Witam, jak wiecie u mniena dzialce nie ma pradu i nie zapowiada sie abym byl w tym i w nastepnym roku, dlatego postanowilem troche pokombinowac
pomyslalem sobie aby kupic pompe na 12-24v i podłaczyc ja pod akumulator zelowy,
no ale wiadomo ze akumulator sie wyczerpie po jakims czasie,
dlatego pomyslalem aby przy wylocie z pompy zamontowac wiatrak ktory napedzalby alternator, ktory z kolei ładowałby akumulator,
i tak nieduzym kosztem mialbym w oku filtracje
jak myslicie zadzialaloby to
moze jakies sugestie
_________________ pozdrawiam Mateusz
Malum nullum est sine aliquo bono
Powinno działać jak alternatora nie ukradną ,a poważnie czy wylatująca woda z pompy będzie miała na tyle energii aby wiatrak ruszył alternator .Zamiast wiatraka proponuje małe koło młyńskie ,wtedy woda wypełniająca kolejne łopatki powinna mieć na tyle duży ciężar aby koło ruszyło a za nim alternator.Można pokombinować z przełożeniami,do tego świetnie nadadzą się przerzutki rowerowe .Podobnie kiedyś działał mój wiatrak
wiem ze nie ma perpetum mobile, ale to rozwiązanie powinno dzialac, tylko tak po głebszej analizie doszedlem do wniosku ze musze miec duza roznice poziomow, aby spadajaca woda poruszyla kolo mlynskie,
co do tego ze ukradna alternator i aku schowane by byly w skrzyni na zamek wiec raczej zabezpieczone, a na zime do piwnicy,
jeszcze musze przeanalizowac ten plan na dzialce na zywo
_________________ pozdrawiam Mateusz
Malum nullum est sine aliquo bono
Pomógł: 20 razy Dołączył: 26 Kwi 2006 Posty: 1278 Skąd: z Mazur
Wysłany: 2007-10-03, 20:29
nie wierzę że to zda egzamin bo albo zrobisz duży strumień a tym samym wychłodzisz całą wode w oczku więc będzie mogła szybko zamarznąć i będzie po rybach albo strumyk nie ruszy alternatora.
Raczej nie ma szans żeby to zadziałało Tak jak napisał Kaef, było by to perpetuum mobile i jak by Ci się udało byłbyś bogatym człowiekiem Strumień wody z takiej pompy nie ruszy alternatora ( tym bardziej pod obciążeniem ) koło młyńskie może i by ruszyło , ale stosując nawet jakieś przełożenia to i tak prędkość tego alternatora byłaby żadna a co za tym idzie i ładowanie żadne Ale próbuj jakby nikt nie próbował to nic by nie wymyślono może tobie się uda wymyślić perpetuum mobile
_________________ Pozdrawiam Jarek
Moderator to też człowiek,więc nie utrudniaj mu życia OCZKO WODNE JARKA G OGRÓD JARKA
A mi się wydaje że by było Zawsze będzie musiała być jakaś energia, czy to elektryczna, czy inna, żeby wprawić urządzenie w ruch Ale to tylko moje domysły
_________________ "Nie konwersuj z debilem, bo ściągnie Cię do swojego poziomu i pokona doświadczeniem"
aby przy wylocie z pompy zamontowac wiatrak ktory napedzalby alternator, ktory z kolei ładowałby akumulator,
i tak nieduzym kosztem mialbym w oku filtracje
A straty energii na tarcie,opory przeplywu oraz opór instalacji? Nierealne!
krzych0719 napisał/a:
Może wziąć pod uwagę fotoogniwa. Latem słońca jest wiele, mogą lawdować baterie.
To ma ręce i nogi. O ile nie ukradną kolektora sonecznego (koszt ok.2 do 5 tys. z)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum