No to słabo bo musi być powyżej 20 st żeby ładnie kwitły ale to lato to jest jakiś dramat. Mi kwitną na potęgę ale mieszkam na południu i tu jest ciepło.
[ Dodano: 2017-07-23, 21:33 ]
Nymphaea Tropic sunset Tropikalna (Unnamed hybrid x Nymphaea ‘Carla’s Sonshine’)(Florida Aquatic Nurseries in 2009). Kolor zachodzące słońce czyli taki trochę pomarańcz. Ma wielkie kwiaty.
Mariusz, Cześć. Mam pytanie.Chciałbym kupić lilie wodną 'Norma Gedye'. Czy masz może na sprzedaż taką lilię lub może wiesz kto mógł by mi sprzedać? W żadnym sklepie nie mogę jej znaleźć.
Nymphaea Siam Purple 1 jest tak zwaną lilią wodną HXT, co oznacza, że jeden rodzic jest zimującą lilią wodą, a drugi tropikalną. Po 4 latach uprawy, mogę stwierdzić, że Siam Purple 1 jest całkowicie odporna na nasze warunki klimatyczne. Rośliny o atrakcyjnie wzorzystych liściach zaczynają kwitnąć stosunkowo późno, najczęściej od lipca, ale są niezwykle odporne i energiczne.
Zalecany poziom wody to 40-50 cm, zwykle płytsza woda jest cieplejsza, dociera też więcej światła. Niesamowita roślina, urzeka swoimi pięknymi jasnoniebieskimi i fioletowymi kwiatami.
Zastanawiam się nad zakupem którejś z tropikalnych niebieskich, ciężko się zdecydować.. Doczytałam już że Tina jest trochę żyworodna więc większe prawdopodobieństwo doczekania do kolejnej wiosny z sadzonki.. Najbardziej podoba mi się jednak King of Siam, czy macie jakieś doświadczenia, z niego też da się zrobić sadzonki? Czy któreś z nich ewentualnie wiąże nasiona?
Pomógł: 4 razy Dołączył: 25 Maj 2016 Posty: 589 Skąd: Barczewo
Wysłany: 2019-07-13, 08:58
loeb, miałem obie z wymienionych przez Ciebie lilii i na podstawie swojego niewielkiego doświadczenia z nimi powiem Ci, że Tina jest u mnie już 3 sezon a King od Siam nie przerwała 1 zimy. Tina kwitła bardzo ładnie podczas gdy King od Siam mizernie (wyraźnie brakowało jej ciepła i slonca).
Dodam, że obie miałem w oczku wodnym a nie w szklarni.
Także z moich obserwacji wynika, że Tina lepiej znosi polskie warunki pogodowe
Dziękuję Qba, no jak to ma nie przetrwać zimy to raczej słabo.. myślałam czy by po prostu w domu jej nie przezimować, z jedną sztuką dam radę, w akwarium. Ale przy zerowym doświadczeniu to chyba nie jest dobry pomysł..
Pomógł: 4 razy Dołączył: 25 Maj 2016 Posty: 589 Skąd: Barczewo
Wysłany: 2019-07-13, 12:51
loeb, to, że u mnie nie przetrwała nie oznacza, że Ty nie dasz rady. Chodzi tylko o to, że nie mając doświadczenia Tinę przezimowalem a King of Siam nie. Stąd mój wniosek, że z Tiną jest łatwiej. I lepiej mi kwitła.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum