Pomógł: 21 razy Dołączył: 15 Maj 2006 Posty: 2634 Skąd: Podkarpackie
Wysłany: 2007-09-27, 00:55
krokodyl napisał/a:
Zaryzykowałem i podłaczyłem prąd kolo oczka.Zadna rybka nie ubyła przez noc.Pochodziłem po ląkach i znalazłem głowe karpia i szkielet chyba z karasia.Więc to nie kłusole
Wysłany: 2009-03-12, 19:14 Staw i bezkarny klusownik .
W ubieglym roku wybudowalem 12 arowy staw w sasiedztwie Poleskiego Parku Narodowego.Wszystko bylo w porzadku-ladny staw ,piekna i czysta okolica ,powietrze ktorym chce sie oddychac az do momentu kiedy przyszedl miejscowy notabene sasiad i powiedzial zebym przestal marzyc o rybach w stawie.Okazalo sie ze u niego w stawie grasowal intruz ktory wybral wszystkie ryby.Ten intruz to WYDRA.Podobno jedyny sposob na tego intruza to ogrodzic staw.Koszty ogrodzenia byly by straszne.Zwierzecia ruszyc nie mozna jest pod ochrona.Moze ktos z Forumowiczow poradzi co zrobic z tym fantem ,moze ktos zna jakies sposoby odstraszenia tego intruza?Prosze o rady.
Przeczytalem wszystkie posty na temat WYDRY i nie znalazlem sensownej odpowiedzi na zabezpieczenie ryb w stawie przed tym drapieznikiem.Wydry sa pod ochrona wiec zabicie grozi konsekwencjami.Wiem z pewnych zrodel ze wydra zabija nie tylko dla pokarmu lecz tez dla zabawy.I nie jest prawda ze jest rzadkim zwierzeciem jest ich mnostwo.Wiec zostaje chyba tylko ogrodzenie stawu plotem ale czy ma to sens???????
Ostatnio zmieniony przez samuraj 2009-03-13, 07:56, w całości zmieniany 1 raz
Racja wydra to sprytne i bardzo inteligętne zwierze:) płotek to ja bym raczej zastosował jako cos dodatkowego:)też walczyłem i walcze co rok na jeśień z nią i jak narazie to
Wydra łatwo oswaja się. Z lektur szkolnych pamiętam, że, zdaje się niejaki Pasek, tak oswoił wydrę,że łapała dla niego ryby. Tylko nie jestem pewien czy chciałbyś, by ew. wydra przynosiła Ci Twoje wypielęgnowane karpie koi? Ja bym nie pogardził towarzystwem wydry.
Pomógł: 18 razy Dołączył: 31 Sty 2009 Posty: 253 Skąd: nad Poznaniem
Wysłany: 2009-03-14, 19:39
lisek, ogrodzenie elektryczne powinno dać rade mam znajomo który takowe stosuje grasowały u niego i wydry i koty i podobno kłusownicy teraz ma spokój, jest tylko jeden mały problem jeśli masz małe dzieci to trzeba uważać.
Staw musi być ogrodzony w 100% (do okola), brak wysokiej trawy w okolicy druta, drut musi być rozciągnięty około 2- 3 cm nad ziemią. Sąsiad stosuje 3 wiązki w odstępie od siebie o około 5cm a pod drutem aby nie rosła trawa ułożył paski gumy i starej wykładziny do pastucha podłączony jest akumulator to ogrodzeń elektrycznych około 60zl w sklepie z artykułami ogrodniczymi - rolniczymi wystarczy na cały rok (od lodu do lodu ) pozdrawiam serdecznie i jeśli masz pytania to chętnie odpowiem
_________________ Wiosna...
woda kryształ, teraz czas na osady denne
Dzieki fotos88 -sprobuje tak zrobic.Wczoraj bylem nad stawem a mam z domu do niego 60 km ale czesto tam bywam i mam obok dobrego sasiada.Wlasnie sasiad pokazywal mi nory gdzie podobno siedza wydry a sa tam ich dziesiatki.Jesli twoja rada nie pomoze to staw bedzie tylko do kapieli i plywania lodzia.
Dziesiaj przypadkiem dowiedzialem sie ze jedyne lekarstwo na drapiezniki pokroju wydry ,kotow ,psow i dwunoznych to obsadzic staw BERBERYSEM podobno ze jest tak klujacy ze nawet mysz nie przejdzie.Co wy na to??????
koczisss [Usunięty]
Wysłany: 2009-03-15, 19:14
lisek napisał/a:
Dziesiaj przypadkiem dowiedzialem sie ze jedyne lekarstwo na drapiezniki pokroju wydry ,kotow ,psow i dwunoznych to obsadzic staw BERBERYSEM podobno ze jest tak klujacy ze nawet mysz nie przejdzie.Co wy na to??????
Tak, obsadź szczelnym żywopłotem z berberysu to i sam do stawo się nie dostaniesz
ja tam walnę prosto z mostu u znajomego została po prostu zabita żal "niewinnego" stworzonka? mi to jedynie żal ryb, rozrywanych przez tego potwora miałam drogie okazy karasia ozdobnego i oczywiście te piękne stworzenia zostały pożarte w męczarniach przez tego potwora od wtedy już nie popieram ochrony środowiska, a kiedyś nawet to wspierałam ech...
[ Dodano: 2010-01-02, 17:52 ]
dodam że na naszym terenie występują zagrożone gatunki ryb a ci z "ochrony" środowiska wypuścili tu dwa lata temu plagę wyder phi! to jest ochrona czy niszczenie środowiska!?
Cytat:
Monisiu, co tu robisz, skoro nie lubisz przyrody?
Dostałaś już ostrzeżenie, a jutro po Twoim wpisie nie będzie śladu!
[ Dodano: 2010-01-02, 18:39 ]
a ja mam to gdzieś wydra to potwór a ty nie masz prawa mówić że robi dobrze zabijając zwierzęta lepsze od siebie co to za forum że nie można wyrazić swojej opini!? sama usunę konto acha, i znam całą masę ludzi, którzy zabili dużo wyder
[ Dodano: 2010-01-02, 18:48 ]
pytałeś co tu robię skoro nie lubię przyrody? lubię przyrodę, ale wodną. A nie ludzi i wydry tępiących ryby
_________________ Czym jest życie bez ryzyka...
Ostatnio zmieniony przez AurorA 2010-01-02, 21:59, w całości zmieniany 4 razy
i w dodatku popieram jej spojrzenie na rzeczywistość w całej rozciągłości. Wkurza mnie gdy ktoś (a zwłaszcza tzw. "zieloni") wymyśli sobie, że ten a nie inny gatunek ma większe prawo do egzystencji w określonym ekosystemie i chroniony jest wszelkimi, niezgodnymi z naturą, sposobami nie bacząc na inne składniki tego środowiska.
Ja wam tylko powiem jedno , na wydre nie ma bata, chyba że ją zabić, przebrnie nawet metalowe ogrodzenie.
Kilka rybek wyciąga sobie najpierw u mojego kuzyna na stawie, potem jak jej sie znudzi wędruje do Arboretum o kilka kilometrów dalej.
Co ciekawe; kiedy jest u kuzyna nie ma jej w Arboretum i odwrotnie.
To cwany zwierz.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum