Jeśli rzeczywiście masz jeszcze skrzek ropuchy szarej to jest szansa że kijanki żaby trawnej przeżyją bo jeśli są same to ryby je zjedzą bo są dla nich smaczne. Kijanki ropuchy są natomiast trujące dla ryb.
Pomógł: 9 razy Dołączył: 27 Gru 2014 Posty: 143 Skąd: Kraków
Wysłany: 2019-04-20, 00:03
Jak u Was z żabami w tym roku?
U mnie jak co roku miliony ropuch i spora ilość żab. Ale w dolinie górnej Wisły, mimo doskonałych warunków (stawy, rozlewiska, mniejsze oczka) od kilku lat zauważyłem drastycznie zmniejszającą się liczbę płazów - jeszcze kilka lat temu było ich sporo, ale w tym roku zauważyłem ledwie kilka sztuk. W tym samym czasie u mnie były dziesiątki tysięcy na hektar (naliczyłem nawet 20 na 1m2).
Słyszałem o tym, że płazy w Poslce zabija jakiś wirus. U mnie populacja jest stosunkowo mocno odizolowana, więc zastanawiam się czy coś nie jest na rzeczy.
kijanki zaby czy ropuchy maja wieksza glowe taka pekata
Mają pękatą głowe jak urosną
motlawa napisał/a:
i nie maja wachlarzykow kolo uszu
To nie są wachlarzyki tylko skrzela zewnętrzne.
Kijanki nie maja uszu.
Piszmy trochę precyzyjniej.
Jak wiesz w Polsce występuję kilkanaście gatunków płazów bezogonowych. Wielkość skrzeli zewnętrznych jest różna u rożnych gatunków kijanka ropuchy ich nie ma inne maja bardzo małe a wszystkie zanikają po kilku dniach. Wczesną wiosną kulisty skrzek który pokazany jest na zdjęciu wcześniej wcześniej mógł być złożony przez żaby brunatne trawną,moczarowa ,lub zwinkę. Zwinka odpada zostaje moczarowa bądź trawna. Właśnie kijanka trawnej ma tak duże skrzela które zanikną po paru dniach. Zwróć uwagę że kijanki są na tle skrzeku. Chyba traszka nie składa tak dużej kuli skrzeku.
[ Dodano: 2019-04-21, 10:49 ]
Mariano napisał/a:
Ale w dolinie górnej Wisły, mimo doskonałych warunków (stawy, rozlewiska, mniejsze oczka) od kilku lat zauważyłem drastycznie zmniejszającą się liczbę płazów - jeszcze kilka lat temu było ich sporo, ale w tym roku zauważyłem ledwie kilka sztuk.
Czytałem gdzieś że na wirus w Polsce jest za zimno natomiast spadek liczebności płazów może być związany z większymi dopłatami do rolnictwa. Zauważyłem że rolnicy u nas opryskują sieją nawóz kilkanaście razy w roku. Oczka wodne w których kiedyś były płazy są zupełnie puste i jeśli znajdują się między spływami z pól. Koło mnie rolnik skomasował 100 hektarów ziemi od różnych właścicieli zauważyłem że w rowie melioracyjnym koło mnie skrzek żaby trawnej nie rozwija się a zarobki zamierają. Myślę że gdybym zrobił badanie wody mogłoby się okazać że jest w niej duże ilości azotanów Natomiast w oczku wodnym w lesie gdzie nie ma przylegających pól uprawnych życie tętni oczko aż się rusza od płazów
--
Advertisement ..:: Sponsor ::..
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25.01.2007
Posty: 4134
Skąd: USA
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum