Ale może mi ktoś zorientowany w temacie powiedzieć fachowo co z tą odległością zabudowy od stawu?
mój sąsiad, który uważa moje oczko za staw machał mi kwitami mówiąc, że odległość od granicy jest niezachowana (mniej niż 4 m). Myślę, że rzecz jest na tyle poważna że warto byś poszukał dokumentu/ustawy. Rzecz jak sądzę spokojnie do wyszukiwania w necie, ale szukaj w .gov a nie w innych domorosłych poradnikach.
Co do siadania, to nie jest dla mnie takie oczywiste jaki to ma wpływ na budynki. Skoro teren jest tak okrutnie podmokły to nie sądzę by staw miał większe znaczenie. Chyba, że jest w jakiejś dolince i wykopany spowoduje osuszenie gruntów sąsiednich. Ale czy to będzie miało negatywny wpływ?
Idzie zima, czasu dosyć, jak jest miejsce i inne możliwości to ja bym się nie spieszył z decyzją i nie odpuszczał tych metrów. Taki zbiornik 50 czy 100 metrów to już coś!
a co mam począć gdy oczko jest już zrobione od kilku lat, i nie jest zgłoszone? Mam zgłosić że buduję, czy że już jest? I nie orientujecie się jakie są opłaty za takie zgłaszanie? Bo nie wierzę żeby w tym kraju było coś za darmo
a co mam począć gdy oczko jest już zrobione od kilku lat, i nie jest zgłoszone? Mam zgłosić że buduję, czy że już jest? I nie orientujecie się jakie są opłaty za takie zgłaszanie? Bo nie wierzę żeby w tym kraju było coś za darmo
Twoje oczko ma mniej niż 30m2? Wątpię a to aby ktoś na tym forum zgłosił swoje oczko do 30 m2 z resztą ja też tego nie zrobiłem. Opłat nie ma za takie zgłoszenie.
Twoje oczko ma mniej niż 30m2? Wątpię a to aby ktoś na tym forum zgłosił swoje oczko do 30 m2 z resztą ja też tego nie zrobiłem.
Wielu forumowiczów na zgłoszone oczka, nie jest to zbyt kłopotliwe ani kosztowne wiec lepiej nie ryzykować.
Cytat:
Dzięki Melek teraz będę spał spokojnie
ja bym się tak nie cieszył, szczególnie jeśli sąsiad jest przeciwny. Wystarczy słowo do urzędu i masz kare + zasypanie.
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
Bajbas [Usunięty]
Wysłany: 2008-09-14, 10:35
Melek napisał/a:
Wątpię a to aby ktoś na tym forum zgłosił swoje oczko do 30 m2
i tu mocno się mylisz. Ja swoje zgłosiłem co było przedmiotem kpin moich kuzynów wykonawców, ale uchylili kapeluszy jak zobaczyli sąsiada furiata, który nie mógł przeżyć że nikt go o zdanie nie pytał. Bo szczęśliwie nie trzeba!!! A koszt = zero. Nie licząć fatygi i zebrania kilku kwitów. No chyba, że ktoś nie ma mapki, na której trzeba machnąć szkic.
Jeśli oczko już jest, to pytanie kiedy zostało zrobione. Bo jeszcze przed latami 90-tymi, ale nie wiem dokładnie kiedy, można było podobno kopać dowoli - jednak PRL miał zalety
Jak nie ma śladu na żadnej mapce, to zgłosić to co jest. Urząd u nas nie sprawdza co jest tylko się czeka 30 dni na sprzeciw. Przy budowlach zgłaszanych oni nie zawiadamiają sąsiadów. A potem jak się zgoda uprawomocni, to już sąsiad musiałby udowodnić, że oczko wykopano wcześniej, co może nie być łatwe i może go zniechęcić.
Bajbas
Ja również zgłaszałem, mimo że istniało już od roku. A koszt mapki to 30 zł więc nie tak wiele w porównaniu z kłopotami w przypadku wykrycia go przez urząd. A zdjęcia satelitarne wykonywane na potrzeby dopłat rolniczych są bardzo dokładne. Ja zgłosiłem właśnie po ich obejrzeniu i dostrzeżeniu swojego oczka. Nie ma co ryzykować
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum