po pierwsze po co wrzucać torf skoro można zainwestować w rośliny nie rozumiem tego maniakalnego wrzucania TORFU
po drugie pałeczki mają przecież o wiele więcej innych witamin niż chleb
a po co wszyscy karmicie ryby tymi drogimi karmami skoro wystarczy zwykły chleb prawda koczisss????
Pomógł: 37 razy Dołączył: 27 Sty 2006 Posty: 1600 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-07-08, 22:31
amedeo napisał/a:
a po co wszyscy karmicie ryby tymi drogimi karmami skoro wystarczy zwykły chleb prawda
Znam kilku starszej daty oczkomaniaków, którzy karmnią ryby tylko chlebem, albo suchą karmą dla psów i kotów. Sam od czasu do czasu wrzucam odrobinę chlebka dla urozmaicenia. Warunek jest taki, że chleb może być tylko niewielkim dodatkiem, tak samo jak płatki owsiane, parzona pszenica czy kukurydza z puszki. Ryby muszą zjeść te pokarmy zaraz po ich podaniu. Niezjedzone powodują szybkie zepsucie się wody, co wróży kłopoty. Generalnie odradzam, przecież na rynku jest tyle profesjonalnych karm dla ryb, zarówno tanich, jak i drogich - full wypas.
koczisss [Usunięty]
Wysłany: 2008-07-08, 22:59
amedeo napisał/a:
po drugie pałeczki mają przecież o wiele więcej innych witamin niż chleb
a po co wszyscy karmicie ryby tymi drogimi karmami skoro wystarczy zwykły chleb prawda koczisss????
Tak, witamin i chemii do tego. Skąd czerwone zabarwienie i dlaczego później ryba ma czerwone odchody?
Tak naprawdę wystarczy mieć odpowiednią obsadę ryb w stosunku do wielkości oczka, to karmienie będzie zbyteczne!
No, ale jak ktoś ma oczko 4 m3 i w nim 4 koi i 20 karasi, to bez karmienia się niestety nie da, a w dodatku później płaczą, że zieloną wodę mają.
koczisss [Usunięty]
Wysłany: 2008-07-08, 23:02
Hubert napisał/a:
profesjonalnych karm dla ryb, zarówno tanich, jak i drogich - full wypas.
Ostatnio kupiłem, ale tak naprawdę w celu zaspokojenia swojej chęci karmienia, czyli patrzenia jak ryby jedzą, niż po to, aby ryby nie były głodne.
Bez tego żarcia sobie poradzą, co zresztą widzę po karasiu, który wykluł się w zeszłym roku późnym latem. Tak na oko wygląda na rybę dwuletnią, a ma zaledwie rok. Nie jadł przez cały rok nic sypanego, a byczek z niego, że ho ho.
No, ale jak ktoś ma oczko 4 m3 i w nim 4 koi i 20 karasi, to bez karmienia się niestety nie da, a w dodatku później płaczą, że zieloną wodę mają.
ja mam mniej więcej tyle albo i więcej - ryby są karmione kilka razy dziennie i woda czysta
chleba nigdy bym nie dał bo tez dla ryby niezdrowe.
Jako ciekawostka w basenach liliami zawsze wpuszczam kilka karasi aby nie było komarów - wcale ich nie karmię a rosną kilka/kilkanaście razy szybciej niż w oczku, ale są bardzo dzikie.
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
koczisss [Usunięty]
Wysłany: 2008-07-09, 00:08
AurorA napisał/a:
ja mam mniej więcej tyle albo i więcej - ryby są karmione kilka razy dziennie i woda czysta
chleba nigdy bym nie dał bo tez dla ryby niezdrowe.
My też nie jedzmy chleba, bo on nam szkodzi.
Mówi się, ze ptakom nie wolno dawać chleba, bo niby taki szkodliwy, to dlaczego one jeszcze żyją w mieście?
Bo co niby taki gołąb je, jak nie odpadki?
Czy choćby wróble, które karmię zazwyczaj kaszą, ale i chleb dam, a same zresztą podkradają psu karmę i jakoś żyją.
To samo z rybami.
Chleb jest be, ale sztuczna karma, która jest na bazie mąki już cacy?
Im tańsza karma tym bardziej przypomina flipsy- robią to chyba z kukurydzy. To samo z barwnikami zwróćcie uwagę ze markowe poramy wybarwiające nie są tak intensywnie czerwone/różowe a lekko pomarańczowe i mają inna strukturę (są cięższe przez brak porów).
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
Pomógł: 37 razy Dołączył: 27 Sty 2006 Posty: 1600 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-07-09, 09:50
koczisss napisał/a:
Mówi się, ze ptakom nie wolno dawać chleba, bo niby taki szkodliwy, to dlaczego one jeszcze żyją w mieście? Bo co niby taki gołąb je, jak nie odpadki?
Jeżeli już odbiegłeś od tematu i wtrąciłęś o ptakach, to szkodzi im najbardziej nadmarzły chleb dawany w zimie (utyka w przełyku lub wolu i powoduje zapalenie). Świeży chleb dla gołębi też jest niedobry, bo powoduje wzdęcia wola. Najlepszy jest lekko zczerstwiały (np. z poprzedniego dnia). Tak jak pisałem ryby mogą jeść okazjonalnie kilka okruszek chlebka/bułki na łeb. Nic złego im się od tego nie stanie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum