Pomogła: 12 razy Dołączyła: 11 Sie 2006 Posty: 736 Skąd: śląskie
Wysłany: 2008-03-01, 14:35
Ja kamienie kaskady łączyłam ze sobą za pomocą pianki budowlanej.. Ale to nie dla uszczelnienia, tylko dla bezpieczeństwa, żeby się nie osunęły.Oczywiście taka pianka też uszczelnia, bo nie widzę aby woda się pod kamieniami przelewała. Uszczelnieniem właściwym jest folia, która w razie czego ma zapobiec uciekaniu wody poza oczko.Pianka z tym jest dobra,że jak zaschnie do wszelkie wypływy można usunąć za pomocą noża, czy wydłubać tak aby była nie widoczna innym narzędziem. Gdy sie trochę zestarzeje to na powietrzu robi się żółto-brązowa i nie razi. No i ostatni atut w razie potrzeby można bez problemu rozebrać, nie bawiąc się w kamieniarza, lub ponownie podpianować.
Dziękuje za odpowiedzi.
Folię użyje swoją drogą,a szczeliny między kamieniami chciałem uszczelnic żeby woda nie płyneła pod kamieniami po foli.Może po porostu to niejest konieczne ?
Ale pianka pod wpływem wilgoci ulega degradacji: robi się brązowa, kruszeje i rozsypuje się. Sprawdź, jaki jest stan u Ciebie, Dachasiu. Możliwe, że jest wypłukiwana do oczka...
Pomogła: 12 razy Dołączyła: 11 Sie 2006 Posty: 736 Skąd: śląskie
Wysłany: 2008-03-01, 21:48
Jakja, mam pianką łączoną na ogródku studnię i jest już 5 lub 6 lat. Jeśli nawet będzie wietrzała to zawsze mogę ją usunąć i podpianować od nowa. Poza tym, chyba nie jest aż tak tragicznie nie wytrzymała, skoro pianuje się nią okna. A okna wstawia się nie na jeden sezon. A jeśli nawet zwietrzała w jakiś sposób dostawałaby się do oczka, to raczej nie utonie. Bo to trochę taki styropian w pianie. Pożyjemy, zobaczymy. Zawsze ktoś musi być pierwszy. Jeśli nie będzie zdawać egzaminu - to "odszczekam" jej przydatność do łączenia kamieni. Zresztą wszystko zależy jaka to kaskada, jak zbudowana itd.
tu akurat wietrzeje wiec po piankowaniu się ją zabezpiecza tynkiem
Jak napisał Arek: zabezpiecza sie tynkiem, a pozostałe rdobne szczeliny należy zabezpieczyć czymś, co zabezpieczy przed wnikaniem wilgoci. Inaczej po kilku latach nie spełnia swojej roli: uszczelnienia (nigdy - mocowania!). Choć nazywa się "montażowa" to jak nazwa wskazuje służy tylko do uszczelniania. Tak jak chlebak do granatów, a mydło i papier toaletowy: jedno do twarzy, drugie do
Pomogła: 12 razy Dołączyła: 11 Sie 2006 Posty: 736 Skąd: śląskie
Wysłany: 2008-03-01, 22:17
Aurora masz rację z tym tynkiem przy oknach, ale pomimo wszystko ona ma wytrzymać tam 30 i więcej lat, ja liczę na kilka
Jakja, ja nie twierdzę,że jest super materiał do mocowania, czy uszczelniania. Ja podpianowałam, a poza tym jak impregnowałam kamienie( piaskowiec) to ją też zaimpregnowałam. Mam nadzieję,że parę lat wytrzyma.. Za to jak będę chciała za 2 lata coś zmienić, to nie będzie problemu z rozebraniem. Gdybym złączyła to cementem, to podejrzewam,że mój piaskowiec po rozbiórce nadawałby się tylko na wysypisko. A więc coś,za coś. Na pewno, nie za bardzo nadaje się dołączenia otoczaków, natomiast do płaskich, uważam że jest ok.
Pomogła: 12 razy Dołączyła: 11 Sie 2006 Posty: 736 Skąd: śląskie
Wysłany: 2008-03-01, 22:27
Na pewno i jedno i drugie ma wpływ na jej utlenianie się.U mnie jej nie widać. Jest jej tylko tyle by trzymać wszystko w kupie. Poza tym jak obsadzę kaskadę roślinami to one zasłonią wszystkie szczeliny po zewnętrznej stronie kaskady. Na razie trzyma się dobrze.Sprawdzę jej stan na wiosnę.
Z tym,że pianka jest do uszczelniania,a nie do mocowania nie mogę się zgodzic.Sam w domu parapety,futryny i progi mam zamontowane tylko na piankę i to ponad 10 lat.Pianka owszem kruszeje i ulatnia się,ale z tego co wiem to najbardziej jak jest na słońce wystawiona.
Fakt, brak wilgoci i swiatła słonecznego nie robi szkody piance. Podobno taka wilgotna sytuacja nie wpływa na nią z adobrze, jednak słyszałem rzecz ze robiąc tą pianke recznie - miesza się dwie ciecze tylko nie pamiętam co z czym - wiem ze super szybko sie ze sobą wiąze i zwieksza objetosc - niezły bajer np do inscenizacji wybuchu wulkanu
No ale wracajac, ze taka pianka wytrzymuje dluzej - slowa spec mana od budownictwa, wiec moze to bylby sposob
_________________ pozdrawiam Mateusz
Malum nullum est sine aliquo bono
Fakt, brak wilgoci i swiatła słonecznego nie robi szkody piance. Podobno taka wilgotna sytuacja nie wpływa na nią z adobrze, jednak słyszałem rzecz ze robiąc tą pianke recznie - miesza się dwie ciecze tylko nie pamiętam co z czym - wiem ze super szybko sie ze sobą wiąze i zwieksza objetosc - niezły bajer np do inscenizacji wybuchu wulkanu
No ale wracajac, ze taka pianka wytrzymuje dluzej - slowa spec mana od budownictwa, wiec moze to bylby sposob
Pamietacie program tv SONDA tam panowie Kamiński i Kurek pokazywali taką piankę i oni właśnie ręcznie to mieszali.To tak tylko na marginesie.Ja napewno jestem za pianką i już.
Witajcie. Ja też mam zamiar użyć pianki wdo budowy mojego nowego oczka a właściwie jego wystroju. Ze względu na ograniczone miejsce do budowy kaskady stoki będą strome więc w celu lepszego ułożenia kamieni oraz zabezpieczenia ich przed osuwaniem "pokleję" je nieco pianką. A natchnął mnie ten widoczek: http://www.rd.com/17822/P1/article.html , tylko gdzie znależć taką czarną.
Pozdrawiam
Wojtek
P.S. W zaplanowaniu oczka bardzo przydatne, żeby nie powiedzieć kluczowe znaczenie miały uwagi forumowiczów "oczka.."
Advertisement ..:: Sponsor ::..
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25.01.2007
Posty: 4134
Skąd: USA
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum