Pomogła: 1 raz Dołączyła: 02 Maj 2006 Posty: 250 Skąd: Szczecin/
Wysłany: 2007-04-16, 10:21 Chora Orfa;-(
Dwa dni temu zauważyłam,że Orfa ma plesniawkę. Wyłowiłam, przetarłam chore miejsca wodnym roztworen gencjany i dałam lekartwo zakupione w zoologicznym. Dzisiaj, tj po 2 dniach Orfa jeszcze bardziej obleziona w kłaczkach co mam robic????Obawiam się,ze kniec nadchodzi nieuchronnie, ale może mogę jej jeszcze pomóc?
Pomógł: 22 razy Dołączył: 13 Mar 2006 Posty: 1002 Skąd: Zamość
Wysłany: 2007-04-16, 10:31
Gosia@, Umieść orfę np: w akwarium i zastosuj jakiś lek na bazie zieleni malachitowej np: FMC lub rób jej kąpiele w roztworze wody z solą.
Może pomoże Ale jak ryba ma już zaawansowana chorobę i i tak pewnie padnie.
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 02 Maj 2006 Posty: 250 Skąd: Szczecin/
Wysłany: 2007-04-16, 10:55
zik napisał/a:
Gosia@, Umieść orfę np: w akwarium i zastosuj jakiś lek na bazie zieleni malachitowej np: FMC lub rób jej kąpiele w roztworze wody z solą.
Może pomoże Ale jak ryba ma już zaawansowana chorobę i i tak pewnie padnie.
Mam ja w akwarium, nie wiem tylko czy tak dlugo może w lekarstwie siedziec. Na tamtym było napisane, ze kąpiel 3 dni. Jaki ten roztwór soli?Mogę i roztwor i lekartswo?
Pomógł: 22 razy Dołączył: 13 Mar 2006 Posty: 1002 Skąd: Zamość
Wysłany: 2007-04-16, 11:01
Roztwór soli nie jest ściśle podany robi się to na oko oby woda nie była mocno słona kąpie sie w tym rybkę ok 30 minut cały czas musisz jej doglądać czy nic z nią się nie dzieje.
Po takim kąpaniu umieść ją z powrotem w akwarium z lekarstwem i dobrze jej napowietrzaj wodę.
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 02 Maj 2006 Posty: 250 Skąd: Szczecin/
Wysłany: 2007-04-16, 11:02
zik napisał/a:
Roztwór soli nie jest ściśle podany robi się to na oko oby woda nie była mocno słona kąpie sie w tym rybkę ok 30 minut cały czas musisz jej doglądać czy nic z nią się nie dzieje.
Po takim kąpaniu umieść ją z powrotem w akwarium z lekarstwem i dobrze jej napowietrzaj wodę.
Obawiam się, ze ją dobiję już tą solą, ale chyba nie mam nic do stracenia Nie przecierac gencjana?
Pomógł: 22 razy Dołączył: 13 Mar 2006 Posty: 1002 Skąd: Zamość
Wysłany: 2007-04-16, 11:06
Gosia@ napisał/a:
Nie przecierac gencjana?
Przecieranie raczej nic nie da.
Próbuj może się uda
Moim zdaniem ryba i tak padnie z opisu wygląda na to, że ryba ma już mocno zaawansowaną chorobę a to już ciężko wyleczyć
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 02 Maj 2006 Posty: 250 Skąd: Szczecin/
Wysłany: 2007-04-16, 11:17
zik napisał/a:
Gosia@ napisał/a:
Nie przecierac gencjana?
Przecieranie raczej nic nie da.
Próbuj może się uda
Moim zdaniem ryba i tak padnie z opisu wygląda na to, że ryba ma już mocno zaawansowaną chorobę a to już ciężko wyleczyć
Spóbuję.....qrcze, to moja pierwsza chora ryba jak myslisz jeszcze powinnam ja karmic, zywym?
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 02 Maj 2006 Posty: 250 Skąd: Szczecin/
Wysłany: 2007-04-16, 13:03
zik napisał/a:
Gosia@ napisał/a:
jak myslisz jeszcze powinnam ja karmic, zywym?
Sprawdź to jeżeli pobierają pokarm to karm.
Ale ryba chora nie pobiera raczej pokarmu.
Właśnie u niej byłam. Niesstety kłaczki sa na skrzelach, jak doczytałam skrzela trzeba omijac i nie mozna traktowac lekarstwem, ani odkazaczem. Zastosuje jeszcze nadmanganian potasu( wyczytałam u Aurory) ale mam wrazenie,z e to na nic Dzielna walczy jak może, prawe mówiac juz bym wolala, by umarła od razu, a nie taka agonia na raty
Pomógł: 22 razy Dołączył: 13 Mar 2006 Posty: 1002 Skąd: Zamość
Wysłany: 2007-04-16, 17:56
Gosia@ napisał/a:
Gdzie kupic ta zielen?
Preparaty na bazie zieleni dostaniesz w każdym sklepie zoologicznym lub w sklepach ogrodniczych gdzie są artykuły do oczek wodnych.
Możesz też kupić przez internet np:u Arka w sklepie
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 02 Maj 2006 Posty: 250 Skąd: Szczecin/
Wysłany: 2007-04-16, 19:59
zik napisał/a:
Gosia@ napisał/a:
Gdzie kupic ta zielen?
Preparaty na bazie zieleni dostaniesz w każdym sklepie zoologicznym lub w sklepach ogrodniczych gdzie są artykuły do oczek wodnych.
Możesz też kupić przez internet np:u Arka w sklepie
U Arka, to ja na peweno nie zdąże. Pytałam w 3 zoologicznych i nic nie mieli na plesniawkę Orfa mało sie nie przekręciła po nadmanganianie, tj, praktycznie sie przekreciła. Mąż miał ją wieczorem zakopac, teraz patzre, a ona odżyła :-oNajgorsze, ze wiem, ze i tak nie przezyje, ata ciągle walczy
Advertisement ..:: Sponsor ::..
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25.01.2007
Posty: 4134
Skąd: USA
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum