Wysłany: 2007-04-22, 16:33 Dolewanie wody wodociągowej
Ile można wlać jednorazowo wody wodociągowej do oczka?
Chodzi mi o uzupełnienie braków po odparowaniu.
Ile procent ogólnej objętości można jednorazowo dolać?
Chcę jutro to uczynić. Pomyślałem, że lepiej wlać każdego dnia po trochu, niż raz, a dużo.
Dlaczego przez filtr?
Przecież w ten sposób bakterie w filtrze poddawałeś próbie wytrzymałości
Krzychu Wiesz jak wygląda mój filtr i jak pracuje,zobacz do mojej galerii
Przede wszystkim poddaje próbie wytrzymałości rośliny na które mogę liczyć
Oczywiście jakieś bakterie są ale przy tym jak jest zasilany filtr w tlen nie mogę powiedzieć że są głównym czynnikiem odpowiedzialnym za jakość wody
Co do drugiego pytania,nigdy tak nie robiłem
_________________ Pozdrawiam Sebastian
___________________
Aqvenus Aquaticus->
Wszyscy macie fajne oczka wodne
koczisss [Usunięty]
Wysłany: 2007-04-22, 18:26
Ernest napisał/a:
Krzychu Wiesz jak wygląda mój filtr i jak pracuje,zobacz do mojej galerii
Było mówić, że chodzi o filtr korzeniowy
Kurcze, to jak dolewać, może ktoś inny poradzi
Boję się, że ciekawskie ryby będą podpływać do węża i kąpać się w chlorowanej wodzie, a to może im zaszkodzić.
Dołączył: 14 Maj 2006 Posty: 1054 Skąd: Władysławowo
Wysłany: 2007-04-22, 18:28
kurcze ale macie problemy
ja wale od razu do basenu, weza do wody wrzucam i jazda
a ubytki mam czasami spore, wode z oczka biore do podlewania
filtra nie chce mi sie wlaczac skoro woda czysta
Pomógł: 20 razy Dołączył: 26 Kwi 2006 Posty: 1278 Skąd: z Mazur
Wysłany: 2007-04-22, 19:09
Ja proponowałbym wlewać strumieniem rozproszonym w formie fontanny przynajmniej porządnie natleni się podczas dolewania, gdzies czytałem że w akwarium max wymienia się 1/3 wody więc ubytki możesz dolać małym strumieniem w jeden dzien jeszcze jedno po dolaniu wody karasie chętniej bedą podchodziły do tarła.
Pomógł: 21 razy Dołączył: 15 Maj 2006 Posty: 2634 Skąd: Podkarpackie
Wysłany: 2007-04-22, 19:41
nad takim podejściem do sprawy nigdy się nie zastanawiałem co może się stać rybom ,ale tak samo jak Jacek daję węża do oka i puszczam wodę już naście lat jak ubytki wody są i jakoś nie zauważyłem żeby rybom zaszkodziło same walą do nowej wody się pławić
Ja z reguły nie lubię się bawić w ceregiele ,wkladam wąż i wlewam tyle ile potrzeba ,Przez tyle lat nic się nie stalo ,Dla mnie woda to woda a karasie to nie unikaty tropikalne.którym praktycznie wszystko przeszkadza
koczisss [Usunięty]
Wysłany: 2007-04-22, 19:54
marian napisał/a:
Ja z reguły nie lubię się bawić w ceregiele ,wkladam wąż i wlewam tyle ile potrzeba ,Przez tyle lat nic się nie stalo ,Dla mnie woda to woda a karasie to nie unikaty tropikalne.którym praktycznie wszystko przeszkadza
Pytam, bo nigdy tego nie robiłem. Jestem początkującym oczkowiczem, stąd może te trochę dziwne zapytanie.
Pomógł: 69 razy Dołączył: 17 Sie 2006 Posty: 1931 Skąd: opolskie
Wysłany: 2007-04-22, 21:53
dolewam jak prawie wszyscy czyli wąż do oka i leci woda marian dobrze napisał że karasie to nie jakieś tam tropikalne cherlaki tylko wytrzymałe i odporne ryby i nic im nie powinno zaszkodzić
_________________ pozdrawiam Darek
Ryzyko zwiększa przyjemność......żyje się tylko raz
Ja też wąż i od razu kranówę do oka i zauważyłem że nieraz ryby lubią pod ten strumień świeżej wody podpływać i nic im nie jest same krzywdy sobie nie zrobią widocznie im pasuję bo jak nie to by uciekły w drugi koniec
_________________ Pozdrawiam Jarek
Moderator to też człowiek,więc nie utrudniaj mu życia OCZKO WODNE JARKA G OGRÓD JARKA
Advertisement ..:: Sponsor ::..
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25.01.2007
Posty: 4134
Skąd: USA
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum