Tu jest zawsze największy problem , ale myślałem że Wy wędkarze macie swoje sposoby i nie macie z tym żadnego kłopotów i tylko ja się zawsze z tym męczę
Ps. chodziło mi oczywiście o złapanie ryby w oczku
_________________ Pozdrawiam Jarek
Moderator to też człowiek,więc nie utrudniaj mu życia OCZKO WODNE JARKA G OGRÓD JARKA
Dołączył: 14 Mar 2007 Posty: 36 Skąd: Dolina Karpia
Wysłany: 2007-04-12, 00:44
U mnie w zeszłym tygodniu jedna ryba wykorkowała niewiem co było przyczyną bo z wygladu była zdrowa ale nie miała oka i dziwny nalot coś jakby pleśniawka mysle, że to dlatego że znalazłem ją przy brzegu zdechłą i cos się do niej dobrało jeden karas miał obdarte łuski ale dzis przy karmieniu wszystkie ryby oki szaleją
Pomógł: 37 razy Dołączył: 27 Sty 2006 Posty: 1600 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-04-12, 09:53
AurorA napisał/a:
Kulorzęsek jest w wodzie zawsze, ale atakuje gdy ryby są osłabione, czyli zwykle wiosną
i dlatego działanie powinno być dwutorowe - z jednej strony leki na bazie zieleni malachitowej, a z drugiej polepszenie warunków środowiskowych (odmulenie dna, podmiana części wody na świeżą,, dobre jej natlenienie itp.). Kulorzęsek występuje w każdym zbiorniku wodnym, lecz atakuje tylko ryby z osłabionym systemem immunologicznym (np. wygłodzone, poranione lub już na coś chore).
koczisss [Usunięty]
Wysłany: 2007-04-12, 10:02
No i jeden karaś padł.
To już drugi w przeciągu dwóch tygodni.
Co dziwne, zdychają te, które wyglądają na zdrowe (oprócz widocznych kropek ospy nie ma innych objawów), a jeden chory, z naroślami na płetwach, który wiosną przewracał się na grzbiet ma się w miarę dobrze. Też ma kulorzeska, ale w przeciwieństwie do tego padniętego jest dość żwawy. Ciężko go było z oczka wyciągnąć, choć motoryka jego nie jest najlepsza. Ten, który już nie żyje był apatyczny, wyłowiłem go z oczka, tak jak liścia.
A oto ten drugi, zdjęcie nie najlepsze, nie widać tych narośli na płetwach, ale inaczej się nie dało, bo wyrywał się strasznie, a nie chciałem dłużej męczyć.
Narośla w beczcie prawie odpadły, teraz pływają białe gluty w wodzie.
Wiem, ze z tą rybą jest coś nie tak, jak pływa to po dnie, wygląda jakby odpychała się płetwami.
W oczku pływała też w toni wodnej, ale często leżała na płyciźnie.
Szybciej bym się spodziewał, ze to ona padnie jako pierwsza, a wychodzi na to, że jeszcze długo pociągnie.
Witam! dopiero co walczylam z wiremia, o ile to byla wiremia...jedno pwewne ze poscznica je zabila;; Ale teraz jeden ze stalych bywalcow co gorsze jeden z moich ulubiencow z karas dlugim ogonem wyglada tak jak na zdjeciu..
I co to? ospa? kostioza? Odlowilam go juz, jutro potraktuje go zielenia malachitowa... ale czy mozna np. robic jakies miejscowe kompresy? tylko boje sie ze to cala glowa i czy mu nie zaszkodzi?
Dzieki za pomoc w diagnozie.. Tak swoja droga to zaden z przypadkow opisanych na stronie nie wyglada jak przebieg chorob u moich ryb, no oprocz plesniawki i splewki... jeszcze raz dzieki
Ostatnio zmieniony przez JAREK G 2009-03-31, 21:21, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 37 razy Dołączył: 27 Sty 2006 Posty: 1600 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-04-01, 10:31
To nie jest kulorzęsek, choć może on wikłać główną inwazję pasożyta. Podejrzewam, że to Ichthyobodo necatrix. Zieleń jak najbardziej powinna się z nim uporać (dawana dwukrotnie co 3-4 dni). Kuracja najlepiej w oddzielnym akwa, napowietrzanie, skąpe żywienie, np. żywą szklarką, podmiany wody. Ryba wygląda na silną i powinna wyzdrowieć.
Jezu! to moj pupli!!!... plywa bystro, siedzi w donicy ok.70l napowietrzana, nie karmie jej...w jakich proporcjach to leczenie o ktorym pisales ??? bo na opak. sa 2 opcje kapiel krotkotrwala w mocnym stez. i dlugotrw. w slabszym... ??????
Pomógł: 37 razy Dołączył: 27 Sty 2006 Posty: 1600 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-04-01, 11:42
Najlepiej działa kąpiel krótkotrwała, po której przerzucamy rybę do akwa z zielenią w stężeniu, jak w kapieli długotrwałej. Dawki zalecane przez producenta na opakowaniu czy w ulotce spokojnie możesz zwiększyć o 10-15%.
Dzieki... !!! tak wlasnie robie; ale ten jej leb wyglada jak moje plecy po zbyt dlugim pobycie na sloncu caly jakby w bialawych pecherzach... nie wesolo to wyglada... Jak dlugo ma trwac ten proceder z kapielami ?
dzieki za pomoc ! akua
Hubert te kapiele nie wiele pomagaja.. dzis zauwazylam ze zaczynaja sie mu stroszyc luski podobnie jak w wiremii,..? Leb jest caly w bialawych pecherzach.. Nie moge go stracic.. to wyjatkowy piekny z weloniastym ogonem karas,, mam go 4 lata... czym moge go wyleczyc..? help!!!!
Advertisement ..:: Sponsor ::..
Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25.01.2007
Posty: 4134
Skąd: USA
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum