To są ciekawe sprawy. Znów coś z Ameryki, jak nie stonka to żebropławy. Czy my też im coś podsyłamy? Pytam poważnie. Bo jak na razie to się skarżymy, a to na szopy, a to raki, a to żółwie, dęby itd. Imperialiści, a może to kolejny krok w ewolucji i nasze powinno zginąć?
Bajbas
koczisss [Usunięty]
Wysłany: 2007-10-18, 00:16 Re: Atakują nas żebropławy?
A jak się dostał do Morza Kaspijskiego, wszak jest to tylko jezioro nie połączone z innym morzem?
koczisss [Usunięty]
Wysłany: 2007-10-18, 00:32
Bajbas napisał/a:
Czy my też im coś podsyłamy?
Przykładem organizmu z Europy jest Racicznica zmienna, która w Ameryce Północnej stała się plagą.
Zagęszczenie pobiło rekord z Zalewu Szczecińskiego i doszło do... 700 tys. osobników na metr kwadratowy!
Oczywiście mowa o wodach Ameryki. Zatykają filtry wodne, rury, kanały i zakłócają pracę hydroelektrowni itp.
Bajbas [Usunięty]
Wysłany: 2007-10-19, 09:34
koczisss napisał/a:
Zatykają filtry wodne, rury, kanały i zakłócają pracę hydroelektrowni itp.
no mają za stonkę!
Bajbas
Bajbas [Usunięty]
Wysłany: 2007-10-19, 16:44
art1234 napisał/a:
znowu usunięto mojego posta
coraz większa cenzura
poważnie? przecież jesteś z Brwinowa a to matecznik administratora, swoich cenzurują?
art1234 napisał/a:
a tak na marginesie kto to usuwa
pewnie jakiś moderator, jest ich kilku więc nie wiadomo który, oni wiedzą, wiadomo władza
Na wybory, ale najpierw wysłuchać orędzia naszego głównego żebropława!
Też pewnie usuną
Bajbas
poważnie? przecież jesteś z Brwinowa a to matecznik administratora, swoich cenzurują?
art1234 napisał/a:
a tak na marginesie kto to usuwa
pewnie jakiś moderator, jest ich kilku więc nie wiadomo który, oni wiedzą, wiadomo władza
Na wybory, ale najpierw wysłuchać orędzia naszego głównego żebropława!
Też pewnie usuną
Bajbas
To faktycznie dziwna sprawa z tym kasowaniem bo przewaznie widzxe wypowiedzi art1234, a po kilku minutach znikaja, prz czym na forum nie ma nikogo z ekipy zielonych czy zoltych
A tak do temtu, nie zabardzo orientuje sie jakie powazne konsekwencie, ale wyglada to bardzo ladnie, chociaz tak czytajac mysle podobnie, ze to kolejny krok w ewolucji,
_________________ pozdrawiam Mateusz
Malum nullum est sine aliquo bono
Ostatnio zmieniony przez iwosek 2007-10-19, 17:37, w całości zmieniany 1 raz
ale za to są ładne to by go cenzor zostawił
a tak na marginesie kto to usuwa
ja to usuwam bo piszesz nie na temat i po co każdy ma tracić czas na czytanie głupot a pierwszy post miał za długi wyraz i rozwalał całą stronę
kasuję zawsze na bieżąco w czasie czytania nowych postów- te nie istotne wypadają- oczywiście bez żadnych złośliwości
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
Bajbas [Usunięty]
Wysłany: 2007-10-20, 11:56
AurorA napisał/a:
ja to usuwam
skoro już wiadomo, to dziabnij teraz wszystkie wypowiedzi od "Pawlaka" w dół.
Ten temat migracji gatunków jest naprawdę ciekawy, i wydaje mi się, że nie zawsze zauważamy pozytywne strony takich zjawisk.
Bajbas
koczisss [Usunięty]
Wysłany: 2007-10-20, 12:22
Bajbas napisał/a:
AurorA napisał/a:
ja to usuwam
skoro już wiadomo, to dziabnij teraz wszystkie wypowiedzi od "Pawlaka" w dół.
Ten temat migracji gatunków jest naprawdę ciekawy, i wydaje mi się, że nie zawsze zauważamy pozytywne strony takich zjawisk.
Bajbas
Przecież proces ten zachodzi cały czas, a człowiek jedynie się do tego jeszcze bardziej przyczynia.
Przecież pszenica, ziemniaki, kukurydza, tytoń i wiele innych roślin ma pochodzenie obce, a niektóre są obecne u nas już od tysięcy lat.
Popularna akacja (prawdziwe akacje rosną w Afryce), a naprawdę robinia akacjowa (grochodrzew biały, robinia biała, grochodrzew akacjowaty) nie pochodzi z Europy, a Ameryki Północnej. Praktycznie nikt o tym nie wie i nazywa to drzewo akacją, myśląc, ze to gatunek rodzimy. Już jest u nas ponad 4 wieki i stał się po prostu nasz.
To samo jest ze zwierzętami, taki np. koń, czy nawet świnia, a z dzikich karpie, karasie, nutrie. Przecież te zwierzęta wtopiły się w faunę polską i europejską.
Taka racicznica zmienna pochodzi z basenu morza czarnego, u nas zaaklimatyzowała się i po prostu jest nikomu nie szkodząc, a nawet jej bytność pozytywnie wpływa na ekosystemy.
Migracje oprócz swych negatywnych skutków, jednak i mają pozytywy, przecież w ten sposób zwiększa się bioróżnorodność w środowisku.
Czytałem na temat Bałtyku. Niektórzy naukowcy twierdzą, ze obce gatunki są zagrożeniem dla ekosystemu tego morza, a inni z kolei twierdzą, ze Bałtyk ma sporo nisz do zasiedlenia, jest ubogi w gatunki i napływ obcych tylko będzie działał pozytywnie.
W myśl przysłowia, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Zależy jak, kto na to wszystko patrzy.
To samo jest z pogodą, jedni twierdzą, ze zmienia się klimat i ociepla, a inni uważają, ze niebawem będzie kolejny glacjał (zlodowacenie), gdzie tu prawda?
Reasumując, człowiek przez stulecia, ba, nawet tysiąclecia sprowadził tyle obcych gatunków, które już się wtopiły w krajobraz, że jeden, czy dwa kolejne nic tu nie zmienią i specjalnie nie zaszkodzą
Przecież duża część roślin uprawnych, ozdobnych i użytkowych zdziczała i żyje na swobodzie, tak jak przytaczana robinia, czy dąb czerwony.
Dzika róża, taka popularna jest również gatunkiem obcym, a kto by pomyślał, ze tak jest. Pochodzi z południa Europy, basen morza czarnego, śródziemnego.
Przecież duża część roślin ozdobnych, które mamy w swych ogrodach też jest pochodzenia obcego, zazwyczaj to co obce jest ładniejsze niż rodzime.
Jest szansa, ze uciekną nam te roślinki na wolność i sami przyczyniamy się do wprowadzania obcych gatunków.
Myślę, że niech sobie te żebropławy żyją sobie, widocznie tak ma być. Może z czasem za nimi przyjdzie ich jakiś wróg naturalny i populacja ustabilizuje się. Będzie kolejny gatunek w tym ubogim w życie biologiczne morzu.
Ewolucja wciąż trwa, a że człowiek trochę naturze pomaga, mówi się trudno, tego już nie da się przerwać, już jest zbyt późno, zbyt dużo namieszaliśmy na tej ziemi.
Myślę, że niech sobie te żebropławy żyją sobie, widocznie tak ma być. Może z czasem za nimi przyjdzie ich jakiś wróg naturalny i populacja ustabilizuje się. Będzie kolejny gatunek w tym ubogim w życie biologiczne morzu.
Tu się nie zgodzę, wiele gatunków wprowadzanych na nowy teren sieje prawdziwe spustoszenie i niszczy a nawet całkiem eliminuje gatunki rodzime.
Np. w jeziorze wiktorii po wprowadzeniu okonia nilowego zniknęło kompletnie wiele endemicznych gatunków ryb- swoista katastrofa. Dobrym przykładem jest też Australia.
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
koczisss [Usunięty]
Wysłany: 2007-10-20, 18:59
AurorA napisał/a:
koczisss napisał/a:
Myślę, że niech sobie te żebropławy żyją sobie, widocznie tak ma być. Może z czasem za nimi przyjdzie ich jakiś wróg naturalny i populacja ustabilizuje się. Będzie kolejny gatunek w tym ubogim w życie biologiczne morzu.
Tu się nie zgodzę, wiele gatunków wprowadzanych na nowy teren sieje prawdziwe spustoszenie i niszczy a nawet całkiem eliminuje gatunki rodzime.
Np. w jeziorze wiktorii po wprowadzeniu okonia nilowego zniknęło kompletnie wiele endemicznych gatunków ryb- swoista katastrofa. Dobrym przykładem jest też Australia.
Oczywiście, ale w takim Bałtyku nie ma endemicznych gatunków ryb, to jak nawet wyginął chwilowo, to jest szansa, że powrócą tu za jakiś czas
Tak płaczemy nad tym, że nowe gatunki zasiedlają nowe obszary, a tak na prawdę, to my, ludzie jesteśmy największą zakałą, która wszystko niszczy, do czego się nie dotknie.
Czy wymrą jakieś gatunki z powodu inwazji obcych, czy z naszej ręki, to jedna chwała, bo prędzej, czy później Ziemia opustoszeje dzięki nam, niestety, ale to już sie dzieje na naszych oczach.
koczisss [Usunięty]
Wysłany: 2007-10-20, 19:54
Tak sobie pomyślałem, że przecież jest problem w zatoce puckiej z babką byczą, a żebropławy podobno pożerają ikrę i narybek, może będą panaceum na tą że babkę?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum