Cebulki należy wykopywać co najmniej co dwa lata- dotyczy to szczególnie tulipanów.Szafirki czy krokusy mogą być parę lat w kępie i nie ma to widocznego wpływu na kwitnięcie.
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
Pomogła: 12 razy Dołączyła: 11 Sie 2006 Posty: 736 Skąd: śląskie
Wysłany: 2007-11-22, 23:26
iwosek napisał/a:
biore kose/sierp/podkaszarke i jade ze wszystkim przy samej ziemi -
Ale,żeby cebula się zregenerowała po kwitnięciu to niestety musi mieć liście. Gdy ją skosisz to odbierasz jej możliwość wzrostu.Liście powinno się usuwać dopiero po zaschnięciu, wtedy one same po pociągnięciu wychodzą z cebuli.
Marku ja też nie co roku wykopuję tulipany, ale niby corocznie wykopane nie zakażają się tak różnymi patogenami. A dodatkowo przed sadzeniem dobrze je moczyć choć z godzinę w jakimś środku grzybobójczym rozpuszczonym w wodzie.
Ostatnio zmieniony przez dachasia 2007-11-22, 23:27, w całości zmieniany 1 raz
Cebulki należy wykopywać co najmniej co dwa lata- dotyczy to szczególnie tulipanów.Szafirki czy krokusy mogą być parę lat w kępie i nie ma to widocznego wpływu na kwitnięcie
No własnie co z szafirkami, krokusami, zimowitami, hiacyntami, narcyzami itd. Ich nie przesadzałem od lat - i rosna swietnie - ale w tym roku trzeba bedzie zrobic czystke - za duzo ich w jednym miescu - szafirki to wdarly mi sie juz na trawnik
_________________ pozdrawiam Mateusz
Malum nullum est sine aliquo bono
Pomogła: 12 razy Dołączyła: 11 Sie 2006 Posty: 736 Skąd: śląskie
Wysłany: 2007-11-22, 23:31
Ja też mam taki sadzak, ale powiem tak : Gdy ma się dużo cebul posadzonych w różnych miejscach pomiędzy różnymi innymi bylinami, to wykopywanie ich jest problemem, bo nie da się tego zrobić bezboleśnie dla innych akurat w pobliżu rosnących. A taką doniczkę można wyjąc bez uszkodzenia innych roślin. Zresztą ten sposób sadzenia jest znany tak bardzo,żę w sklepie ogrodniczym można kupić różne koszyczki na cebulowe. Ale są one bardzo słabe i trochę za płytkie, jeśli mają być takżę ochroną przed nornicą.
Każda cebulka wydaje parę cebul potomnych, jak ich się nie wykopuje po pewnym czsie zagłuszają same siebie bo nie maja gdzie rosnąć. Gdy cebula duża- hiacynty, tulipany, narcyzy robimy to częściej. Małe cebulki krokusów, przebiśniegów czy śniedków można zostawić na parę lat.
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
iwosek napisał/a:
biore kose/sierp/podkaszarke i jade ze wszystkim przy samej ziemi -
Ale,żeby cebula się zregenerowała po kwitnięciu to niestety musi mieć liście. Gdy ją skosisz to odbierasz jej możliwość wzrostu.Liście powinno się usuwać dopiero po zaschnięciu
Żle sie wyrazilem - kosze oczywiscie po zzolknieciu - ale zanim zacznie gnic - nie narzekam na jakies "ubytki" w kwitnieciu - wrecz przeciwnie - co roku mam najladniesze tulipany i pełno cebulek.
JAREK G napisał/a:
Ja mam taki "sadzak" do kwiatów cebulowych robię nim dziurę chyba na 5cm wkładam cebulkę i przykrywam ziemią która jest w sadzaku Idzie błyskawicznie
Tlulipany powinno sie chyba sadzic w grupach - pojedynczo raz ze nie wygladaja a dwa ze .............
_________________ pozdrawiam Mateusz
Malum nullum est sine aliquo bono
Tlulipany powinno sie chyba sadzic w grupach - pojedynczo raz ze nie wygladaja a dwa ze .............
drugi powód bardzo przemawia
wszystkie cebulowe powinno się sadzić w grupach i najlepiej jak cebulki nie są wymieszane tylko każda grupa ma jeden kolor - tylko wtedy jest super efekt
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
Pomogła: 12 razy Dołączyła: 11 Sie 2006 Posty: 736 Skąd: śląskie
Wysłany: 2007-11-22, 23:38
Mateuszu Aurora ma rację, np Narcyz może być w jednym miejscu nawet 7 lat. Ale raczej dłużej nie. Ja tak sobie wykończyłam piękną starą odmianę pełnego narcyza pachnącego. Rosły razem z normalnymi.Nie wykopywane długo tak zdrobniały,że w ogromnej kępie kwitł jeden lub 2. Gdy wykopałam miałam cały kosz cebul i kto tylko chciał to rozdawałam Okazało się,że najbardziej chyba zdrobniały te pełne, bo ich najwięcej wydałam zostały 2 lub 3 cebule i teraz będę musiała czekać jak się rozmnożą.
ja zawsze ziemie ze skrzynek wyrzucam na kompost - tak mniej wiecej co dwa lata - kiedys ktos mi powiedzial ze taka ziemia jest wyjalowiona przez kwiatki - wiecczy to prawda zawsze sie zastanawiam i nie wiem co robic
_________________ pozdrawiam Mateusz
Malum nullum est sine aliquo bono
Pomogła: 12 razy Dołączyła: 11 Sie 2006 Posty: 736 Skąd: śląskie
Wysłany: 2007-11-22, 23:52
Marku, jak nie masz innej. A nie masz dodać jakiejś kompostowej chociaż,albo z woreczek kupnej uniwersalnej, albo trochę jakiegoś nawozu w granulkach - może została Ci jakaś azofoska
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum