Panowie Temat jest bardzo rozległy.Od kiedy próbuje coś wyłowić to trafiły się tylko 4 Liny,tak poza tym nic się nie dzieje i sam nie wiem co zostało w ogóle w tym stawiku.Ciekaw jestem tylko czy dwa miętusy mogły zjeść pierw karpie a zostawić na potem mniejsze liny?Jeśli chodzi o miętusy to drobnica jest wielkości palców ,
Panowie Temat jest bardzo rozległy.Od kiedy próbuje coś wyłowić to trafiły się tylko 4 Liny,tak poza tym nic się nie dzieje i sam nie wiem co zostało w ogóle w tym stawiku.Ciekaw jestem tylko czy dwa miętusy mogły zjeść pierw karpie a zostawić na potem mniejsze liny?Jeśli chodzi o miętusy to drobnica jest wielkości palców ,
Watpie by miętusy zjadły karpie nie sa to zbytno ruchliwe rybki i nie za duze a juz napewno nie zeruje w okresach letnich zbyt czesto wola raczej robale i psaia pogode
witam.
mam pytanie do ekspertów odnośnie amurów. posiadam stawek (mniej więcej 30mx30m, głębokość 1,5-3m), do którego w ubiegłym roku wrzuciłem kilka pędów rogatki. przez rok ona na tyle mi się w stawie rozrosła (jakieś 2/3 stawu w rogatce), że postanowiłem kupić amura, żeby troszkę mi tą roślinność wyregulował. w związku z tym pytanko: czy i ile amurów do stawu wpuścić, żeby nie być narażonym później na przygody związane z obżeraniem lilii i dokarmianiem sałatą
może nie ryzykować wpuszczania amura tylko zainwestować w inne ryby - jeśli tak to w jakie?
2-3 sztuki po 15-20cm tylko pamiętaj że amur w czasie intensywnego żeru potrafi zjeść tyle ile sam waży
Ja mam takiego ok 25cm i jestem zadowolony mam duzo mniejsze oko, ale w ubieglym roku wode mialem caly czas zielona, w tym roku mam krysztal, bez zadnych glonow, w gornej czesci mam mniejszy zbiornik przeplywowy i tam zasrane glonami wlosowymi, a w glownym zbiorniku gdzie jest amurek, praktycznie zadnego wloska, mam tam lilie i nie sa obgryzane, czasami widze tylko plywajajace kawaleczki lisci.
W moim przypadku amurek sie sprawdzil i jestem zadowolony w 100%, tylko trzeba pamietac szczegolnie w mniejszych zbiornikach, ze amur wyskakuje w powietrze u mnie raz wyskoczyl, i mam siatke zalozona.
no w zasadzie to jestem ciekaw co poradzi sobie z "włosowatymi", amur ? a może tołpyga ? trochę kłują mnie w oczy te glony...
na 100% amur zje to dziadostwo, ja jestem pod ogromnym wrazeniem tego co sie teraz u mnie dzieje, nie m wlosowatych, nie ma innych glonow, ale jest amur + tatarak + lilie+ pompa wody chodzi caly czas, efekt jest ogromny w porownaniu do tego co sie dzialo w ubieglym roku gdy kupilem dom z oczkiem, po wymianie wody bardzo szybko bylo cale dziadostwo, teraz wody moge nie wymieniac wcale i oczko jest praktycznie caly czas na sloncu - woda krysztal bez chemii.
Pomógł: 7 razy Dołączył: 06 Maj 2010 Posty: 169 Skąd: zachodniopomorskie
Wysłany: 2010-11-24, 00:17
amury prezentują się niesamowicie jak "yellow submarines" penetrowały spokojnie swoje oczko.
Faktycznie nie zauważyłem tam żadnej roślinności wodnej! Pewnie wszystko wcięły. Z resztą wiem co robił z roślinami mój normalny 40 cm amurek do puki go nie eksmitowałem.
pozdrawiam
_________________ Szpadle w dłoń!! Róbcie oczka wodne - naprawdę warto.
Pomógł: 7 razy Dołączył: 06 Maj 2010 Posty: 169 Skąd: zachodniopomorskie
Wysłany: 2010-11-24, 01:37
Te maluchy wraz z dziesiątkami kojaków spotkałem na Maderze. Dokładnie w parku Monte Palace w Funchal.
Stała temperatura 18-22 st przez cały rok, przepływ wody, natlenienie i spore zbiorniki to i rybki piękne tam urosły
podrzucę jakieś zdjęcia karpi do stosownego działu (o ile taki odszukam )
pozdrawiam
_________________ Szpadle w dłoń!! Róbcie oczka wodne - naprawdę warto.
Advertisement ..:: Sponsor ::..
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25.01.2007
Posty: 4134
Skąd: USA
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum