Rozumiem, że kamienie są kilka centymetrów powyżej poziomu trawnika
skądże są na równo (1-2 wyżej). Co do zacieków, to u mnie nie ma strachu. Grunt piaszczysty, więc każda ulewa jest natychmiast odebrana.
Cieszę się, że się podoba. Nie będę miał teraz czasu robić porządków w swojej galerii, więc to wrzucam jedno zdjęcie (ten namiot to już ogród sąsiadów).
Pomógł: 20 razy Dołączył: 26 Kwi 2006 Posty: 1278 Skąd: z Mazur
Wysłany: 2008-04-21, 08:31
Muszę przyznać że zrobione ze smakiem, osobiście nie lubię sterty kamieni na brzegu grajacych pierwsze skrzypce, a u Ciebie zrobione jest to profesjonalnie, to oczko przyciąga wzrok a kamienie są na swoim miejscu, jestem pod wrażeniem, juz wiem co latem będę zmieniał.
maruder [Usunięty]
Wysłany: 2008-04-21, 14:34
Bajbas, bardzo ładne oczko Wklej może jakieś nowe zdjęcia w swojej galerii, bo wyświetla mi się tylko jedno, z czarną folią na brzegu...
Zakupiłem już siatkę Rabitza, ale zastanawiam się nad tematem zbrojenia. Na jednym z wątków czytałałem o dyskusji na temat wyższości kładzenia drutu zbrojeniowego (pomiędzy siatkami Rabitza) w poziomie niż w pionie. Natomiast otrzymałem ostatnio zdjęcie z budowy oczka, gdzie człowiek kładł zamiat drutu siatkę posadzkową (fi 3, 1 x 2 m). Wydaje sie, że roboty mniej, zbrojenie w pionie i poziomie, tylko dystans pomiędzy siatkami mniejszy bo 3 mm (chyba, że położyć 2 warstwy...)
Co o tym sądzicie ?
Gdyby to było oczko płaskościenne, to tak, ale przy czaszy to chyba ciężko to powyginać.
W swoim oczku zbrojenia konstrukcyjnego nie będę dawał, bo jest ono według mnie zbędne. Zrobię 3 lub 4 warstwy na siatce Rabitza i raczej nie będzie wieńca. Widziałem w necie dwa opisy oczek z siatkobetonu wykonanych bez zbrojenia konstrukcyjnego.
Mam wydaje mi się dobry patent na kołki dystansowe.
Nadają się do tego kołki używane do mocowania styropianu. Koszt niewielki kilkanaście złotych za 100sztuk (użyłem 18cm i te wydają mi się odpowiednie). Wyznaczyłem już nimi linię brzegową. Na trzpieniach zaczepię siatkę.
Na razie zwożę kamienie i powolutku pogłębiam wykop, a w sierpniu biorę urlop i zabieram się za siatkobetonowanie.
_________________ Łowca krokodyli raz się w życiu myli!
am00 ! Te kołki do mocowania styropianu to całkiem niezły pomysł, a juz na pewno w metodzie którą chcesz zastosować (kilka wartstw siatkobetonu). Ja jednak będę kładł jenorazowo z 2 wartstwami siatki i zbrojenie pomiędzy). Byłem dzisiaj w sklepie i specjalnie obejrzałem te kołki. Szkoda, że nie ma ich dłuższych, np. 30 cm (do wbicia w piaszczysty grunt do zamocowania pierwszej warstwy siatki) , to równiez bym je wykorzstał do mocowania siatki...
Majówka będzie pracowita. Dzisiaj zdemontowałem stare oczko z laminatu i rozbiłem skałkę ze stara kaskadą. Jutro wykopy !
Witam,
Pierwsze dni majowe wykorzystałem na prace budowlane. Oto pierwszy reportaż:
ŻWIR - około 1,5 tony (ziarnistość do 3 mm); bawiłem się w pakowanie w worki (po 3 wiadra, aby później proporcjonalnie dołożyć 1 wiadro cementu); w worki bo także do transportu kolegi Tranzitem i nie chciałem paskudzić. Za wspomniany żwir zapłaciłem 50 zł – myślę, że rozsądna cena…
Siatka RABITZA - moczyła się w wytłoczce starego oczka wraz z dodatkiem płynu do mycia naczyń (celem odtłuszczenia i nabrania rdzewnej powłoki):
Przed pracami teren wraz ze starym oczkiem wyglądał tak:
Wykopałem stare oczko z laminatu, zebrałem otaczającą ja kostkę brukową i starą kaskadę (przeszkadzałaby w pracach, a i tak trzeba ją zmienić; notabene nieźle sie napracowałem aby ją rozbić, mocno ją w zeszłym roku związałem betonem, tzn. otoczaki i piaskowce...)
Przewodem zasilającym od kosiarki robiłem wstępny obrys przyszłego oczka:
Zdjąłem darń (i wykorzystałem na nierównej alejce za płotem):
Przystąpiłem do wykopów. Oczko będzie z siatkobetonu, który potem będzie prawdopodobnie oklejony otoczakami. Docelowe głebokości półek po uwzględnieniu wartstwy siatkobetonu oraz powierzchni wspomnianych kamieni to: 1. około 30 cm, 2. około 70 cm, 3. około 130 cm. Wokół około 30 cm półeczka na wieniec.
Na noc (u mnie zapowiadano burze), zakładam namiot, aby deszcz nie zniszczył półek. Wykorzystuję do tego stelarz od starej szklarni. Na stelarz zakupiona folia, którą później wykorzystam do przykrywania świeżego betonu.
Kopiąc głębiej stało sie to, czego mocno się obawiałem... Na głebokości około 1 metra natknąłem się na wodę (u mnie tak jest; w tym roku mają robić na działce drenaż, ale nie wiadomo kiedy, zatem czekaj tatka latka...).
Woda pojawiła sie mniej więcej na poziomie 2 półki. W zaznaczonym miejscu chcę wykopać strefe głoboką (130 cm; ale wykopać musze około 150 cm, czyli jeszcze 0,5 metra). No i teraz zachodzę w głowę jak to zrobić... Rozważam prace jak przy kopaniu studni, tj. wkopanie kręgu o średnicy 60 cm i głebokości 50 cm. Co o tym sądzicie ? No i jak w takich warunkach układać siatki, zbrojenie, no i jak betonować ? DORADŹCIE PROSZĘ !
przy dużych powierzchniach zastosowanie naprzemiennie siatki Rabitza z posadzkową może sie sprawdzić dodano 11,05,2008 21:06
kofcio napisał/a:
... otrzymałem ostatnio zdjęcie z budowy oczka, gdzie człowiek kładł zamiat drutu siatkę posadzkową (fi 3, 1 x 2 m). Wydaje sie, że roboty mniej, zbrojenie w pionie i poziomie, tylko dystans pomiędzy siatkami mniejszy bo 3 mm (chyba, że położyć 2 warstwy...)
"
am00 napisał/a:
napisał
Gdyby to było oczko płaskościenne, to tak, ale przy czaszy to chyba ciężko to powyginać."
Ostatnio zmieniony przez iwosek 2008-05-11, 22:15, w całości zmieniany 2 razy
Woda pojawiła sie mniej więcej na poziomie 2 półki. W zaznaczonym miejscu chcę wykopać strefe głoboką (130 cm; ale wykopać musze około 150 cm, czyli jeszcze 0,5 metra). No i teraz zachodzę w głowę jak to zrobić... Rozważam prace jak przy kopaniu studni, tj. wkopanie kręgu o średnicy 60 cm i głebokości 50 cm. Co o tym sądzicie ? No i jak w takich warunkach układać siatki, zbrojenie, no i jak betonować ? DORADŹCIE PROSZĘ !
Ktoś na Forum radził na taką okoliczność zatopienie w głębokim miejscu żeliwnej wanny. Gdyby umieścić ją tak, by górna krawędź była przynajmniej kilkanaście cm powyżej wody gruntowej i całość pokryta siatkobetonem ( z solidnym łączeniem tej wanny z górą oka ) to kto wie? Tylko czy taki konstrukt byłby stabilny ? Ja nie podjął bym się układania w takich warunkach siatkobetonu, ale Ty wykazujesz tyle determinacji i staranności ...
Krąg studzienny zamiast wanny - ale chyba od razu z dnem i uszczelniony na zewnątrz. No i krąg/wanna zakotwione mocno do górnych brzegów i całość pokryta siatkobetonem.
Krąg studzienny zamiast wanny - ale chyba od razu z dnem i uszczelniony na zewnątrz. No i krąg/wanna zakotwione mocno do górnych brzegów i całość pokryta siatkobetonem.
No właśnie sęk w tym, że bez dna... Zakupiłem już krąg fi 80 cm, głebokośc 60 cm. Krąg bez dna, bo w tych warunkach (woda) trudno kopać. Tak się buduje, z tego co wiem, studnie. Wchodzi się do środka i podkopuje, a krąg się zapada. Potem wypompuję wodę, wyłożę dno folią i natychmiast wyleję mocny beton. Docelowo na całą konstrukcję z kręgiem położę siatkę i zbrojenie, a potem zabetonuję… Zobaczymy, wierzę, że się uda… Jutro walczę...
Pozdrawiam i czekam na podpowiedzi...
Marcin
Bajbas [Usunięty]
Wysłany: 2008-05-09, 18:44
kofcio napisał/a:
wyłożę dno folią i natychmiast wyleję mocny beton.
są specjalne zaprawy, które się szybki ściskają. Jeśli już chcesz robić w ten sposób (mam wątpliwości czy się uda) to nie wylewaj lecz wysyp (wręcz dosłownie). Ja tak raz lekko podciekającą wodę zatamowałem w takiei studzience. Wsypałem suchego betonu, wody dostanie z gruntu.
Powodzenia, Bajbas
Potem wypompuję wodę, wyłożę dno folią i natychmiast wyleję mocny beton.
Marcin
Moim zdaniem wylewanie betonu w takich warunkach to zadanie dla specjalistów i specjalnych
materiałów - może znajdziesz coś na stronie firmy SIKA specjalizujacej się w tych sprawach.
Nie można też lekceważyć wpływu siły wyporu uwodnionego gruntu na stabilność powstałej konstrukcji.
Np. nowe budynki w W-wie mają z reguły kilkanaście metrów części podziemnej. Na dole jest wylewana żelbetowa płyta fundamentowa (ok. pół metra). Razem ze ścianami część podziemna waży pewnie kilkaset ton. Pomimo tego dopiero po wylaniu kilku (3-4) pięter
części nadziemnej uznaje się, że ciężar konstrukcji jest w stanie pokonać siły wyporu i dopiero
wtedy odłącza się system odwadniający wykop. Ty też powinieneś oszacować jaka siła będzie
wypierać ten krąg i jak ją zrównoważyć; niezależnie od wcześniejszych problemów z uszczelnieniem dna. Na takie warunki siatkobeton to trudna sprawa - koniecznie napisz o efektach , życzę powodzenia !
Potem wypompuję wodę, wyłożę dno folią i natychmiast wyleję mocny beton. Docelowo na całą konstrukcję z kręgiem położę siatkę i zbrojenie, a potem zabetonuję… Zobaczymy, wierzę, że się uda… Jutro walczę...
Też bym tak zrobił i powinno sie udać trzymam kciuki.
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
Wysłany: 2008-05-11, 20:29 Re: Oczko wodne z siatkobetonu oklejone/betonowane z otoczak
kofcio napisał/a:
Witam,
... będąc pod wrażeniem oczka sąsiada na działce chciałbym zrobić podobnie wizualnie oczko.
Oczko jest z betonu, ale oklejone kamieniami-otoczakami. Robi to ciekawe wg mnie wrażenie tagkiego oczka - monumentu. I tu rodzi się pytanie ! Czy konstrukcję wykonać tak jak radzi Arek (2 siatki Rabitza, zbrojenie, około 2-3 cm ścianki wbitego w konstrukcję betonu)..ale co dalej ? Czy kamienie wtapiać od razu po tych czynnościach w beton (tzn.
tego samego dnia na ten sam beton i czy wówczas więcej betonu), czy może po etapie wykończania zaprawą wodoszczelną i po wyschnięciu położyć 2 warstwę betonu i wtapiać kamienie ?
ja ograniczyłem się do kamieni wokół oczka, najpierw zrobiłem skorupę a potem przyklejałem kamienie
Ostatnio zmieniony przez iwosek 2008-05-11, 21:06, w całości zmieniany 2 razy
Advertisement ..:: Sponsor ::..
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25.01.2007
Posty: 4134
Skąd: USA
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum