Pomógł: 22 razy Dołączył: 13 Mar 2006 Posty: 1002 Skąd: Zamość
Wysłany: 2006-11-08, 19:40
AurorA,
Ten filterek to chyba przeznaczony jest do oczyszczania paliwa zakłada się go na wężyk który doprowadza paliwo do silnika w samochodzie ma wyłapywać zanieczyszczenia zawarte w benzynie.
Ale to może być dobry patent na skraplającą się wodę w wężyku.
Tylko jak go założysz w którym miejscu?
Jest w nim sporo miejsca na skraplającą się wodę - jeszcze tego nie używałem to dopiero plany - zimą testy. Zastanawiam się czy dać przed okienkiem w piwnicy czy tuz za nim
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
Pomógł: 4 razy Dołączył: 24 Wrz 2006 Posty: 303 Skąd: nie wiadomo
Wysłany: 2006-11-08, 21:28
AurorA napisał/a:
Jest w nim sporo miejsca na skraplającą się wodę - jeszcze tego nie używałem to dopiero plany - zimą testy. Zastanawiam się czy dać przed okienkiem w piwnicy czy tuz za nim
Wydaje mi się, że lepiej przed okienkiem. Mniejsze prawdopodobieństow, że coż zamarznie na zewnątrz, a tak przez cały wężyk na zewnątrz będzie leciało osuszone powietrze.
Wydaje mi się, że lepiej przed okienkiem. Mniejsze prawdopodobieństow, że coż zamarznie na zewnątrz, a tak przez cały wężyk na zewnątrz będzie leciało osuszone powietrze.
Też mam takie zdanie, wydaje się to dobre rozwiązanie. Ciekawe tylko czy tem filterek mocno nie ograniczy wydajnosci napowietrzacza
_________________ Pozdrawiam Jarek
Moderator to też człowiek,więc nie utrudniaj mu życia OCZKO WODNE JARKA G OGRÓD JARKA
Pomógł: 69 razy Dołączył: 17 Sie 2006 Posty: 1931 Skąd: opolskie
Wysłany: 2006-11-09, 10:39
wydaje mi się że ten filterek nie zapobiegnie skraplaniu się wody , może w jakimś stopniu zniwelować ale na pewno nie zapobiegnie--przecież woda w pompowanym powietrzu nie jest w postaci kropel, spróbuj dmuchnąć na lustro przez ten filterek i zobaczysz czy osadzi się para
_________________ pozdrawiam Darek
Ryzyko zwiększa przyjemność......żyje się tylko raz
spróbuj dmuchnąć na lustro przez ten filterek i zobaczysz czy osadzi się para
Fajny pomysł.
POczątkowo nie ma pary na lustrze, ale jak się dłużej podmucha zaczyna sie trochę pojawiać - znacznie mniej niż dmuchając przez rurkę. Pocieszam się tym że w piwnicy nie będzie tyle pary co w moich płucach
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
Pomógł: 4 razy Dołączył: 24 Wrz 2006 Posty: 303 Skąd: nie wiadomo
Wysłany: 2006-11-09, 15:06
Cytat:
POczątkowo nie ma pary na lustrze, ale jak się dłużej podmucha zaczyna sie trochę pojawiać - znacznie mniej niż dmuchając przez rurkę. Pocieszam się tym że w piwnicy nie będzie tyle pary co w moich płucach
Na pewno będzie lepiej niż jakby tego filtra nie było chyba, że ograniczy przepływ powietrza
Pomógł: 69 razy Dołączył: 17 Sie 2006 Posty: 1931 Skąd: opolskie
Wysłany: 2006-11-09, 18:47
może za bardzo zaczynam kombinować ale czy nie leprzym sposobem był by jakiś odstojnik np.jakiś mały pojemnik , wężyk wlotowy niżej a wylotowy wyżej
_________________ pozdrawiam Darek
Ryzyko zwiększa przyjemność......żyje się tylko raz
Bajbas [Usunięty]
Wysłany: 2006-11-09, 19:04
Witajcie,
moim zdaniem ten filtr nic nie da. Trzeba by poszukać substancji łapiącej wilgoć (tak jak te torebki z żelem, które się daje do sprzętu elektronicznego). Ale jeśli już dawać "coś" to na mrozie, by się skraplało w filtrze a nie w wężyku. Filtr na 100% przyhamuje przepływ, ale jednocześnie papier jest zbyt rzadki by złapać parę wodną (co innego krople w paliwie). Chyba, że na zewnątrz, tyle że wtedy może pokryć się szronem i zaczopowac wylot (ale poźniej niż w wężyku). A może po prostu dać (ja nie ma takiej możliwości, wężyk zakopany) na dworze rurę o znacznie większym przekroju. Będzie szronić po ściankach, ale prześwit jeszcze będzie. Co jakis czas odmrozić jak lodówkę i znów do boju!
Pozdrawiam, Bajbas
Bajbas [Usunięty]
Wysłany: 2006-11-10, 13:25
Witajcie raz jeszcze,
tym razem sprawozdawczo i bez gdybań.
1. Zasięgnąłem porady u ludzi, którzy robią filtry (klimatyzacja itp.) - moi sąsiedzi. Porada - sklep z kompresorami. Filtry do osuszania powietrza do kompresorów (malowanie natryskowe).
2. Byłem w sklepie i nabyłem filterek plus dwa trójniki plus 1 m przewodu do pompki.
Całość 69.20. Drogo, ale życie rybek droższe od pieniędzy.
Filtr ma specjalną substancję wytrącającą wodę ang. carbon tetrachloride. Woda spada do odstojnika. Ten ma przycisk by tę wodę zwalić. Filterek ma nagwintowane otwory do mocowania. Trójniki do wkręcenia w filtr, uszczelka gumowa. Przewód "fi" 6 mm wymiar zewnętrzny t (można dobrać inne rozwiązania). Uchwyt zaciskowy (przewód wchodzi do trójnika, a nie na kształtkę). Wypięcie przewodu przez naciśnięcie odpowiedniej części (całość do ciśnienia 1 MPa). Pełny profesjonalizm
Sądzę, że jeśli coś ma działać to takie właśnie takie urządzenie. Kasa równa pompce, ale ja wolę rano nie wyglądać, czy jeszcze powietrze idzie czy już nie.
Podsumowując - jak ktoś chce, wali do najbliższego dobrego lakiernika. Bierze namiary na stosowny sklep. Kasa na stół i do montażu.
Pozdrawiam, Bajbas
PS. Dwa trójniki, ponieważ pompka ma dwa wyjścia.
Tak Bajbas, ale ile będzie to zużywało prądu?
To w sumie można zwyczajny jakiś mały kompresorek zastosować tylko dać dłuższy wężyk.
To nic nie będzie zużywać pradu bo to jest taki filterek stosowany w lakierniach do osuszenia powietrza z kompresora, a uBajbas, za kompresor będzie robiła pompka (napowietrzacz) prądu pojdzie tyle ile zużyje napowietrzacz. Mnie ciekawi w dalszym ciągu jaki to będzie miało wpływ na wydajność napowietrzacza o ile ten filterek ograniczy przepływ powietrza
_________________ Pozdrawiam Jarek
Moderator to też człowiek,więc nie utrudniaj mu życia OCZKO WODNE JARKA G OGRÓD JARKA
Bajbas [Usunięty]
Wysłany: 2006-11-10, 17:57
Nie mam pojęcia i mało mnie to obchodzi To tak jak by dywagować, czy podanie danego środka nie będzie miało środków ubocznych, choć wiadomo, że pacjent bez tego umrze. A wolę, żeby wydajność pompki spadła o X% niż o 100% co miało miejsce poprzedniej zimy (czyli nastąpiło zaczopowanie wężyka). A pewnie zanim spadła do zera to mocno się wcześniej dusiła z przydławienia wężyka lodem. Pompka może miec kamień na różnych głębokościach (moja do 1,5 m a ma na 0,7m) więc na pracę z różnymi oporami też jest przygotowana.
Pozdrawiam, Bajbas
PS. Dodam, że dmuchnąłem w filtr i nie wyczuwam żadnych oporów. Nic innego nie mogę zrobić
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum