Witam i pytam, czy ktoś zna patent na zamarzanie przewodu doprowadzającego powietrze do kostki? Chodzi mi o to, że w środku przewodu tworzą się krysztalki lodu i zamykają światlo, powietrze nie jest tloczone pod lód. Caly przerębel zamarza i ciężko jest wydostać kostkę. Piszę o tym dlatego , że moje oczko jest oddalone od mojego domu i nie często mogę kontrolować stan napowietrzania. Napowietrzacz stal w altanie a przewód byl przeciągnięty do oczka.
Myśle że patentem na to by wężyk nie zasklepiał się lodem jest mocniejsza pompka.
U mnie właśnie dlatego zamarzł przerębel. Silny strumień powietrza da mniejsze prawdopodobieństwo zapchania wężyka. Teraz mam zamiar kupić coś mocniejszego - najpewniej taka pompkę (Sera) jaką używa Paweł.
W moim przypadku pompka stała w piwnicy i pompowała powietrze o temperaturze dodatniej. Przy wyjściu wężyka na zewnątrz, skraplała się i zamarzała para z powietrza.
Na odcinku prawie metra wężyk był pełen lodu. Na dalszym odcinku wężyka lodu nie zauważyłem.
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
nowy Gość
Wysłany: 2006-01-31, 00:14
Dzięki za podpowiedż. Wlaśnie dla tego zrezygnowalem ze stosowania pompki i przeszedlem na system ciąglej pracy rzeczki, ale jak widać i ten system zawodzi w takie mrozy. Rzeczka zamarzla i teraz to jej nie uruchomię do wiosny. Myśl że mogly się do tego przyczynić przerwy w dostawie prądu. Co do ryb to się specjalnie nie martwię o ich kondycję, bo przez wiele lat dawaly sobie świetnie radę i bez prądu. Moje oczko ma ok. 170cm gl. Teraz nie pozostaje mi nic innego ,jak tylko powrót do starych i sprawdzonych metod.
Pomógł: 48 razy Dołączył: 28 Sty 2006 Posty: 1436 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2006-01-31, 01:40
nowy napisał/a:
Dzięki za podpowiedż. Wlaśnie dla tego zrezygnowalem ze stosowania pompki i przeszedlem na system ciąglej pracy rzeczki, ale jak widać i ten system zawodzi w takie mrozy. Rzeczka zamarzla i teraz to jej nie uruchomię do wiosny. Myśl że mogly się do tego przyczynić przerwy w dostawie prądu. .
Ja to się dziwię , że tą rzeczkę wogóle pozostawiałeś pracującą w zimie. Bał bym sie o zamarznięcie pompy.
Co zaś do sposobu na odwodnienie to "mam takiego pomysła". Można by chyba było użyć do tego celu jako odwadniacza filtr paliwa z samochodu, ten plastikowy który jest przed gaźnikiem. Ma on szklaneczkę z sitkiem. Widzał bym to tak: Powietrze zassane do pompki jest ciut podgrzane na wejściu, na wyjściu przechodzi przez odwadniacz, tam się skrapla (zimna powierzchnia sitka w filtrze i szklanki filtra) i dalej płynie już odwodnione. Jedynym problemem było by dopasowanie przewodów na obu stronach odwadniacza (mają one chyba 8 lub 10 mm średnicy).
Podobny system jest zastosowany w sprężarkach pracujących w warsztatach "na ten przykład", samochodowych, szczególnie w lakierniach, gdzie potrzebne jest suche powietrze do lakierowania.
ps. Przepraszam że zwracam uwagę, lecz wypadało by sie chociaż podpisać, nieprawdaż.
Ostatnio zmieniony przez Pawel Woynowski 2006-01-31, 23:09, w całości zmieniany 1 raz
Gość
Wysłany: 2006-01-31, 21:31
Witam nie wiem, dlaczego wszyscy używają pompek na powietrzających, a nikt nie wspomiał o styropianowych pszeremblach. Ja w swoim oczku taki stosuje od kilku lat i jestem zadowolony. Aczkolwiek w tym roku troszeczkę zamarzł, gdyż woda zamarzając podeszła pod samo przykrycie, ale też był solidny mróz.Pozdrawiam Mirek
Pomógł: 48 razy Dołączył: 28 Sty 2006 Posty: 1436 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2006-01-31, 23:07
Cytat:
Witam. Pomysl z filtrem paliwa jest OK. tylko ten gażnik.
Gażnik można wyrzucić nie jest niezbędny:)
Cytat:
Wracając do mojej Rzeczki to ona spelniala funkcję oczyszczania (filtr biologiczny), Zimą zapobiegala zamarzaniu części oczka i co istotnebyla jedynym poidelkiem dla moich podopiecznych , czyli ptaki i czasami koty. W czasie kiedy okoliczne zbiorniki zamarzaly, to do mojej rzeczki przybywali spragnieni goście.
Że jako oczyszczalnia to rozumiem, ale w zimie kiedy ziemia zmarznięta i rośliny "śpią". Ciekaw jestem co zrobią teraz zwierzęta jak rzeczka zamarzła. Przeręble jak mogłęś zobaczyć funkcjonują i spragnieni goście z nich korzystają. Moim zdaniam szkoda kasy na prąd i szkoda pompy pracującej w extremalnych warunkach.
Pomógł: 37 razy Dołączył: 27 Sty 2006 Posty: 1600 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2006-02-03, 15:05
Mam dokładnie taką samą sytuację co ty - tylko w weekend jadę na działkę, gdzie jest oczko. Mój brzęczyk również stał w altance a ok. 3 m przewód biegł po ziemi do oczka. Jednak w altanie temperatura jest tylko o 1-2 C wyższa niż na dworze (nieocieplona, szpary pod drzwiami itp.). Do temp. powietrza - 10 C napowietrzacz działa bez zarzutu, ale podczas ostatnich mrozów wszystko zamarzło na kość. Słyszałem, że niektórzy próbuja izolowac przewód, którym tłoczone jest powietrze ochronnymi koszulkami i tasmami.
Pomógł: 48 razy Dołączył: 28 Sty 2006 Posty: 1436 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2006-02-04, 00:23
Hubert napisał/a:
Słyszałem, że niektórzy próbuja izolowac przewód, którym tłoczone jest powietrze ochronnymi koszulkami i tasmami.
Zerknij na moją stronę do działu Technika (adres masz niżej). Tak zrobiłem izolację bo wężyk jest zakopany na odcinku 80 cm w ziemi a potem przechodzi do oczka i chodziło mi o to aby lód nie dociskał węzyka, na styku lód-brzeg w miejscu wejścia wężyka do oczka. Bardzo dobrze zdaje egzamin, od 7 lat mam ten sam nie wymieniany wężyk.
Pomógł: 4 razy Dołączył: 24 Wrz 2006 Posty: 303 Skąd: nie wiadomo
Wysłany: 2006-10-31, 18:30
Tak sobie przeglądam to forum i coraz bardziej boję się nadchodzącej zimy. W końcu to pierwsza zima dla mojego oka. Tak jak większość poszedłem w napowietrzacz. Kupiłem także styropianowy przerembel, do którego zamierzam podwiesić wężyk od napowietrzacza. Co do wężyka to wsadzę go w ochronny peszel na kable energetyczne. Zapobiegnie to przypadkowemu zdeptaniu, zmiażdżeniu śniegiem, czy atakowi ze strony psa. Sam napowietrzacz chcę wsadzić do jakiejś skrzyneczki, tyle że chcę zrobić tak, żeby nie było różnicy temperatur a skrzyneczka chroniła jedynie napowietrzacz przed śniegiem. Czy to dobry sposób??
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 13 Maj 2006 Posty: 568 Skąd: Suwałki
Wysłany: 2006-10-31, 18:48
Ja już kiedyś pisałam ,ze u mnie napowietrzacz taki za 20zł akwariowy zdał w 100% egzamin,w tym roku po wymianie gumowej membramki będzie znowu pracował już stoi przygotowany .Mrozy były siarczyste,napowietrzacz stał na kładce nad wodą .Był zabezpieczony przed śniegiem ew.deszczem,ale temperatura była taka sama jak otoczenie wokoło oczka.Pracował całą zimę.Przerębel w czasie bardzo wysokich mrozów (-30).był dodatkowo okryty.Coś na kształt namiotu ,którego ściany wyłożyłam styropianem.
Byłam bardzo zdumiona tym ,że poziom wody obniżał się każdego dnia ,a lód podnosił się do góry,powstało coś na kształt rury.Wygladało to dosyć ciekawie.Miałam zrobione zdjęcia ,ale jak padł mi dysk wszystko szl...trafił Wężyk od napowietrzacza nie zamarzł.
Życzę powodzenia i żeby silne mrozy do nas nie przyszły. z cynamonem ,goździkiem i miodem na gorąco.
Tak sobie przeglądam to forum i coraz bardziej boję się nadchodzącej zimy. W końcu to pierwsza zima dla mojego oka.
Moja druga i wiem jakie jest "przyjemne" wypatrywanie wtopionych w lód rybek a potem wypatrywanie czy "ktoś "jednak wypłynie. Sam styropianowy przerębel nie wystarczył . W tym roku mam brzęczyk do starego przerębla Sera 550 i kupiłem fabryczny przerębel z brzęczykiem i grzałką i jadę na dwa fronty. Ale właśnie chcę to ustawić rozsądnie a nie uczyć się na błędach. Plan mam podobny do twojego ale nie wiem jak głeboko opuścić kostki ?
Pomógł: 1 raz Dołączył: 07 Sie 2006 Posty: 94 Skąd: Podkarpacie
Wysłany: 2006-11-01, 00:36
Ja mysle ze powinienes opuscic ja na ok 60cm. Nie mozesz umiescic ich calkiem gleboko bo tam bedzie woda najcieplejsza (czyli jak sie nie myle to ok 4stopni ) i kostki beda tylko ta wode mieszaly i oziebialy ja. Ja mysle ze trzeba dac kostki niewiele glebiej niz jest pokrywa ladu. Ubieglej zimi u mnie bylo 40-45cm lodu a jaka zima byla to wszyscy wiedza. Mysle ze 60 na pewno nie zamarznie i bedzie to dobra glebokosc na kostki.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum