Krąg wkopany na głebokości około 1,5m. Wody w kręgu jak na zdjęciu (foty z telefonu).
Dzisiaj dla testu wypompowałem zawartość i wody w pół godziny napłynęło do połowy kręgu. Gdybym miał pewność, że woda gruntowa będzie tam zawsze (a wkrótce mają robić na działce drenaż) to może rozważyłbym pozostawienie takiego naturalnego źródła w oczku...
No cóż. Na dniach postaram się to zatkać...
Gdybym miał pewność, że woda gruntowa będzie tam zawsze (a wkrótce mają robić na działce drenaż) to może rozważyłbym pozostawienie takiego naturalnego źródła w oczku...
Tylko jeśli chcesz mieć lustro wody na poziomie góry oczka (na poziomie gruntu) to pamiętaj
o zasadzie naczyń połączonych. Potrzebny byłby zawór zwrotny.
Minęło trochę czasu, zatem prace z moim oczkiem znacznie posunęły się do przodu. Przedstawiam Wam krótką relację. Jak może ktoś pamięta, miałem dośc niestandardowy problem z wodą gruntową na głębokości nieco ponad 1m. Jako, że chciałem mieć głebokość wykopu w najgłebszym miejscu około 1,5m musiałem coś wymysleć. Mój patent na problem, to było wkopanie kręgu, a później akcja zabetonowania dna. Foty z wkopanym kręgiem już były, zatem niżej kolejne przeprowadzone czynności:
1. Wypompowanie z kręgu napłyniętej wody i następnie szybkie zasypanie suchym betonem dna (proporcje cementu do piasku 1:2). Woda napływała bardzo szybko i aby uniemożliwić wodzie zrobienie "zupy" z mojej zaprawy, natychmiast po wsypaniu jej na dno, nałozyłem folię i obciążyłem wodą.
2. Po około 5 dniach wypompowałem wodę, której zadaniem było uniemożliwienie wyporu i wymycia zaprawy (fotka jak wyżej). W wyniku akcji otrzymałem coś takiego:
Wydaje się, że akcja została zwieńczona sukcesem ! Woda trochę jeszcze sie potrafiła nasączyć (ale minimalnie) i miałem lekkie obawy stąpać na tym (miałem swiadomość, że pod spodem posadzka nie ma mocnego oparcia, tylko "ruchome piaski"). Ale w wirze kolejnych prac zbrojeniowych i budowlanych moje obawy malały...
3. Przystapiłem zatem do drobnych modyfikacji kształtów i wykończania powierzchni wykopu:
4. W pierwszy długi weekend majowy akcja - zbrojenie.
Na dno i półkę trochę złomu wzmacniającego (gdyby nie ta kratownica na dnie, nie byłoby szans na układanie siatki; w tych dniach nieźle padało, a namiot nie wiele pomógł -przypominam o moich wodach gruntowych; zrobiło sie niezłe bagno..), przygotowane skoble do zaczepiania i mocowania siatki oraz specjalnie wyprofilowane druty w kształcie [ zarówno na wieniec, jak i na potrzeby mocowania siatki Rabitza na powierzchni oczka i robienia dystansu od podłoża.
Zatem złom i pierwsza warstawa siatki:
oraz druga warstwa siatki kładziona poprzecznie do wcześniejszej (miejscami wyszły nawet i 3 warstwy, tam gdzie miałem wątpliowści co do jakości siatki)
5. W drugi długi majowy weekend wypożyczyłem betoniarkę (zresztą drugi raz, ale wcześniej sączył deszcz i na próżno koszty...). Do robót stawiła sie rodzina, zatem efektywny proces betonowania i przygotowywania betonu trwał od godz. 10 do 16. Całkiem sprawnie, ale fakt, że pracowało 4 chłopów i nawet bez przerwy na pifko
Beton w proporcjach cementu do żwiru w stosunku około 1:2,5 oraz z domieszką uszczelniacza "Beton-szczel". Ogólnie poszło 14,5 worka cementu i około 7 l plastyfikatora. Pomimo, że konstrukcja kręgu z racji specyfiki jego producji jest mocna, wolałem, aby całe oczko tworzyło jeden zwarty monolit. Zatem musieliśmy najpierw uzbroić krąg, a później wykonaliśmy szalunek ze zkręconej i zbitej dykty (wzmocnionej wenątrz kołkami) w kształcie walca. Dzięki temu, technika betonowania była inna niż "wrzucanie betonu" jak to miało miejsce w powierzchni całego oczka, opierała się na powszechnie stosowanym "zalaniu" betonu (na ten cel była przygotowana bardziej wodnista zaprawa z piasku, a nie ze żwiru).
6. Po 3 dniach polewania oczka wodą, postanowiliśmy pokryć powierzchnię około 1 cm wartstwą szlichty z betonu powstałego z piasku (nie żwiru, jak poprzednia warstwa, również z uszczelniaczem). Cel - wygładzenie i przygotowanie lepszej powierzchni dla zaprawy uszczelniającej, którą nałożę za około 10 dni.
Pozdrawiam i czekam na uwagi i komentarze !
Marcin
Dołączył: 09 Maj 2008 Posty: 20 Skąd: Szkocja/Zielona Gora
Wysłany: 2008-06-05, 18:43
Witaj , Marcin , wiesz nie jestem specjalista , ale uwazam ze niepotrzebnie czekales az 3 dni z ta szlichta , byc moze te dwie warstwy nie zespolily sie w jedna calosc i moga sie po czasie rozwarstwiac ( oby nie ) , co do pomyslu z kregiem i ta folia napelniona woda , to musze pogratulowac inwencji , cielkawy pomysl. Ok , mam nadzieje ze moje obawy okaza sie plonne i wszystko bedzie ok. Napisz gdy juz bedziemy mieli zime za soba. Pozdrawiam , Mleki.
_________________ Ten kto pyta jest glupcem przez piec minut , ten kto nie pyta bedzie glupcem cale zycie...
Co do konstrukcji (zdaje się że przekracza wymogi klasycznego siatkobetonu) to wydaje się, że przy tak solidnym wykonaniu ta głębia powinna zachowywać się stabilnie. Ciekawe ile udało się zyskać na głębokości ? Czy brzeg oka będzie jeszcze podniesiony dobetonowaną warstwą kamieni ?
_________________ Pozdrawiam . Tomek
maruder [Usunięty]
Wysłany: 2008-06-06, 14:20
barba50 napisał/a:
Czy brzeg oka będzie jeszcze podniesiony dobetonowaną warstwą kamieni ?
Jeśli tak, to mam nadzieje, że nie będą to otoczaki...
Bajbas [Usunięty]
Wysłany: 2008-06-06, 16:47
mleki napisał/a:
uwazam ze niepotrzebnie czekales az 3 dni z ta szlichta
przecież robiąc szlichtę musiał wejść na świeżą skorupę! Moim zdaniem niepotrzebnie ją robił, przecież to nie wanna i trochę chropowatości nie zaszkodzi
Bajbas
Długo nie aktualizowałem postępów prac nad budową oczka, a ze względu na zbliżającą się wiosnę i perspektywę dalszych prac przedstawię Wam jaki jest stan.
Otóż po około 3-4 tygodniach od betonowania i szpachli nałożyłem 2 warstwy powierzchni uszczelniającej. W moim przypadku użyłem preparatu Budoszczel-H firmy Kreisel. Do masy dodałem niebieskiego pigmentu. Zdaję sobie sprawę, że ta barwa długo nie zostanie na powierzchni i z czasem zastąpi ją zielono-brunatna kolorystyka, ale nie stanowiło to jakiegoś większego kosztu ani nakładu pracy, więc prznajmniej na początku trochę "ożywi" wygląd...
W połowie lipca dokonałem zadania jak w tytule mojego postu, czyli obkleiłem otoczakami. Ale tylko w części płytkiej. Uznałem, że tam będzie je jeszcze widać i kamienie nadadzą naturalnego wyglądu akwenu... Robótka żmudna. Kamienie dobierałem płaskie (wiosną takich wyszukiwałem i zbierałem z pobliskich pól). Kleiłem je na beton (profilaktycznie z dodatkiem uszczelniacza).
Zostało jeszcze obłożenie brzegów oczka kamieniami. Czynność ta w moim przypadku była niezbędna, gdyż powierzchnia gruntu jest na mojej działce dość nisko i np. po większych opadach tafla deszczówki potrafi utrzymywać się przez kilkanaście godzin (szczególnie wiosną). Jak może pamiętacie grunt ten jest podmokły i stąd moje szczególne perturbacje przy budowe strefy głębokiej oczka (to było największe wyzwanie...). Zatem aby ograniczyć spływ wody do oczka po opadach musiałem zbudować koronę wokół brzegów. Chciałem trochę urozmaicić konstrukcję i postanowiłem nie wykonywać tego z otoczaków. Zakupiłem zatem różnokolorowe kamienie łupane. Obiłem młotkiem wszystkie krawędzie kamieni (aby przyjemnie było po nich potem stąpać) i znowu betonowanie...
W trakcie prac urodził się pomysł urozmaicenia projektu o zintegrowany z oczkiem strumyczek, który bedzie spływał z kaskady (powstające podwyższenie z lewej strony). Aby zamaskować powstający betonowy murek, prawdpodobnie również obkleję go jakimis małymi kamyczkami (chyba, że zrodzi sie jakiś inny pomysł). Zdjęcie obrazuje końcowy etap prac z bodajże początku listopada ubiegłego roku. Za kilka tygodni będę kończył ten strumień no i projektował kaskadę.
Do masy dodałem niebieskiego pigmentu. Zdaję sobie sprawę, że ta barwa długo nie zostanie na powierzchni i z czasem zastąpi ją zielono-brunatna kolorystyka, ale nie stanowiło to jakiegoś większego kosztu ani nakładu pracy, więc prznajmniej na początku trochę "ożywi" wygląd...
Najważniejsze żeby się Tobie podobało, ale jak mam być szczery to mi się nie podoba jak chciałeś koniecznie dodać jakiegoś pigmentu to w takim kolorze żeby upodobnić skorupę oczka do naturalnej niecki (kolor ziemi, gliny ) robisz oczko a nie basen
_________________ Pozdrawiam Jarek
Moderator to też człowiek,więc nie utrudniaj mu życia OCZKO WODNE JARKA G OGRÓD JARKA
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum