Witam wszystkich
Jako że to mój pierwszy post na tym forum opiszę swoją sytuację ze stawem (oczkiem wodnym).
Ale w pierwszej kolejności chciałbym podziękować wszystkim którzy przyczyniają się do rozwoju tego forum, jest to wspaniała lektura i skarbnica wiedzy. No to do rzeczy.
Zawsze marzyłem o domu ogrodzie i wodzie, gdzie można usiąść, odpocząć, wypić browarka, złapać rybkę. W czasie budowy wiedziałem że chcę mieć staw z rybami. Przyjechała koparka i jako zupełny laik wskazałem miejsce i powiedziałem kopać, efekt, mam OGROMNĄ (13mx5m i gł. 2,5m) dziurę i brak wody. Dziś wiem że to było nieprzemyślane, ale frycowe trzeba zapłacić. Mimo ogromu pracy jestem uparty i kiedyś będę miał staw o którym tak marzę. Po przeczytaniu wielu postów na forum mam w głowie główne założenia i chcę się nimi podzielić może coś ktoś podpowie. Więc po pierwsze muszę staw zmniejszyć, chcę zamówić kilkanaście wywrotek gliny ilastej i wyłożyć nią dno i brzegi jeśli będzie woda się utrzymywać to ok jeśli nie pozostaje folia. EPDM w tym przypadku wydaje się najrozsądniejsza, niestety jej cena już mniej. Po drugie chcę zamontować hydrofor który będzie dostarczał wodę ze stawu do strumienia z jednej strony i kaskady z drugiej strony stawu, a także wodę do podlewania. Nie wiem czy dam radę w tym roku wykonać tę część prac ale mam nadzieję. Jeśli ruszę z robotami będę się dzielił swoimi postępami.
Jeszcze raz pozdrawiam wszystkich.
Pomógł: 18 razy Dołączył: 31 Sty 2009 Posty: 253 Skąd: nad Poznaniem
Wysłany: 2009-02-20, 16:30
hmm niezłe zadanie przed tobą
Pomysł 1. musisz uformować brzegi pomyśl nad powiększeniem oczka na rzecz zmniejszenia głębokości (ziemia z brzegów na dno oczka) to fajny pomysł ale nie wiem jak to się tobie podoba i jak z wielkością działki. Na to folia, koszty nie małę ale można przeboleć ja kupiłem 90m2 poszła cała wypłata
pomysł 2. zwiększenie głębokościowi oczka może trafisz na wode tak jak z kopaniem studni woda będzie nachodzić. Ale jest problem możesz wykopać 5-6 metrów a wody nadal może nie być
pomysł 3. pacz pomysł 1 ale nie folia tylko siatkobeton
musisz coś wymyślić, wiosna przed tobą Pozdrawiam i witam na forum
_________________ Wiosna...
woda kryształ, teraz czas na osady denne
pomysł 3. pacz pomysł 1 ale nie folia tylko siatkobeton
Przy tych rozmiarach jest to nierealne Ja bym nie bawił się w glinę bo może się okazać że mimo wydania kasy efekt żaden Jedyne pewne i rozsądne wyjście, relatywnie tanie to folia EPDM
_________________ Pozdrawiam Jarek
Moderator to też człowiek,więc nie utrudniaj mu życia OCZKO WODNE JARKA G OGRÓD JARKA
Przy takich rozmiarach przedsięwzięcia można rozważyć uszczelnienie zbiornika matą bentonitową. Jest to rozwiązanie najdroższe ale i najlepsze (mata bentonitowa ma właściwość samouszczelniania się w przypadku przebicia). Wymaga pokrycia warstwą gleby (np.gdy chce się mieć staw naturalny) lub betonu (np. gdy ma być basen). Byłyby pewne koszty, ale i tak już pewne poniosłeś i liczysz się z kolejnymi. Przysypanie bentonitu można połączyć z zamierzaną korektą zbiornika.
Podzielam zdanie Jarka, ewentualnie można jeszcze przekalkulować ile by kosztowało rozwiązanie z matami bentonitowymi. Najbardziej naturalne i praktycznie niepodatne na uszkodzenie.
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
Pomógł: 48 razy Dołączył: 28 Sty 2006 Posty: 1436 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-02-20, 23:58
Najtańszym uszczelnieniem jest w Twoim przypadku EPDM, gdyby staw był mniejszy można by było uszczelnić PVC. Bentonit, w wyrobie pod nazwą Gardenmat, jest drogi, obecnie ok 45.0 zł/m². A trzeba go kupić ok 60% więcej, niż wynosi powierzchnia którą chcemy pokryć. Te 60% to zakłady, potrzebne do połączenia płacht o wymiarach 2 x 4,5m, metodą igłowania. Dolicz do tego geowłókninę którą trzeba położyć pod izolację, jak również na całej jej powierzchni, po ułożeniu, ponieważ Gardenmat musi być dociążona warstwą 30 - 40 cm podłoża, dopiero wtedy można zalewać staw. To w zasadzie te główne koszty samej izolacji. Acha, i jeszcze wynajęcie Fadromy, która unosi rolkę z matą w czasie jej rozwijania (rolka takiej płachty waży ok 1,5 t.) + kilka osób do jej układania i "szycia" (igłowania).
Ale efekt jest kapitalny. Izolacji nie widać, jest przykryta podłożem, i wygląda, tak jak by jej tam nie było, jest w zasadzie wieczna i nie zniszczalna. Bentonit, którą jest wypełniona (między dwiema warstwami geowłókniny), ma właściwości samo wulkanizujące w przypadku jakiego kolwiek przebicia.
Gardenmat nie jest jedyną matą bentonitową. Maty bentonitowe dostępne są w różnych rozmiarach - najmniejsze ok. 2x5 m. Taka mała rolka waży kilkadziesiąt kG i z pewnością można układać ją ręcznie. Oczywiście przy mniejszych rolkach zużycie jest większe, bo trzeba dawać kilkunastocentymetrowe zakłady. Z pewnością jest to najdroższa technologia wykonywania zbiorników stosowana najczęściej przy budowie większych stawów.
pomysł 3. pacz pomysł 1 ale nie folia tylko siatkobeton
Przy tych rozmiarach jest to nierealne Ja bym nie bawił się w glinę bo może się okazać że mimo wydania kasy efekt żaden Jedyne pewne i rozsądne wyjście, relatywnie tanie to folia EPDM
siatkobeton nawet przy takich wymiarach jest możliwy, czego dowodem jest poniższe zdjęcie
Dołączył: 14 Maj 2006 Posty: 1054 Skąd: Władysławowo
Wysłany: 2009-04-17, 20:29
właśnie sobie policzyłem ,mam oczko z folii 19 lat
żadnych pęknięć, żadnych strat wody
może mi ktoś wykaże wyższość oczka z siatkobetonu nad folią ?
kalkulację cen? robociznę?
zapomniałem dodać, 20 lat temu były znacznie gorsze technologie wykonania folii
ja swoją musiałem kleić z pasów
ale wiem jedno, w życiu nie zrobiłbym oczka z siatkobetony
za duże ryzyko nieszczelności
za duże koszta
_________________ pozdrawiam
Jacek
Ostatnio zmieniony przez samuraj 2009-04-18, 11:23, w całości zmieniany 1 raz
może mi ktoś wykaże wyższość oczka z siatkobetonu nad folią ?
Jacek ja swoje zrobiłem z siatkobetonu bo wyszło taniej niż folia (było to ponad 10 lat temu wiec ceny się zmieniły) - mogę spokojnie chodzić po dnie i nie obawiam się ze jakiś kamień mi wpadnie. kiedyś wpadła mi nawet siekiera przy powiększaniu przerębli ale betonu to nie rusza. Gdybym miał oczko z foli to po wizycie mojego dobermana z foli nie było by co zbierać a siatkobeton niewzruszony.
Hubertowi też robiłem z siatkobetonu i żadnych pęknięć czy nieszczelności (odpukać) nie było. Jedyna wada to kupa roboty a dalej same plusy.
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
siatkobeton daje rade nawet teściowa może sie kąpać w moim oczku,ale potem są straty w rybach hahahahahah
tylko do tego nie wchodzi heh
http://img261.imageshack....6/imgp0048c.jpg
Ostatnio zmieniony przez JAREK G 2009-04-19, 21:14, w całości zmieniany 2 razy
pod moim kiedyś zimą lód się załamał i wpadł cały do oka, przy tym strasznie wierzgał kopytami- folia by była w strzępach - normalnie to tylko wodę popije i nie wskakuje
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
Advertisement ..:: Sponsor ::..
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25.01.2007
Posty: 4134
Skąd: USA
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum