A mam pytanie. Gdzie czytalem ze jak sie kuje w lodzie to kazda zaba w oczku zostaje wybudzona ze snu i zdechnie. Czy to prawda??? Bo ja wlasnie kulem w lodzie
_________________ Jakie by było życie bez komputera??? AMD ASUS
W zasadzie nie powinno sie kuć. Fala uderzeniowa i zmiany ciśnienia z tym zwiazane mogą uszkoszić rybom pęchęrz pławny lub je ogłuszyć. Takie kucie często jest przyczyna śmierci ryb i żab. Ostatnio jak się przebijałem przez półmetrowy lód początkowo wypalałem dziury rozgrzanym prętem, później wierciłem wiertarką, gdy otwór był większy użyłem piły. po półtorej godziny zabawy wziąłem po prostu łom i otwór powiększyłem.
:peace:
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
Ja w tamtym sezonie na wiosne wyciagnalem 5 zdechlch zab :shock:
_________________ Jakie by było życie bez komputera??? AMD ASUS
nowy Gość
Wysłany: 2006-01-30, 21:00
W moim oczku zamarzla" oczyszczalnia" czyli mini rzeczka. Pracowala wydajnie do -20st.C, a jak przyszly większe mrozy to calkiem zamarzla. W poprzednią zimę pięknie zdawala egzamin i wszystkie ryby przetrwaly do wiosny ( nawet sum ). Teraz sam nie wiem jak to z nimi będzie. Oczko mam bogato obsadzone roślinnością podwodną.
Aby do wiosny! Pozdrawiam .
pawel Gość
Wysłany: 2006-01-30, 21:46
Poprzedniej zimy kułem lód szpadlem ,siekierą, piłą i żle robiłem. Przeżyły tylko żaby 23 sztuki
Pomógł: 37 razy Dołączył: 27 Sty 2006 Posty: 1600 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2006-02-03, 15:17
Lodu nie należy kuć łomem, szpadlem czy siekierą. Najlepiej użyć do tego celu wędkarskiego wiertła - teraz są rozmaite, o różnych średnicach. Używając wiertła rozważnie nie spowodujemy strat w populacji ryb i żab. Szczególnie te ostatnie są wrażliwe na silne fale dźwiękowe, które gwałtownie wybudzają je ze snu. Wzrasta wtedy (choć na bardzo krótko) metabolizm płaza (np. zaczyna szybciej bić jego serce), który uniemożliwia ponowne wejście w hibernację i zwierzę ginie. Ryby są z reguły odporniejsze.
Pomógł: 48 razy Dołączył: 28 Sty 2006 Posty: 1436 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2006-02-07, 15:02
Właśnie o takim sposobie pisałem w innym wątku. Myślę że piła była by alternatywą dla kucia łomem czy siekierą, tym bardziej w małych oczkach gdzie każde udeżenia kumuluje się na małej powierzchni oczka. Jest tylko jeden mały problem, do takiego "zabiegu" trzeba się ubrać w dobry sztormiak, bo piła ciut chlapie i to nie za ciepłą wodą
..a poza tym użycie piły motorowej zostawia plamy oleju ze smarowania łańcucha!!!
wszystie w/w sposoby mam za soba , uzywam innych.- tj Z paczki styropianuu śr 5 cm wykrajam na środku otwór 10-15 cm , robie pokrywę z umocowanym wewnątrz wyciętym środkiem. Dobrze jest to przysypać gruba warstwa śniegu . EFEKT -35 st. pojawia się 1-2 cm lodu . przy 15-20 lodu brak!
pozdrowionka!
Pomógł: 48 razy Dołączył: 28 Sty 2006 Posty: 1436 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2006-02-08, 23:04
Szymon napisał/a:
..a poza tym użycie piły motorowej zostawia plamy oleju ze smarowania łańcucha!!!
To jest faktycznie argument przeciwko używaniu piły w małych oczkach, lecz w większych stawach raczej nie stanowi problemu, bo są to w zasadzie niewielkie ilości oleju.
Styropian nie zdał egzaminu w moim oczku przy - 15 leżał na lodzie wypchnięty przez niego na powierzchnię, a raz przerębel styropianowa uległa zgnieceniu przez lód. Dlatego stosuję dobrej jakości tzn wydają pompę napowiietrzającą, na razie jeszcze z dużą kostką akwaryjną, lecz w przyszłym roku zastąpię ją dyfuzorem.
Metoda Szymona jest chyba najlepszą w miejscach gdzie nie ma dostępu do prądu.
Polega ona nie na wrzuceniu płyty styropianu, a całej paczki (zgrzewki).
Wyglada to tak (zdjecia przesłał mi Szymon parę dni temu).
przer.jpg A tak wygląda wnętrze przerębla po zdjęciu pokrywy.
Plik ściągnięto 16872 raz(y) 7,44 KB
przer1.jpg
Plik ściągnięto 16872 raz(y) 6,69 KB
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
Tak metoda Szymona jest bardzo dobra tylko jaka jest wysoka ta "zgrzewka styropianu"??? U mnie było coś podobnego, miało 20cm wysokości z czego 10cm było zanurzone. Otwór wewnątrz był okrągły o średnicy 10cm i nie zdało to egzaminu , jednak po wrzuceniu kostki akwaryjnej z wężykiem połączonej z napowietrzaczem działało bardzo dobrze. Jednak już tego nie używam ponieważ zostało uszkodzone. Ale sam napowietrzacz do -10 daje sobie rady, a jak będzie -20 to siadnie lód może 1cm :mrgreen: .
_________________ Jakie by było życie bez komputera??? AMD ASUS
Advertisement ..:: Sponsor ::..
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25.01.2007
Posty: 4134
Skąd: USA
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum