Dzięki wszystkim za pomoc. Czyli niepotrzebnie pospieszyłem się z czyszczeniem całego filtra. Jutro przytnę matę na równo z grodzią i od nowa uruchamiam filtr. Żeby przyspieszyć działanie biologiczne, kupiłem starter szczepów bakterii do filtra. Jutro jak wszystko uruchomię to dam znać czy wszystko jest w porządku. I pomyśleć że cały ubiegły rok tak u mnie chodził filtr (z wystającą matą), oczywiście przy przepływie zduszonym do połowy nominalnego. No ale nic to, ważne żeby po przycięciu mat działał prawidłowo.
Co do pytania kolegi arturzbskm, o to białe pomiędzy grodziami 1 i 2 komory to taki mój patent, żeby grodzie pod wpływem wody nie odkształcały się.
Ja czyszczę dwa razy do roku.
Najpierw komorę szczotek jakoś 1.5-2 m-ce po uruchomieniu filtra w danym roku - wyłączam pompy, płuczę wszystkie szczotki z komory sztuka po sztuce.
Potem na koniec sezonu sprzątanie całości analogicznie.
ontario_ab napisał/a:
Wodę spuszczaj z komór raz na tydzień do dwóch. Co 3 czyszczenie można spłukać wszystko z góry przy otwartej komorze. Mała uwaga - nie płucz w tym samym czasie komory 2 i 3 bo obniży to w pewien sposób wydajność filtracji biologicznej.
ontario_ab napisał/a:
Trzecią komorę tylko spłukuję. Tam brudu praktycznie nie ma. 1 - wyjmuję szczotki i opłukuję wężem - to warto robić często. 2 też opłukuję z góry wężem. Nie polecam dokładnego czyszczenia 2 i 3 w sezonie, poza tym nie ma (przynajmniej u mnie) takiej potrzeby - osadniki świetnie spełniają swoją rolę. Filtr mam za duży jak na moje oczko, ale to było akurat celowe.
widze ze u mnie woda traci na przejrzystości.
filtr czyszcze co dwa tygodnie, ale po tygodniu wygląda już tak (oczywiście pierwsza komora):
i teraz pytanie:
czy to dobrze aby czyścić filtr tak często?
czy jak jest tyle osadu na szczotkach to powoduje to, ze mniejsze zabrudzenia sa przez to lepiej zatrzymywane w pierwszej komorze? (bo po wyczyszczeniu "przepustowość" wody się zwieksza, a tym samym więcej brudu zostaje w pozostałych komorach lub wraca do oczka)
czy może zwiększyć czestotliwosc czyszczenia nie dopuszczając do takiego stanu szczotek?
pytam z ciekawości, bo wiadomo ze czyszczenie bioklara jest stosunkowo krótkie i mało skomplikowane.
Pomógł: 5 razy Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 186 Skąd: Kraków
Wysłany: 2015-06-23, 21:27
czester 1 napisał/a:
widze ze u mnie woda traci na przejrzystości.
W tym roku (2015) jak nigdy uruchomiłem swoją 120-kę bardzo późno, miałem też po ostatniej zimie i nadal mam mnóstwo osadu na dnie głębokiej części (odkurzacz dawno dawno temu siadł), a jeszcze miałem mnóstwo rdestnicy pływającej po powierzchni, na której osiadały grubsze zabrudzenia. Rdestnica podlegała masakrowaniu, głównie przez karpiki a jej szczępy trafiały do skimmera i dalej out tak, że teraz już jej prawie nie mam, ale przy tym masakrowaniu i grzebaniu w dnie codziennie po południu strasznie burzyły wodę w oczku.
Jak w ostatnich latach, tak i w tym roku uruchomiłem filtr z załadowanymi komorami I i II, żeby nie zamulić od razu aquarocka, zresztą siatki na ten materiał po latach wymagają kolejnej (drugiej) zmiany.
Pierwszy raz czyściłem I komorę (szczotki) 2 tygodnie po uruchomieniu, gdy woda przestała się klarować.
Drugi raz czyściłem (po kolejnych 2 tygodniach - tym razem I i II), gdy zauważyłem że kolejnego ranka woda jest gorsza niż poprzedniego - traciła na przejrzystości.
Jak znajdę chwilę, to i trzeci raz filtr wyczyszczę, bo I i II są zabite osadami, no i w końcu założę aquarock bo już lato... Jak ten czas leci...
Nie wiem czym, ale muszę poodkurzać dno, bo to też będzie szło na filtr.
W każdym bądź razie, jak wofda traci na przejrzystości i nie jest to dzień następny po deszczu, ja bym czyścił filtr (oczywiście jeśli jest brudny).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum