Oczko wodne - forum

serv7 · Nowy Dołączył: 01 Kwi 2008 Posty: 4 Skąd: gd

Ponad rok do tylu w miejscu starego bagienka wykopalem staw o wymiarach 15x15x2. Został wybrany torf na glebokosc dwuch metrow , az do w miare twardego glinianego dna. Woda jest miekka , a Ph 6.0 . Minoł rok wiec wpuscilem eksperymentalnie troche ryb: 20 malych tołpyg , 20 zlotych orf , 10 zlotych linow, 10 duzych czerwonych karasi + niestety kilka zwyklych karasi. Linow i tolpyg nie zauwazam - to pewnie normalne, karasie wygladaja na zdrowe i sie rozmnazaja . Mam jednak wątpliwosci co do orf. Pierwsze dwa miesiace zwawo plywaly pod powierzchnia chetnie lapiac owady , niestety od dwuch miesiecy wylowilem juz 4 martwe orfy - ostatnia miala wyrasne slady choroby/uszkodzenia . Pytania : czym moze byc spowodowana ta choroba/uszkodzenie ? Jak tego uniknąc? Jak moge wplynac na zmniejszenie zawiesiny w wodzie / zwiekszyc klarownosc ? Moze filtr jakis duzy z lampa UV ? W wodzie zielonych glonow raczej w nadmiarze nie widze , za to co jakis czas zwieksza sie ilosc brunatnej zawiesiny w wodzie (moze to przez spadek poziomu wody - teraz o 40cm ) . Planuje zwiekszyc ilosc orf do 100sztuk , czy macie jakies sugestie co do obsady ryb? Ponizej zdjecia .

wojtas · Wysłany: 2008-06-20, 09:34

Bardzo spodobał mi się twój stawik.Przepiękny i niezwykle urokliwe otoczenie.U martwej orfy nie widzę innych objawów poza ogonem,więc raczej stawiam na jakiegoś drapieżnika,a nie chorobę.Kolorowe ryby są szególnie narazone na ataki i raczej trudno temu zapobiec.filtry,lampy,UV są przeznaczone do ogrodowych oczek,a Twój zbiornik to raczej staw,więc nie wiem czy to się sprawdzi.Myślę,że raczej metody naturalne,jak najwięcej roślin wodnych.Jakie te karasie wpuściłeś?Mam nadzieję,ze pospolite carasius carasius,a nie japońce carasius gibelio.Te ostatnie mnożą się na potęgę i po kilku latach może być w stawie tysiace karasi o wielkosci 10cm.ten staw to raczej naturalne srodowisko i trudno mi powiedziec jak skutecznie chronić orfy.Ale masz cudowny staw,nawet bez kolorowych ryb.Jeśli to zbiornik potorfowy,to nie powinieneś mieć zadnych problemów z glonami.Znam kilka dzikich torfianek,w których woda ,choć koloru herbaty,jast idealnie klarowna.W takich kwaśnych wodach dobrze się czują karasie i liny.Odnośnie orf to moze ktos sie wypowie,nie mam doswiadczenia z tym gatunkiem.

melek · Wysłany: 2008-06-20, 14:01

Zwykłe japońce rozmnażają się też z innymi karpiowatymi czego skutkiem są narodziny samych samic. Za kilka lat możesz mieć zatrzęsienie karasi.

castleman · Wysłany: 2008-06-20, 16:46

piękny stawik, napisz jaka jest głębokość
Moje doświadczenia co do przechowywania ryb, a zarazem ich wytrzymałości są takie:
http://forum.oczkowodne.n...t=638&start=420 , moja wiadomość z 2008-05-18, 00:17.
Faktem jest że warunki w przechowalni nie były jednak najlepsze (wanna chyba lekko korodowała), ale najgorzej zniosły to orfy.
Nie twierdze że Twój stawik koroduje

, chcę tylko podkreślić że orfa jest miniej wytrzymała niż inne ryby.
Kojaków nie mam bo woda po nich robi się mętna.
PS posadź troszkę roślinek, niech sie rozrastają

serv7 · Nowy Dołączył: 01 Kwi 2008 Posty: 4 Skąd: gd

Nie powstrzymalem sie i wpuscilem w ramach walki z komarami kilkanascie karasi juz na jesien , karasie te byly kupione w sklepie wedkarskim jako żywiec - zdaj sie ze był to karas srebrzysty i zlocisty . Na wiosne wpuscilem pozostale ryby w tym 10 duzych karasi dekoracyjnych zlotych - budowa ciala jak u zwyklych dzikich karasi ale cale pomaranczowe.
Glebokosc o tej porze roku jest w wiekszosci 150 - 200cm , wiosna/zima to w wiekszosci 200cm . Kolor herbaty zupełnie mi nie przeszkadza jedynie chcialbym zwiekszyc klarownosc. Karasie juz sie rozmnazaja bo widac sporo 2cm drobnicy. Zastanawiam sie czy jest to realny broblem . Jakie w praktyce moze miec wady posiadanie sporej ilosci dzikich karasi w takim stawie ? Mysle ze pokarmu raczej zadnej rybie nie zabraknie bo widze ze w wodzie jest sporo larw owadow. Czy to jest pewne ze karasie skarlowacieją? Czy jest jakis negatywny wplyw duzej ilosci dzikich karasi na stado orf (planuje 100sztuk) ?

JAREK G · Wysłany: 2008-06-20, 22:50

Zbyt duża ilość ryb ma wpływ na jakoś wody, bez drapieżnika po jakimś czasie może być ciężko utrzymać klarowność wody a i ryby będą słabe

melek · Wysłany: 2008-06-20, 23:55

Jarek ma rację, bez drapieżnika będzie ciężko. Liczba karasi musi być ograniczona.

serv7 · Nowy Dołączył: 01 Kwi 2008 Posty: 4 Skąd: gd

OK . Jakie propozycje?

serv7 · Nowy Dołączył: 01 Kwi 2008 Posty: 4 Skąd: gd

moze kiedy orfy bedą duze bedą chociaz czesciowo wyjadac narybek karasia...

wojtas · Wysłany: 2008-06-21, 21:52

Niektórzy polecają okonie,ale czy to dobry pomysł.?Może poradzą sobie z nadmiarem karasi,ale same mogą być problemem.Też potrafią intensywnie się rozmnażać,i tworzyć liczne,skarłowaciałe populacje.

koczisss · Wysłany: 2008-06-22, 12:48

wojtas · Wysłany: 2008-06-22, 12:56

Racja,ale do konsumpcji nadają się większe sztuki,a w takich stawkach populacja zwykle karłowacieje.Spotkałem kiedyś w dzikim leśnym stawku karasie.Było ich tysiące,a jedynie nieliczne osiagały ponad 15cm.

koczisss · Wysłany: 2008-06-22, 13:00

wojtas · Wysłany: 2008-06-22, 13:21

Moja żona ma pewien patent na taką drobnicę;kotlety rybne.Bardzo smaczne.Może odeszliśmy od tematu,ale jedno jest pewne,jesli to faktycznie japońce,to przerzedzanie ich populacji będzie konieczne.Całe szczęście,że drobne japońce bardzo dobrze biorą na wędkę.Praktycznie na wszystko i w każdych warunkach pogodowych.

joannaj75 · Wysłany: 2008-07-14, 15:00

Wpuściłam do swojego małego stawiku ( 14m86m w tym 2,5 głebokości ) 2 szczupaki takie po 15-20cm , mam tam karasie z 60 sztuk było ..czy szczupak po jakims czasie mi wyje wszystkie karasie ???