Miałem kiedyś takiego prawie czerwonego, ale dwa lat temu wykończyła mi zaraza wszystkie liny Teraz mam trzy sztuki ale już nie takie duże są w różnych kolorach ale nie czerwone
_________________ Pozdrawiam Jarek
Moderator to też człowiek,więc nie utrudniaj mu życia OCZKO WODNE JARKA G OGRÓD JARKA
Pomógł: 5 razy Dołączył: 16 Mar 2007 Posty: 236 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-04-13, 07:56
Gratulacje.
Patrząc po rozmiarze to jest to najprawdopodobniej "okaz" z rocznika 2008. Też miałem raz przychówek lina u siebie w oczku- niestety po przebudowie już widocznie nie pasuje im bo się nie trą
_________________ Pozdrowienia dla wszystkich oczkomaniaków
Marcin
U mnie w oczku tez musiały sie wytrzec bo podczas czyszczenia oczka napotkałem sie na kilka sztuk po ok 5-8 cm. Takiej wielkosci liny wpuszczałem 3 lata temu wiec to chyba jest potomstwo bo watpie zeby nie urosły
Patrząc po rozmiarze to jest to najprawdopodobniej "okaz" z rocznika 2008.
To jednak rocznik 2009 ,w maju tamtego roku bylo totalne sprzatanie, takze na suchej foli
raczej by sie nie utrzymal.A dlaczego taki duzy? -to wiadomo tylko jeden- to i micha wiekrza
Patrząc po rozmiarze to jest to najprawdopodobniej "okaz" z rocznika 2008.
To jednak rocznik 2009 ,w maju tamtego roku bylo totalne sprzatanie, takze na suchej foli
raczej by sie nie utrzymal.A dlaczego taki duzy? -to wiadomo tylko jeden- to i micha wiekrza
gratulacje powiedz ,czy posiadasz dużo podwodnej roślinności? typu moczarka, rdestnica , rogatek itp . Też mam liny- 4 sztuki z tym ,że tylko jeden większy- ok. 30 cm pozostałe po ok 20 cm , no i po zeszłorocznej przebudowie oczka nie jest zarośnięte podwodną roślinnością tak jak było przez kilka ładnych lat.
łowie liny, one uwielbiają dużo krzaków i zielska,są bardzo płochliwe i ostrożne. Złapać takiego 40cm i więcej to duża sztuka,tym bardziej się dziwie,że wam się oswajają. Kumpel ma i bardzo rzadko je widac.
Pomógł: 7 razy Dołączył: 06 Maj 2010 Posty: 169 Skąd: zachodniopomorskie
Wysłany: 2010-07-11, 00:25
Faktycznie lubią zielsko Często widzę je pod wodą w pobliżu sitowia. Kiedyś stadko około dziesięciu, kilogramowych linków dosłownie pływało wokół mnie i nie mogło sie nadziwić co to za koślawa ryba ze mnie. Najczęściej jednak są dużo bardziej płochliwe. Zwłaszcza giganty koło 60 cm
_________________ Szpadle w dłoń!! Róbcie oczka wodne - naprawdę warto.
Ostatnio zmieniony przez JAREK G 2010-07-11, 00:40, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum