Pomogła: 1 raz Dołączyła: 02 Maj 2006 Posty: 250 Skąd: Szczecin/
Wysłany: 2007-11-11, 10:29 W czym "zimujecie" ryby poza oczkiem?
Mam pytanie, ważne nawet bardzo. Zbliża sie zima i pal ja licho, ale......dla gorsze są rostopy i ulewne deszcze, bo moje oczko po prostu znajduje sie wtedy pod wodą, a rybyna trawniku. Niestety nowe oczko bedzie dopiero na wiosnę. Nie wytrzymam nerwowo, ciągle obserwując, czy juz oczko jest zalane,c zy nie, a dodatkowo zzyłam się ze swoimi karpiami koi. Pytanie, czy je można przetrzymac?Mam 5 karpi ok 25 cm, jak duze akwarium musiałabym miec?a moze ma ktos jakis inny paten?Nie wiem, jakis zbiornik, beczka?cokolwiek?Trzymałabym je w garazu, garaz ogrzewany, byłyby dotleniane. Nie iwem tylko, czy juz nie za pozno, na wyławianie ryb?
Pomógł: 20 razy Dołączył: 26 Kwi 2006 Posty: 1278 Skąd: z Mazur
Wysłany: 2007-11-11, 10:47
Sądzę że beczka jakieś 200l lub inny duży pojemnik przy natlenianiu przeżyją do wiosny. Ja bym zainwestował w zbiornik/kaste 1000l jak jest miejsce w garażu.
Zerknij na alledrogo jest tego od metra w cenie 200 zł
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 02 Maj 2006 Posty: 250 Skąd: Szczecin/
Wysłany: 2007-11-11, 11:02
Roman napisał/a:
Sądzę że beczka jakieś 200l lub inny duży pojemnik przy natlenianiu przeżyją do wiosny. Ja bym zainwestował w zbiornik/kaste 1000l jak jest miejsce w garażu.
Zerknij na alledrogo jest tego od metra w cenie 200 zł
Pomógł: 21 razy Dołączył: 11 Sie 2007 Posty: 1522 Skąd: Radom
Wysłany: 2007-11-11, 11:04
5 ryb po 25cm to sporo.Nieważne jaki zbiornik.byle jak największy.I napowietrzanie i filtracja.Jeżeli pomieszczenie jest nieogrzewane,to nie jest za póżno na przeniesienie ryb.jeżeli mozesz,to ustaw ogrzewanie na minimum,lub wyłącz,aby ryby nie doznaly szoku termicznego.
Ostatnio zmieniony przez wojtas 2007-11-11, 11:09, w całości zmieniany 1 raz
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 02 Maj 2006 Posty: 250 Skąd: Szczecin/
Wysłany: 2007-11-11, 11:08
wojtas napisał/a:
5 ryb po 25cm to sporo.Nieważne jaki zbiornik.byle jak największy.I napowietrzanie i filtracja.Jeżeli pomieszczenie jest nieogrzewane,to nie jest za póżno na przeniesienie ryb.
generalnie nieogrzewany,a le jak nie bede ogrzewała, to mi moze zamarznac, a jak zamarzna w garazu, to bede miała kostki lodu z rybami I teraz co, dokarmiac je?garaz ciemny, bez okna, a te plastikowe pojemniki 1000 l tez maja nieprzezroczyste boki, to nie szkodzi?
Ja przechowywałem w zeszłhym roku 4 sztuki karasia po 12cm w 100l akwa - było im stanowczo za ciasno - wiec dla koi nawet 1000l moze byc malo - to juz spore ryby.
Ja bym pokusil sie na ucietego mauzera.
_________________ pozdrawiam Mateusz
Malum nullum est sine aliquo bono
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 02 Maj 2006 Posty: 250 Skąd: Szczecin/
Wysłany: 2007-11-11, 12:44
Roman napisał/a:
Nigdy nie przechowywałem ryb w domu więc trudno mi się wypowiadać, a może prościej ogrodzić oczko gęstą siatką by przy zalaniu ryby nie wypłyneły ?
O, patrz, to całkiem dobry pomysł;-))))wysoką na metr, tak, super pomysł jedyne niebezpieczeństwo, żę wraz z całą woda wpłynie też troche kompostu, ale z tym powinny przeżyć
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 02 Maj 2006 Posty: 250 Skąd: Szczecin/
Wysłany: 2007-11-11, 12:44
iwosek napisał/a:
Ja przechowywałem w zeszłhym roku 4 sztuki karasia po 12cm w 100l akwa - było im stanowczo za ciasno - wiec dla koi nawet 1000l moze byc malo - to juz spore ryby.
iwosek napisał/a:
Ja przechowywałem w zeszłhym roku 4 sztuki karasia po 12cm w 100l akwa - było im stanowczo za ciasno - wiec dla koi nawet 1000l moze byc malo - to juz spore ryby.
Ja bym pokusil sie na ucietego mauzera.
Rany, co to uciety mauzer
Juz wyjasniam - mauzer - pisalismy o tym - zbiornik za kratkami - pojemnik na wode wykorzystywany na budowach i takie tam, znaczy noby przeznaczenie jest na jakies chemikalia, ale i tak wiekszosc uzywa do przechowywyania wody, a wyglada to tak:
**Zdjecie ze strony brenntag.pl
Czesto mozna znalezc uciete, tzn. bez góry.
oo np w jak sprzedaja karpie na bazarach to trzymaja w takich ucietych mauzerach
Pomysł z ogrodzeniem tez dobry
A jeszcze małe pytanko - masz oko w najnizszym miejscu ogrodu ze takie problemy
_________________ pozdrawiam Mateusz
Malum nullum est sine aliquo bono
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 02 Maj 2006 Posty: 250 Skąd: Szczecin/
Wysłany: 2007-11-11, 13:23
iwosek napisał/a:
A jeszcze małe pytanko - masz oko w najnizszym miejscu ogrodu ze takie problemy
Niestety tak baba która mi zakłądała ogrod i oczko, nawet okiem nie mrugneła. Ja głąb, nie wpadłam na to, ze bedzie zalewało, ale ona juz qrcze mogla miec wieksza wyobraznie.Teraz planuje duże, w innym miejscu, ale ciagle słabo orbi mi sie na myśl ile to bedzie pieniedz, sama folia wychodzi ponad 1000 zł, kamienie, rosliny itd zastanawiałam się, czy babsko przynajmniej robót ziemnych nie powinna byc zrobic w zamian, za tamto oczko tak naprawde ja zapłaciłam i mam teraz tylko kłopoty i stres
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum