Wysłany: 2007-08-07, 10:25 Jaka ryba na larwy komara?
Pytanie jak w temacie jaka rybke albo rybki kupic aby sie rozprawiła z larwami komara?
Pozdrawiam Slimakko.
P.S. moze ktos zna inne sposoby na komary i ich potomstwo bo ja juz niedaje rady ich wylewac.
Pomógł: 37 razy Dołączył: 27 Sty 2006 Posty: 1600 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-08-07, 15:43
Każda praktycznie ryba zjada larwy komarów, a najwydajniej młode, kilkucentymetrowe osobniki. Ja w traszkarium, gdzie nie mogę z oczywistych względów mieć ryb wpuściłem jednak akwariowe drobniczki - gatunek używany m.in. na Florydzie do zwalczania plagi komarów. Podobnie świetnie radzą sobie z nimi gupiki czy gambuzje, nie atakując przy tym larw traszek. W dwóch bagienkach mam za to kilka dzikich japońców, które larwy komarów wyżerają co do "nogi".
Wystarczy jakakolwiek ryba i problem z komarami znika.
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
koczisss [Usunięty]
Wysłany: 2007-08-07, 22:14
U mnie na płyciznach trochę larw się dobrze ma, zbyt płytko i ryby nie mogą wpłynąć. Musiałbym dolać trochę wody, bo jest dość mało, ale czekam na większy deszcz, mają być burze.
wedlug mnie najlepszy bylby narybek,
moje maluchy skrupulatnie wyjadaja wszystko co zywe i mniejsze od nich,
a rosna jak na ddrozdzach
a jak nie to tak jak wspomnial Jarek orfy ewentualnie liny
_________________ pozdrawiam Mateusz
Malum nullum est sine aliquo bono
u mnie ozdobne karaski poradziy sobie z larwami komarów w 100%. faktem jest, że trwało to dłuższą chwilę. przez parę pierwszych dni rybki i larwy pływały sobie spokojnie obok siebie - ryby chyba nie miały pojęcia, że to jest jadalne. kupiłem je ze sklepu, gdzie karmione były pewnie tylko sztuczną karmą - na pewno nie larwami komarów. larwy znikły całkowicie gdy już zacząłem powątpiewać, czy karaski kiedykolwiek "zajarzą" o co chodzi. od tego czasu nie widzę w oczku nawet śladu larwy, a rybki po tej "diecie" podrosły całkiem szybko i całkiem sporo.
u mnie ozdobne karaski poradziy sobie z larwami komarów w 100%. faktem jest, że trwało to dłuższą chwilę. przez parę pierwszych dni rybki i larwy pływały sobie spokojnie obok siebie - ryby chyba nie miały pojęcia, że to jest jadalne. kupiłem je ze sklepu, gdzie karmione były pewnie tylko sztuczną karmą - na pewno nie larwami komarów. larwy znikły całkowicie gdy już zacząłem powątpiewać, czy karaski kiedykolwiek "zajarzą" o co chodzi. od tego czasu nie widzę w oczku nawet śladu larwy, a rybki po tej "diecie" podrosły całkiem szybko i całkiem sporo.
Ryby od samego początku mają instynkt "co się je" to czym były karmione od małego nie ma na to wpływu. Żeby urosnąć musiałyby być karmione tym systematycznie, a nie jednorazowo. Karasie nie są w stanie wyłapać wszystkich larw, bardziej polecał bym jakieś małe rybki ze strefy powierzchniowej np. słonecznice, cierniki, albo gupiki i molinezje(tyle że przy niskiej temp ok.15 stopni C trzeba by było je odłowić)
Pozdrawiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum