sir_prize przepraszam jak poczułeś się urażony, nie o to mi chodziło, ale sami piszesz że nie jesteś ichtiologiem, za to ja siedzę w tym dosłownie od urodzenia. Po takiej jednorazowej "wyżerce" ryby nie urosną, to był poprostu naturalny bieg rzeczy że z wiekiem rosną.
Pozdrawiam
Na koniec dodam może, że ryba jak każde stworzenie jakiś tam swój rozumek ma. Karasie ogólnie zjedzą wszystko począwszy od pokarmu suchego, poprzez inne małe rybki, rosnące rośliny, po larwy komarów czy innych owadów. Kwestią co akurat zjedzą jest to czy czują się na tyle głodne żeby coś zjeść.
U mojego kolegi w dość dużym oczku wodnym były tylko 2 karasie. Naturalnego żarcia miały wieć pod dostatkiem i karmy sypanej wogóle nie ruszały, lecz gdy przekładał je na zimę do akwarium i zabierał do domu to sypaną karmę wcinały aż miło.
A poza tym Panowie i Panie, ile oczek wodnych i ryb na świecię tyle różnych zachowań tych ryb można zauważyć. To nie są maszyny więc nie będą wszystkie takie same.
Pozdrawiam
Pomógł: 1 raz Dołączył: 21 Mar 2007 Posty: 254 Skąd: Szczecin
Wysłany: 2007-08-29, 16:38
mac4don napisał/a:
A poza tym Panowie i Panie, ile oczek wodnych i ryb na świecię tyle różnych zachowań tych ryb można zauważyć. To nie są maszyny więc nie będą wszystkie takie same.
No tak Każda rybka ma swój harakterek
koczisss [Usunięty]
Wysłany: 2007-08-29, 21:32
Łuki18 napisał/a:
mac4don napisał/a:
A poza tym Panowie i Panie, ile oczek wodnych i ryb na świecię tyle różnych zachowań tych ryb można zauważyć. To nie są maszyny więc nie będą wszystkie takie same.
No tak Każda rybka ma swój harakterek
Na ten przykład moje karasie ignorują zielone gąsienice motyli. Inne kolory jedzą, a na zielone nie patrzą.
Nie wiem, może mylą je z jakimiś szczątkami roślin i dlatego nie ruszają.
Dziś kilka znalazłem na cytryńcu chińskim, wrzuciłem na próbę, choć przypuszczałem, że nie trącą, bo kiedyś próbowałem, ale spróbować warto, była jakaś nadzieja, że odmieni im się, ale niestety nic z tych rzeczy, a szkoda, bo wyżerka byłaby przednia, trochę tego było
Akurat gupiki mogą tego nie przeżyć bo w dzień temperatura wody jest duża a w nocy spada poza tym co z nimi zrobię w zimie ?. Może siarczan miedzi podziała na larwy bo ślimaki wybił co do jednego.
Pomógł: 4 razy Dołączył: 21 Mar 2016 Posty: 54 Skąd: Mikołów
Wysłany: 2017-03-22, 16:34
Jeśli będzie to okres koniec maja - początek września to ja polecam właśnie gupiki, ewentualnie inne żyworódki - stosowałem u siebie już nie raz, zdają egzamin. Może też być danio pręgowane, lamparcie...
Bez problemu funkcjonują przy dużych dobowych zmianach temperatur. Najważniejsze to wpuszczać je do pojemników/oczek wtedy kiedy jest ciepło, po aklimatyzacji późniejsze zmiany temperatur (przede wszystkim spadki) już nie są tak istotne.
Advertisement ..:: Sponsor ::..
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25.01.2007
Posty: 4134
Skąd: USA
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum