Witam ,mam w swoim oczku około siedmiu małż przyniesionych w rok temu z pobliskiej rzeki .Ostatnio zauważyłem że wydzielają one jakąś czerwoną maź z siebie która zabrudza wode czy ktoś wie co to może być ? Dodam jeszcze że w tamtym roku nie spotkałem sie z czymś takim w zime trzymałem je razem z rybami w piwnicy w starej wannie i też było wszystko ok. Jeśli im nie przejdzie to chyba sie ich pozbęde bo woda zaczyna zmieniac kolor na rdzawy i nie wygląda o zbyt ładnie.
Pomógł: 48 razy Dołączył: 28 Sty 2006 Posty: 1436 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2006-05-12, 10:38 Re: Problem z małżami
Adam napisał/a:
Witam ,mam w swoim oczku około siedmiu małż przyniesionych w rok temu z pobliskiej rzeki .Ostatnio zauważyłem że wydzielają one jakąś czerwoną maź z siebie która zabrudza wode czy ktoś wie co to może być ? Dodam jeszcze że w tamtym roku nie spotkałem sie z czymś takim w zime trzymałem je razem z rybami w piwnicy w starej wannie i też było wszystko ok. Jeśli im nie przejdzie to chyba sie ich pozbęde bo woda zaczyna zmieniac kolor na rdzawy i nie wygląda o zbyt ładnie.
Bardzo możliwe, że zaczął sięu nich okres uwalniania glonchidów. Są to pasożytujące na rybach larwy małży. Larwy przyczepiają się do płetw, głównie piersiowych, skrzeli, warg i nozdrzy, powodując niewielkie zranienia, które zabliźniając się otaczają glochidium tkanką ryby. Larwa, pasożytując w takiej cyście kilka tygodni, przekształca się w małża zdolnego do samodzielnego życia w osadach dennych.
Glonchidia są niebezpieczne dla ryb, moga powodować stany zapalne w miejscach gdzie "wgryzły" się glonchidy. Glonchidia w momencie uwalniania się z małży matecznej mają wielkośc ok 400 mikronów, potem w cystach rosną do ok 3 mm, zanim przekształcą się w małże i opuszczą ciało żywiciela.
Nie wiem, jakie masz małże, czy to są szczeżuje, czy skójki. W każdym razie oba te gatunki nie powinny być hodowane w oczkach, są po ochroną, a szczeżuja wielka jest wpisana do czerwonej księgi zwierząt ginacych. Jedynie w przypadku hodowli rybki różanki która do swego rozwoju potrzebuje małży, aby móć w ich jamie skrzelowej złożyć jaja. Nawiasem mówiąc różanka rówież jest pod ochroną.
Jeśli chcesz wykorzystać zdolności filtracyjne małży to polecam małża racicznicę. Jest nie grożny dla ryb, jego glonchidia nie pasożytują na rybach, a do tego jest najlepszym filtratorem wśród małż.
Wielkie dzieki za odpowiedź małże które posiadam to szczeżuje wielkie , o tym że są pod ochroną nie wiedziałem lecz u mnie w rzecze nie można powiedzieć że są na wyginięciu chyba odniose je do rzeczki albo wrzuce do siebie do stawu za domem niech tam sie rozmnażają i filtrują wode . A co do tych małz skójek to nie wiesz gdzie mozna je dostać ?
Pomógł: 48 razy Dołączył: 28 Sty 2006 Posty: 1436 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2006-05-12, 22:31
Adam napisał/a:
A co do tych małz skójek to nie wiesz gdzie mozna je dostać ?
A nie chodzi Ci czasami o racicznice, anie skójki, występują w prawie każdym jeziorze, z w miarę czystą wodą. Jeśli jesteś może z okolic Warszawy to w Zalewie Zegrzyńskim są do zdobycia bez problemów. Wystarczy wyjąć jakiś grubszą gałąź z wody czy większy kamień, a będziesz miał ich całą kolonię. Najlepiej przenieść je z taką gałęzią zapakowaną do worka z wodą ze zbiornika. W innych jeziorach chćą się zorientować czy występują, szuka się na brzegu myszli racicznucy, jeśli się coś takiego znajdze to równiez trzeba szukać w wodzie ok 0,5 m lub głebszej gałęzi leżących na dnie, na niektórych będą przyczepione całe kolonie racicznic, szczególnie na tych grubszych i leżących dłużej na dnie.
Witam!
wpuściłam do stawu ok.4 szczeżuje wielkie ( kupione w sklepie) mam ich teraz 5 z jedna której udało się przezimować w stawie; mam również karasie (które chorują- chyba na pleśniawkę i są mocno "poobcierane")- czy to znaczy ,ze należy sie pozbyć małż? czytałam ,że problem larw dotyczy tylko skójek, czy również szczeżuje są niebezpieczne? Czy ewentualnie małże można wrzucić do Kanału Królewskiego ( Wisła)
dziękuję za odpowiedź.akua.
Pomógł: 48 razy Dołączył: 28 Sty 2006 Posty: 1436 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2006-05-12, 23:28
akua napisał/a:
Witam!
wpuściłam do stawu ok.4 szczeżuje wielkie ( kupione w sklepie) mam ich teraz 5 z jedna której udało się przezimować w stawie; mam również karasie (które chorują- chyba na pleśniawkę i są mocno "poobcierane")- czy to znaczy ,ze należy sie pozbyć małż? czytałam ,że problem larw dotyczy tylko skójek, czy również szczeżuje są niebezpieczne? Czy ewentualnie małże można wrzucić do Kanału Królewskiego ( Wisła)
dziękuję za odpowiedź.akua.
Nie tylko skójek, glanchidia szczeżuj również rozwijają się na rybach, jedynie racicznica nie jest groźna dla ryb.
Co zaś do wypuszczania do Wisły, a widziałeś może szczeżuje w Wiśle, bo ja nie, chyba że w okolicach Krakowa. Najlepiej je wypuść do jakiegoś okolicznego jeziora może Zbiornik Dobrzycki, stwierdziwszy wcześniej czy są w nim te małże. Można to poznać po leżących na brzegach pustych muszlach, czy śladach po nich w płytkiej wodzie na dnie. Takie przesiedlanie jest również zakazane, robisz to na własną odpowiedzialnośc.
Tak się niestety kończą nie przemyślane zakupy. Ciekaw jestem dlaczego są w sprzedaży w sklepach małże będące pod ścisłą ochroną, czy sprzedawca nie wie co sprzedaje.
O to należałoby właśnie spytać personel Horturusa w Warszawie,bo właśnie tam "doradzono" mi zakup małż... - tam też kupilam - chyba- chore rybki, z którymi mam nie lada problem...
Pomógł: 48 razy Dołączył: 28 Sty 2006 Posty: 1436 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2006-05-14, 19:28
akua napisał/a:
:(
O to należałoby właśnie spytać personel Horturusa w Warszawie,bo właśnie tam "doradzono" mi zakup małż...
Wiem jedno, jak nie będzie zbytu, to nie będzie i towaru. To my powinniśmy wiedzieć co kupować do oczek, a nie sprzedawca, który wciśnie nam wszystko, jeśli nie będziemy wiedzieli co chcemy kupić.
Małże w oczku -świetna sprawa. Mam je od kilku lat, zarówno skójki jak i szczeżuje. Racicznice i część skujek mi padły po ostrej zimie. Małże filtruja wodę i są pożyteczne, a ich larwy nie przeszkadzają zbytnio rybkom.
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
Panowie!
To jak jest z tymi małżami na prawdę ?
są niebezpieczne dla ryb i niewskazane w oczku ?
Czy wskazane?
Myślę też, że gdybyśmy wszystko wiedzieli , co mozna kupić a czego nie itp., (...)
-bylibyśmy chodzącymi encyklopediami, więc to całe forum nie miałoby chyba sensu?
W każdym razie ja dziękuję za wszystkie rady, które do tej pory otrzymałam od WAS ///
i pozdrawiam!!! akua.
To jak jest z tymi małżami na prawdę ?
są niebezpieczne dla ryb i niewskazane w oczku ?
Czy wskazane?
Larwy małży wiszą na rybach stosunkowo krótko, później się odczepiają i żyja samodzielnie filtrując wodę. Moim zdaniem warto je mieć, choć istnieje niewielkie ryzyko że gdy sporo larw uczepi się jednej młodej rybki to mogą ją wykonczyć.
Przez kilka lat nie zauważyłem takich przypadków.
Wiecej o małżach na stronie:
http://oczkowodne.net/strony/mollusca.php
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
Pomógł: 20 razy Dołączył: 26 Kwi 2006 Posty: 1278 Skąd: z Mazur
Wysłany: 2006-05-15, 22:11
Szkoda że nie znałem tego forum rok temu, bo przywiozłem z jeziora ,,Szczeżuja wielka Anadonta cygnea '' tylko dlatego że wydawało mi się że jest ładniejsza od ,,Racicznica Dreissena polymorpha''.
Hmm ,może odbviegne troche od tematu ale to nasze forum chyba jest jednym z najbardziej z wszechstronnych jakie znam traktujące oczywiscie na temat Oczek wodnych Pozdrówka dla wszystkich
Advertisement ..:: Sponsor ::..
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25.01.2007
Posty: 4134
Skąd: USA
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum