Wysłany: 2007-06-16, 12:20 POMOCY ZDECHŁY KARASIE!!!
Miałam w oczku jednego(w miare duzego) szarego karasia ,drugiego dużego pomarańczowego i małe rybki taki mix pomarańczowych i szarych.Wczoraj mój brat zmieniał wodę w oczku.Dzisiaj rano okazało się ze zdechły.Przetrwały tylko 2 duży szary karaś i jedna mała pomarańczowa rybka.Szary karas jest w oczku a małą przelaliśmy do słoika z żródlaną wodą minieralną z obawy ze to przez schlorowaną wodę.Moja mama tweirdziła że to szok termiczny bo z nagrzanej wody były przelane do zimnej.Nie wiem co mam zrobić bo mała rybka choć jako tako jeszce pływała w słoiku to teraz leży na dnie na jednym boku i tak pływa.Zauważyłam na niej początkowo białe kropki na skrzelach choż teraz ich nie widać.Rybka cały czas trzyma sie przy dnie.Prisze o w miarę szybkie zidentyfikowanie tego co zabiło rybki.Co mam zrobić z tą rybką??
No w tym słoiku to długo nie wytrzyma, bo się poprostu udusi... Wymiana całej wody to też chyba nie najlepszy pomysł ja bym zostawił chociaż 1/3 i do tej wody dolałbym świeżą... to prawda rybki nie powinny być tak szybko przeniesione do oczka trzeba było wyrównać temperature i dopiero wtedy wypuścić. A ta rybka ze słoika chyba i tak lepiej czulaby sie w oczku...
Przelałam już rybkę do oczka.Cały czas trzyma się przy dnie i się nie rusza.Próbowaliśmy ją zmusić żeby trochę popływała ale kiedy dopływała do powierzchni wody dziwnie odchylała się i kładła na bok jakby zaraz miała zdechnać ale potem znowu pływała na dół oczka i było oki, ale i tak nie wiem co jej jest
Wvzoraj zauważyłam ze rybka się nie ruszała i leżała na boku na dnie i pomyślałam ze juz zdechła.Ale dzisiaj patrzę i widzę że normalnie jest tylko się nie rusza ale czasem troche popływa.Niepokoi mnie ze cały czas trzyma się przy dnie.Jak nasypałam karmę to rybki ktore nie dawno jeszcze żyły jak najszybciej podpływały żeby zjeść a ta nawet nie zareagowała że coś wsypałam.
Pomógł: 37 razy Dołączył: 27 Sty 2006 Posty: 1600 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-06-18, 20:52
To może być zapalenie pęcherza pławnego. Niestety nic nie można zrobić poza odłowieniem ryby do akwa i zapewnieniu jej tam dobrych warunków. Nie zaszkodzi FMC. Jednak chory pęcherz nie zawsze wraca do normy i bywa, ze organizm ryby zwalcza infekcję lub zaleczeniu ulegają urazy mechaniczne, lecz nieskoordynowane ruchy pozostają do śmierci.
Szary karas jest w oczku a małą przelaliśmy do słoika z żródlaną wodą minieralną
Ale miałaś pomysł , aż mi się flaki przewracają. W ten sposób można zabić każde stworzenie. Woda mineralna to kwas węglowy, wiec na pewno była dla ryby niesamowitym szokiem zmiana temperatury i pH.
_________________ pozdrawiam arek
---------------------
oczko wodne żaden problem
PORADNIKPORTALSKLEP
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum