Wysłany: 2008-01-19, 20:09 Strefa zalewowa - proszę o rady.
Witam wszystkich,
ostatnio sie trochę ociepliło i temat oczka wodnego wraca na czołówkę.
Szczerze to od jesieni cały czas myśle o rozbudowie oczka.
Szanse są duże na realizację projektu tylko w latach poprzednich był pewien problem z którym nie mogłem sobie poradzić.
Oczko wodne mam juz ok 10 lat. Do pewnego momentu było wszystko ok.
Problem się rozpoczął 2 -3 lata temu gdy koty sasiadów zaczeły mi podbierać ryby.
Szczerze to nie jestem do konca przekonany czy to koty bo jednej nocy zgineło ok 10 ryb.
Podejrzewam tez łasice lub kunę którą często widzę wieczorem biegającą miedzy budynkami.
Dodam ze w zeszłym roku juz miałem sitkę na całym oczku co akurat uroku mu nie dodawało.
Rozwiązanie problemu widzę w przebudowie oczka ale dołączeniu strefy zalewowej któa by zatrzymywała wszystkich nieproszonych gości. Jest to coś na zasadzie półki lecz w odwrotną stronę. Nie do wewnątrz a na zewnątrz oczka.Ta strefa była by połączona z oczkiem lecz rosły by w niej wyłącznie rośliny które uniemożliwiałby dostanie sie kotów do oczka.
Poniżej schemat który to zobrazuje.
Proszę o radę czy takie rozwiązanie jest korzystne bo u nikogo przeglądając galerie takiej rzeczy nie widziałem.
Chyba ze ktoś zna inne rozwiązanie to proszę o radę.
Dziękuje pozdrawiam
Kamil
Przebudowuj, będzie fajnie, ja zrobiłbym jeszcze jakieś fajne dojscie w stylku mostek, małe molo
Dzięki za rade właśnie takie molo też mi kiedyś chodziło po głowie.
Mam nadzieje ze sie uda wszystko zrobić.
Teraz tylko czekamy na wiosnę i wszystko sie okaże.
Pozdrawiam
koczisss [Usunięty]
Wysłany: 2008-01-20, 10:12
kamill napisał/a:
Podejrzewam tez łasice lub kunę którą często widzę wieczorem biegającą miedzy budynkami.
Kuny, łasice raczej nie polują na ryby, może to być ewentualnie tchórz
Tchórz to rzeczywiście nie był bo to zwierzątko ma budowe i wygląd identyczne prawie z popularna fretką, hodowaną często w domach. Kolor szaro-rudy. Typowo jak by ktos wypuścił fretke na wolność moze odrobinę większą. Dość często widzę te zwierzątka biegające w okolicach domu.
To moze ktoś z Was ma pomysł co moglo wybrac 10 ryb z oczka nie pozostawiając przy tym zadnych sladów.
Reszta ryb która została była mocno wystraszona i siedziała przez kilka tygodni wyłącznie w ukryciu.
Działalność życzliwego człowieka wykluczam bo najpierw gineły po jednej rybce a jednej nocy zgineły 10 wiec sie troche zdziwiłem
A wracając do tematu to mam pytanie czy ktoś z was praktykował z taką "strefą" i czy sie sprawdziło. Szczerze to na zdjeciach w "galerii" Waszych oczek nie widziałem u nikogo takiego cuda
I najważniejsze co za rośliny tam nasadzić. Z tyłu fajnie by wyglądły pałki i tatarak ale z przodu takie wysokie rośliny odpadają. ;(
Tchórz to rzeczywiście nie był bo to zwierzątko ma budowe i wygląd identyczne prawie z popularna fretką, hodowaną często w domach. Kolor szaro-rudy. Typowo jak by ktos wypuścił fretke na wolność moze odrobinę większą. Dość często widzę te zwierzątka biegające w okolicach domu.
Dzięki, za podsunięcie tematu
Rzeczywiście widziane przeze mnie zwierzatko jest identyczne ( tak mi sie wydaje ) gdyż widziałem je kilka razy ale szybko uciekało.
Jedynym co je wyróżnia jest to ze nie mieszka nad oczkiem bo brak jest jak w tamtym przypadku nor, odchodów itp.
I co najważniejsze nie zostawiło zadnych sladów konsumpcji. Brak jakichkolwiek łusek i innych części ryb.
Poza tym u mnie zjadło na jeden posiłek ok 10 sztuk.
I co najważniejsze nie mam takiej klatki jak Ala aby to złapać.
Advertisement ..:: Sponsor ::..
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25.01.2007
Posty: 4134
Skąd: USA
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum