Pomógł: 20 razy Dołączył: 26 Kwi 2006 Posty: 1278 Skąd: z Mazur
Wysłany: 2008-01-22, 10:05
ontario_ab napisał/a:
czyli mam do niego iśc i powiedziec:
czesc sąsiedzie...
słuchaj, nie pal już śmieci w piecu, nie wyrzucaj syfu na drogę, nie pal śmieci na działce, nie wynoś do lasu, podpisz umowę z remondisem by dali Ci za free śmietnik i wywozili je za 30 pln raz na 2 tygodnie ?
poza tym jesteś kochany i tylko swoich wulgaryzmów używaj w domu, a nie w ogrodzie bo ja mam małe dzieci i ty z resztą też...
buaahahahhaa
musiałbym miec naprawdę dobrze w czubie
Po takim texcie sam bym wywalił Cię za bramę, sztuka w tym że trzeba umieć rozmawiać jak dorosły mężczyzna z dorosłym mężczyzną a nie chłopaki w krótkich majtkach, ta rozmowa ma być sugestią co mi przeszkadza i tak by sąsiad miał poczucie że nic nie musi ale może poprawić stosunki sąsieckie trzeba mu dać czas na przemyślenia stąd uśmiech i spokój w głosie, pozwól mu wykazać się inicjatywą w poprawie stosunków sąsieckich tak by wychodząc rano było mu głupio że jest zakałą otoczenia. Co rano witam, cześć, jak by nie było sprawy w moim przypadku to zadziałało i mój sąsiad zakała jest teraz moim serdecznym przyjacielem tak przyjacielem a wcześniej, zamiast kupić przepalony bezpiecznik kradł mój itd.
Cytat:
Pawlak:
ja mam sąsiada który w sylwestra zwracał uwagę żebym nie odpalał petard u mnie na podwórku z 50 metrów od jego domu ,pofatygował się i przyszedł do mnie ,a o godz 0:00 wyzywał mnie od najgorszych dziadek i wujek go wypie@@@@lil
apropo masz 18 lat? i spytałeś człowieka dlaczego wystrzały mu przeszkadzają ? czy to jego widzimisie czy miał poważne powody ?
to właśnie taka postawa powoduje że bywają tacy sąsiedzi jakiego ma "ontario_ab"]
Amen
Pomógł: 38 razy Dołączył: 02 Cze 2007 Posty: 1414 Skąd: k. Bydgoszczy
Wysłany: 2008-01-22, 19:44
Roman...
trochę mówisz jak mój teśc i chyba bazujesz na starych, dobrych relacjach - takich z lat 70-90... w szczególności tych ze wsi..
też teraz (od 5 lat) mieszkam na wsi, a raczej podmiejskiej wsi, ale wierz mi mój sąsiad to mieszczuch z piekła rodem i sposób w jaki traktuje bliskich i traktował robotników na budowie mówi mi NIE !!!
ale fakty wyglądają tak:
wykonaliśmy tel do SM...
oni nie mają pieniędzy, żeby tu dojechac... - nie przyjadą
wykonaliśmy tel do Sołtysa...
tu sprawa jest znana, a nasz tel rozlał mleko i Sołtys pisze już pismo do gminy bo sam nie ma już sił, śmietniki gdzie jest segregacja (te kolorowe) służą za osiedlowe śmietniki do wszystkiego, a wokół nich sterta worków ze wszystkim...dramat;
okazało się, że sprawą wynoszenia śmieci do lasu od dawna interesuje się leśniczy !
póki co wiem tyle, że:
w gminie brak Straży Miejskiej bo brak kasy a to jedyny organ odpowiedzialny za te tematy podobno, wiec teraz pisma itd... będziemy z żoną ten temat pilotowac bo naprawdę nam zależy na naszej okolicy, tu naprawdę jest pięknie...
Pomógł: 20 razy Dołączył: 26 Kwi 2006 Posty: 1278 Skąd: z Mazur
Wysłany: 2008-01-26, 09:48
Miałem już se odpuścić zwłaszcza że wyczuwam nutkę agresji ale z ciekawości zapytam, sołtys coś zrobił ? czy nadal pat.
Bajbas [Usunięty]
Wysłany: 2008-01-26, 15:54
ontario_ab napisał/a:
będziemy z żoną ten temat pilotowac
tak trzymać
Polacy dla świętego spokoju i tej niechęci do "donoszenia" odpuszczają zbyt wiele spraw.
Ja mam opinię ulicznego oszołoma, bo jako jedynemu nie podobała mi się totalna wycinka drzew przy ulicy podczas jej utwardzania. Teraz sąsiedzi jęczą, że wiatr zasuwa, aż głowę urywa. Ale skoro nie ma żadnych drzew, a ulica z zachodu na wschód.
Ludzie myślą o swoim interesie tu i teraz, a po nas to choćby potop. Dużo jeszcze trzeba zabetonować i zniszczyć byśmy do pewnych rzeczy dojrzeli.
Pomógł: 20 razy Dołączył: 26 Kwi 2006 Posty: 1278 Skąd: z Mazur
Wysłany: 2008-01-26, 16:46
Zgoda tylko samo marudzenie niczego nie zmienia, jajlepiej zaczynać od siebie, i odpowiedzieć na pytanie, czy ja jestem do końca uczciwy i gram fair play ?
Czy moje przewinienia są tylko drobne a inni to dziwaki ? warto od czasu do czasu przejżeć się w lustrze zanim zaatakujemy innych.
Nasz problem to nie potrafimy rozmawiać o problemach, tylko narzekamy, narzekamy a inni tak samo mówią o nas i też tylko narzekają, narzekają, kiedyś trzeba przestać się dąsać i zacząć rozmawiać a nic nie pomaga lepiej w rozmowie jak
Pomógł: 38 razy Dołączył: 02 Cze 2007 Posty: 1414 Skąd: k. Bydgoszczy
Wysłany: 2008-01-27, 12:31
witam,
co do sołtysa to pojechał do gminy osobiście bo podobno temat jest duży i skarg jest więcej. Dobrze byłoby powołac w gminie jakąś komórkę (i nie tylko tej) odpowiedzialną za ekologię. Rozmawiałem z innymi sąsiadami i jeśli sołtys nic nie wskóra, wstawimy się i razem uderzymy do gminy. Oczywiście nie chodzi tu o tego mojego sąsiada, ale o to co znajdujemy w pobliskim lesie i o temat segregacji śmieci.
Pomógł: 38 razy Dołączył: 02 Cze 2007 Posty: 1414 Skąd: k. Bydgoszczy
Wysłany: 2008-02-26, 18:49
a ciąg dalszy wygląda tak, że zareagował wydział ochrony środowiska w urzędzie gminy i wysłał kontrolę, dali sąsiadom termin, w którym wywiążą się z obowiązku posiadania śmietnika, zaprzestaną palenia śmieci i wynoszenia ich do lasu oraz wysypywania resztek z pieca na drogę...
póki co śmietnika nadal brak
a ich młode pokolenie już zdemolowało innym sąsiadom ule ! - pozrzucali daszki, woda dostała się do wewnątrz
Pomógł: 5 razy Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 186 Skąd: Kraków
Wysłany: 2009-03-02, 13:43
Poczytałem sobie i widzę, że wszędzie jest podobnie.
Ja mieszkam w Krakowie bardzo blisko torów kolejowych.
Zjednej strony nasypu rów, niezbyt szeroka droga i domy, z drugiej strony jeszcze węższa droga, rów i drzewa... Palenie śmieci u podstawy nasypu (od strony domów) - proceder regularnie uprawiany przez kilka rodzin mimo, że jakieś kosze na śmieci niby u nich stoją... Może to "atrapy" - taniej kupić kosz, nie mieć umowy i nie używać, niż podpisać umowę kosz dostając za darmo...
Z drugiej strony nasypu w rowie różności - wielkie wory ze śmieciami, zderzak od sam,ochodu, monitor komputerowy, różności.
Do tego jeszcze wśród drzew pijalnia win marki dzban pod otwartym niebem... Jak tylko pogoda pozwala, to gwarno tam...
Jako, że to teren kolei, to kolej sprząta, a ma co ...
Sam niejednokrotnie widziałem jak gostek mieszkający na piętrze w domu naprzeciw wyprowadzał na spacer kilka siatek wypchanych różnościami i wracał po paru minutach bez niczego. Ten akurat zazwyczaj nie chodził w kierunku torów, on wypieprzał je pareset metrów dalej dalszym sąsiadom...
Zwracanie uwagi - no cóż... Działa to różnie ale chyba zazwyczaj skutek jest niestety odwrotny od oczekiwanego... Rozwiązania systemowe / prawne są lepsze...
Pomógł: 38 razy Dołączył: 02 Cze 2007 Posty: 1414 Skąd: k. Bydgoszczy
Wysłany: 2009-03-02, 14:15
Witam,
no mojego sąsiada pokarało nieco...
miał ładny dach, nowy,
nie pomyślał, że jak będzie palił śmieci w piecu to go zniszczy, no i ma:
dach oblazł czymś czarnym i ściekającym aż do rynny, deszcze i śniegi nie pomagają,
trzeba będzie jak w wojsku... szczoteczką
ja miałem problem z sąsiadem pluł się że nie mam ogrodzonych stawów za domem mówił że tam może ktoś wpaść a ja na drugi dzień postawiłem tabliczkę
"NIEUPOWAŻNIONYM WSTĘP WZBRONIONY" i się sąsiad uspokoił
_________________ EURO KOI
Advertisement ..:: Sponsor ::..
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25.01.2007
Posty: 4134
Skąd: USA
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum