalony. Oczywiście, ale dałem radę wrócić. Jeszcze dodam, że takie skrzynki rozdzielcze, gotowe też kupisz w k. sklepie el.
Pomógł: 12 razy Dołączył: 16 Maj 2007 Posty: 401 Skąd: Tarnowskie Góry
Wysłany: 2009-03-06, 21:28
Zapomniałem jeszcze dodać, o czym wspomniał Jarek G, że przechodząc z instalacji dwu żyłowej na trzy żyłową warto dla bezpieczeństwa przy oczku wykonać dodatkowy uziom. Wystarczy obok rozdzielnicy przy oczku wbić do ziemi ocynkowaną rurę np. 3/4 cala, długości półtora, dwa metry (ile się da wbić, im więcej tym skuteczniej) i połączyć ją, przewodem o przekroju co najmniej 4 mm² z szynką "PE" w rozdzielnicy.
Wydaje mi się, że nie dość wyraźnie zostało tu napisane, aby w przypadku gdy instalacja elektryczna dochodząca do wyłącznika różnicowoprądowego nie zawiera przewodu ochronnego (zwanego PE) wyprowadzić ten przewód do gniazdek (przy oczku) SPRZED wyłącznika różnicowoprądowego. Czyli w takim przypadku bolce w gniazdach za wyłącznikiem różnicowoprądowym MUSZĄ być podłączone do przewodu N przed a nie za tym wyłącznikiem !
Jednocześnie rację trzeba przyznać Bajbasowi, że wyłącznik różnicowoprądowy nie w pełni
chroni przed porażeniem. Przykład: gdyby znalazł się eksperymentator, który chciały sprawdzić czy po podłączeniu do prądu będzie świecił jak żarówka, czy grał jak radio i siadłszy na izolowanym (np. drewnianym krześle) chwycił przewody zasilające (L i N) to wyłącznik różnicowoprądowy nie zareaguje. W bezpieczniku nadmiarowym też słaba nadzieja, bo one są zwykle na kilka-kilkanaście amperów, a przy przepływie takiego prądu eksperymentator mógłby odparować.
Pomógł: 12 razy Dołączył: 16 Maj 2007 Posty: 401 Skąd: Tarnowskie Góry
Wysłany: 2009-03-06, 21:45
Jak sprawdzić czy ochrona różnicowa nam działa. Na początku robimy sobie tzw. próbówkę napięcia. Każdy powinien to w domu mieć. Oprawka z gwintem E14, żarówka z gwintem E14 (25 WATT) i podłączone do oprawki dwa przewody, zakończone banankami (to takie końcówki). Do sprawdzanego gniazdka przy stawie, chronionego różnicówką, do otworu lewego, gdzie powinna być faza wkładamy jeden z przewodów "próbówki". Drugim przewodem dotykamy do bolca i powinno nastąpić BUM. Różnicówka zadziałała, jak nie zadziałała no to jest problem. Przy gniazdku ze zmostkowanym bolcem, żarówka by się zaświeciła. W ten sposób sprawdzamy skuteczność ochrony wszystkich gniazdek.
Pomógł: 12 razy Dołączył: 16 Maj 2007 Posty: 401 Skąd: Tarnowskie Góry
Wysłany: 2009-03-06, 22:10
Barba50, trochę nie rozumiem Twojego wywodu, ale jest wyrażnie napisane, że przewód neutralny rozdzielamy na wejściu do różnicówki na przewód neutralny-roboczy, który przechodzi przez różnicówkę i przewód PE ochronny podłączony do szyny PE. Do gniazdek muszą już iść trzy przewody i nie ma zmiłuj.
A co do frajera co to na drewnianym krzesełku..oczywiście, że go walnie, bo prąd popłynie od L do N przez jego cialo. Natomiast gdyby krzesełko było metalowe, no to miałby duże szanse.
pytanie do znawców
mam wyłącznik różnicowy w skrzynce bezpiecznikowej w mieszkaniu,z domu wyciągniętą mam siłe a z jednej z faz wyciągłem przewód do oczka dwużyłowy,
jestem ciekaw czy ten wyłącznik działa na całej instalacji ,czy tylko w konkretnych punktach.
zaznaczam że w skrzynce jest przed bespiecznikami i działa prawidłowo.
pytanie czy zadziała w oczku ,czy musze załorzyc drugi.
Jak wyciągniesz przewód dwużyłowy to nie zadziała ,ale jak masz prawidłowo zrobioną instalacje to w gniazdku siłowym powinieneś mieć nie cztery a pięć przewodów 3 fazy, zero i uziemienie Jak dasz od mufy przewód trzyżyłowy: jedna faza, zero i uziemienie będzie
_________________ Pozdrawiam Jarek
Moderator to też człowiek,więc nie utrudniaj mu życia OCZKO WODNE JARKA G OGRÓD JARKA
Barba50, trochę nie rozumiem Twojego wywodu, ale ...
Z pewnością rozumiesz, Antoni, tylko nie bierzesz pod uwagę, że dla mniej wtajemniczonych nie musi już to być takie oczywiste a przecież stanowi to o istocie działania wyłącznika różnicowoprądowego. Gwoli sprawiedliwości muszę dodać, że swojego posta zacząłem pisać przed pojawieniem się Twojej odpowiedzi dla Castlemana, tylko trochę mi zeszło. Tym niemniej uważam, że ta uwaga jako ważna nikomu nie zaszkodzi.
Zapomniałem jeszcze dodać, o czym wspomniał Jarek G, że przechodząc z instalacji dwu żyłowej na trzy żyłową warto dla bezpieczeństwa przy oczku wykonać dodatkowy uziom. Wystarczy obok rozdzielnicy przy oczku wbić do ziemi ocynkowaną rurę np. 3/4 cala, długości półtora, dwa metry (ile się da wbić, im więcej tym skuteczniej) i połączyć ją, przewodem o przekroju co najmniej 4 mm² z szynką "PE" w rozdzielnicy.
Pozdrawiam Antoni !!
Polecam wszystkim powyższą uwagę Antoniego, ponieważ taka modyfikacja sieci zasilającej ma pewien skutek uboczny. Polega on na tym, że w przypadku przerwy w przewodzie N od strony zasilania (przed wyłącznikiem różnicowoprądowym) np. w wyniku jego przecięcia, przepalenia czy też po prostu wyłączenia/wykręcenia bezpiecznika jaki może znajdować się na tym przewodzie, otóż w takim przypadku na bolcach w gniazdach zasilających (a więc możliwe że również na metalowych obudowach różnych urządzeń podłączonych do tych gniazd) pojawi się pełne napięcie zasilania tj. 230V.
Pomógł: 12 razy Dołączył: 16 Maj 2007 Posty: 401 Skąd: Tarnowskie Góry
Wysłany: 2009-03-07, 15:09
Barba, dziękuję Ci za wsparcie za co masz . Teraz to chyba już wszyscy zainteresowani rozumieją na czym polega to zabezpieczenie "różnicowo-prądowe" i jak je łączyć. Jak jednak nie, to zadawać następne pytania. Na jedną jednak ważną rzecz chciałem jeszcze zwrócić uwagę: otóż, nie wolno puszczać przewodu neutralnego przez bezpiecznik !!!!!!!. Zabezpieczamy tylko fazę.
Pozdrawiam Antoni !!
_________________ ANTERMOSZOP
Advertisement ..:: Sponsor ::..
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25.01.2007
Posty: 4134
Skąd: USA
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum